« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-08-20 09:00:31
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieA mnie interesują wyskoki obecnego. Z czystej babskiej ciekawości.
W ogóle rodzinka wygląda na zdecydowanie nienudną.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
23. Data: 2008-08-20 09:06:58
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieDnia Wed, 20 Aug 2008 10:58:37 +0200, Vilar napisał(a):
>> A Twoj maz przynajmniej sie dowiedzial ze jego "wyskoki" moga byc zle
>> odebrane :)
>
> Hah, a to prawda :-).
>
> Chyba, że autorka wątku słowa mu nie pisnęła.
>
> M.
Mam nadzieję, że nie pisnęła. Ja bym nie pisnęła. Po co? Żeby czuł się
wyobcowany z powodu jakiegoś, nieznanego nawet, gościa, który być może "w
praniu" okaże się gorszy w zachowaniu, niż mąż???
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
22. Data: 2008-08-20 09:06:58
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieDnia Wed, 20 Aug 2008 10:58:37 +0200, Vilar napisał(a):
>> A Twoj maz przynajmniej sie dowiedzial ze jego "wyskoki" moga byc zle
>> odebrane :)
>
> Hah, a to prawda :-).
>
> Chyba, że autorka wątku słowa mu nie pisnęła.
>
> M.
Mam nadzieję, że nie pisnęła. Ja bym nie pisnęła. Po co? Żeby czuł się
wyobcowany z powodu jakiegoś, nieznanego nawet, gościa, który być może "w
praniu" okaże się gorszy w zachowaniu, niż mąż???
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-08-20 09:08:51
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieDnia Wed, 20 Aug 2008 11:06:58 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 20 Aug 2008 10:58:37 +0200, Vilar napisał(a):
>
>>> A Twoj maz przynajmniej sie dowiedzial ze jego "wyskoki" moga byc zle
>>> odebrane :)
>>
>> Hah, a to prawda :-).
>>
>> Chyba, że autorka wątku słowa mu nie pisnęła.
>>
>> M.
>
> Mam nadzieję, że nie pisnęła. Ja bym nie pisnęła. Po co? Żeby czuł się
> wyobcowany z powodu jakiegoś, nieznanego nawet, gościa, który być może "w
> praniu" okaże się gorszy w zachowaniu, niż mąż???
...i w ogóle obłuda w tej rodzinie mnie przeraża...
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-08-20 09:08:51
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieDnia Wed, 20 Aug 2008 11:06:58 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 20 Aug 2008 10:58:37 +0200, Vilar napisał(a):
>
>>> A Twoj maz przynajmniej sie dowiedzial ze jego "wyskoki" moga byc zle
>>> odebrane :)
>>
>> Hah, a to prawda :-).
>>
>> Chyba, że autorka wątku słowa mu nie pisnęła.
>>
>> M.
>
> Mam nadzieję, że nie pisnęła. Ja bym nie pisnęła. Po co? Żeby czuł się
> wyobcowany z powodu jakiegoś, nieznanego nawet, gościa, który być może "w
> praniu" okaże się gorszy w zachowaniu, niż mąż???
...i w ogóle obłuda w tej rodzinie mnie przeraża...
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-08-20 09:09:43
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieDnia Wed, 20 Aug 2008 11:08:51 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 20 Aug 2008 11:06:58 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Wed, 20 Aug 2008 10:58:37 +0200, Vilar napisał(a):
>>
>>>> A Twoj maz przynajmniej sie dowiedzial ze jego "wyskoki" moga byc zle
>>>> odebrane :)
>>>
>>> Hah, a to prawda :-).
>>>
>>> Chyba, że autorka wątku słowa mu nie pisnęła.
>>>
>>> M.
>>
>> Mam nadzieję, że nie pisnęła. Ja bym nie pisnęła. Po co? Żeby czuł się
>> wyobcowany z powodu jakiegoś, nieznanego nawet, gościa, który być może "w
>> praniu" okaże się gorszy w zachowaniu, niż mąż???
>
> ...i w ogóle obłuda w tej rodzinie mnie przeraża...
...dulszczyzna 2008.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-08-20 09:09:43
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieDnia Wed, 20 Aug 2008 11:08:51 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 20 Aug 2008 11:06:58 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Wed, 20 Aug 2008 10:58:37 +0200, Vilar napisał(a):
>>
>>>> A Twoj maz przynajmniej sie dowiedzial ze jego "wyskoki" moga byc zle
>>>> odebrane :)
>>>
>>> Hah, a to prawda :-).
>>>
>>> Chyba, że autorka wątku słowa mu nie pisnęła.
>>>
>>> M.
>>
>> Mam nadzieję, że nie pisnęła. Ja bym nie pisnęła. Po co? Żeby czuł się
>> wyobcowany z powodu jakiegoś, nieznanego nawet, gościa, który być może "w
>> praniu" okaże się gorszy w zachowaniu, niż mąż???
>
> ...i w ogóle obłuda w tej rodzinie mnie przeraża...
...dulszczyzna 2008.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-08-20 10:13:36
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafie"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:15h3gap9qgdy9.2pe7fmlv7to0.dlg@40tude.net...
> No, to wobec tego pozostaje jeszcze kwestia dowiedzenia się, jakie wyskoki
> w przyszłości będzie miał "potencjalny", skoro już w tej chwili stwarza mu
> się sztuczny, zafałszowany obraz rodziny...
Wiesz... przedstawianie "nowego" to delikatna sprawa (dla przyszlego) i
matka i siotra chca zeby "nowy" poczul sie dobrze, przynajmniej za
pierwszym razem.
Czy warto bylo wykluczyc "meza z wyskokami" dla tego komfortu "nowego"?
Tego nie wiem. Serio. Ale rozumiem sytuacje.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-08-20 10:13:36
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafie"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:15h3gap9qgdy9.2pe7fmlv7to0.dlg@40tude.net...
> No, to wobec tego pozostaje jeszcze kwestia dowiedzenia się, jakie wyskoki
> w przyszłości będzie miał "potencjalny", skoro już w tej chwili stwarza mu
> się sztuczny, zafałszowany obraz rodziny...
Wiesz... przedstawianie "nowego" to delikatna sprawa (dla przyszlego) i
matka i siotra chca zeby "nowy" poczul sie dobrze, przynajmniej za
pierwszym razem.
Czy warto bylo wykluczyc "meza z wyskokami" dla tego komfortu "nowego"?
Tego nie wiem. Serio. Ale rozumiem sytuacje.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
31. Data: 2008-08-20 10:46:20
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieNie wiem.
Np mogłabyś trzymać go na krótszej smyczy, mówiąc metaforycznie,
czy cuś.
Brak ci pewnej wrażliwości na skutki tego co tworzysz dla otoczenia.
Odnoszę takie wrażenie.
Np konfort psychiczny twojej siostry i mamy stawiasz duuuużo niżej
niż swego "amanta" i swój.
To jest nie-halo.
Nie sądzisz?
--
CB
Użytkownik "TylkoNicka_A" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
news:g8g4hk$knf$1@inews.gazeta.pl...
> Tzn. zrozumiałabym ich opory, uznała, że za wysokie progi dla pospólstwa i
> z pokorą odizolowała męża? Naprawdę sądzisz, że nie byłoby problemu? :/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |