« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2008-08-20 18:15:03
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieUżytkownik "TylkoNicka_A" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
news:g8hm7o$b0u$1@inews.gazeta.pl...
> Czy pójdę na obiad, nie wiem jeszcze.
W sensie - razem z mężem. Innej opcji nie ma. Albo razem, albo wcale.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2008-08-20 18:22:29
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieIkselka pisze:
> Dnia Wed, 20 Aug 2008 20:02:57 +0200, tren R napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 20 Aug 2008 19:45:14 +0200, tren R napisał(a):
>>>
>>>> cbnet pisze:
>>>>> Tzn że dzięki tobie?
>>>>> Jasne. ;)
>>>> śmieszny jesteś, albo raczej zabawny :)
>>>> co ja tu mam do zrobienia?
>>> Możesz go trochę prze...trenować //emotek domyślny
>> nie bardzo wiem co masz na myśli
>> trenowałem kiedyś biegi - mam go wyprzedzić w obelgach? :)
>
> Nie, po prostu rób to, co dotychczas - dla niego to niezły trening, bo musi
> się wysilać, co Ci tu mądrego (póki co - mądrego na razie tylko w jego
> przekonaniu, ale to czasowe przekonanie jest) odpowiedzieć, a to z kolei
> prowadzi do rozwoju pofałdowania kory mózgowej, tak więc być może dzięki
> t(w)emu tren...ingowi stanie się wreszcie norrrmalny...
normalność, to kwestia względna.
równie dobrze można powiedzieć, że on trenuje mnie - abym stał sie w
jego pojęciu normalny.
i ja czasami staram się zatańczyć, jak on mi zagra.
to dość inspirujące. niekiedy :)
ps. ty jesteś normalna?
--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2008-08-20 18:23:05
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafiecbnet pisze:
> Bezwarunkowo.
> Jak zwierzę. ;)
nie mam ambicji dowodzić, że nie jestem zwierzakiem.
--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2008-08-20 18:24:55
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafiecbnet pisze:
> Taaa... i to by była twoja "ostatnia wieczerza" tego typu. ;)
>
> Bardzo odradzam ten GŁUPI pomysł.
> Powaga.
ostatnia, w jakim sensie?
nie zaproszą jej/ich więcej w ogóle?
jeśli stawiają tak idiotyczne i w gruncie rzeczy nieludzkie /
antymałżeńskie warunki muszą się liczyć z tym, że ktoś kopniakiem
wyprowadzi ich z błędu.
przerabiałem to na własnej skórze, oprócz tego.
--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2008-08-20 18:25:08
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieW takim razie powinieneś rozumieć TO _doskonale_. ;)
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g8hne8$e7h$2@news.onet.pl...
> nie mam ambicji dowodzić, że nie jestem zwierzakiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2008-08-20 18:27:38
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieStary... :))
U mnie nie przekroczyłbyś progu mieszkania po takim numerze.
Wróciłbys razem ze ślubną tam skąd przyszliście.
W temacie się nie wypowiadam, ale zlekceważenie woli gospodarza
jest strzałem sobie w głowę na przyszłość IMHO.
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g8hnhm$e7h$3@news.onet.pl...
> cbnet pisze:
>> Taaa... i to by była twoja "ostatnia wieczerza" tego typu. ;)
>>
>> Bardzo odradzam ten GŁUPI pomysł.
>> Powaga.
>
> ostatnia, w jakim sensie?
> nie zaproszą jej/ich więcej w ogóle?
> jeśli stawiają tak idiotyczne i w gruncie rzeczy nieludzkie /
> antymałżeńskie warunki muszą się liczyć z tym, że ktoś kopniakiem
> wyprowadzi ich z błędu.
>
> przerabiałem to na własnej skórze, oprócz tego.
>
> --
> http://bialo.czerwona.patrz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2008-08-20 18:30:44
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafiecbnet pisze:
> W takim razie powinieneś rozumieć TO _doskonale_. ;)
rozumiem, inaczej zapewne niż sobie roisz.
--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2008-08-20 18:32:22
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafiecbnet pisze:
> Stary... :))
> U mnie nie przekroczyłbyś progu mieszkania po takim numerze.
> Wróciłbys razem ze ślubną tam skąd przyszliście.
>
> W temacie się nie wypowiadam, ale zlekceważenie woli gospodarza
> jest strzałem sobie w głowę na przyszłość IMHO.
i myślisz, że to mnie w jakiś sposób odstrasza?
to, co zrobiła mamusi, kwalifikuje do tego, aby po takim numerze nie
przekraczać jej progów z własnej, nieprzymuszonej małżeńskiej woli.
panslavi gdzieś tu celnie raz napisał.
o żonach nie budujących własnego domu, tylko przybudówkę przy domku matki.
--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2008-08-20 18:32:48
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafieDnia Wed, 20 Aug 2008 20:22:29 +0200, tren R napisał(a):
> równie dobrze można powiedzieć, że on trenuje mnie - abym stał sie w
> jego pojęciu normalny.
Nie ma takiej możliwości, jak sądzę.
>
> i ja czasami staram się zatańczyć, jak on mi zagra.
> to dość inspirujące. niekiedy :)
Ależ oczywiście - to element zaplanowanej taktyki, aby pociągnąć gościa
dalej w szuwary //hie, hie...
> ps. ty jesteś normalna?
Według mojej oceny - niezupelnie. Raczej szczęśliwie odjechana. To chyba
nie jest zgodne z kanonem normalności w naszym społeczeństwie...
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2008-08-20 18:32:53
Temat: Re: Wariatka na strychu i trup w szafietren R pisze:
> to, co zrobiła mamusi,
mamusiA
--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |