| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-31 18:22:39
Temat: [Warszawa] Jak to jest...... z jutrem, dziewczyny?
Był bowiem pomysł, żeby się spotkać. Aktualne?
Ktoś się wybiera?
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-05-31 18:34:18
Temat: Re: [Warszawa] Jak to jest...On Tue, 31 May 2005 20:22:39 +0200, in pl.rec.uroda "Justyna
Bargielska" <s...@g...pl> wrote in
<d7ia3t$84$1@inews.gazeta.pl>:
>... z jutrem, dziewczyny?
>Był bowiem pomysł, żeby się spotkać. Aktualne?
>Ktoś się wybiera?
no, zasadniczo chyba ze trzy osoby proponowały, że moga wpaść. ja w
międzyczasie zostałam zaproszona na romantisch kolację i obawiam się,
że w związku z tym jutro się nie zjawię.
amg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-31 18:37:32
Temat: Re: [Warszawa] Jak to jest...
Użytkownik "Anna M. Gidyńska":
: romantisch kolację
Otóż to.
Jak więc rzecz wygląda? Przekładamy do lepszej
frekwencji?:)
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-31 20:23:54
Temat: Re: [Warszawa] Jak to jest...Justyna Bargielska wrote:
> Użytkownik "Anna M. Gidyńska":
>
> : romantisch kolację
>
> Otóż to.
> Jak więc rzecz wygląda? Przekładamy do lepszej
> frekwencji?:)
ja mam jutro wcale nie romantyczne rendez-vous
z fryzjerem, a ktore myslalam, ze bedzie dzis,
ale nie wyszlo.
na dodatek leb mnie rozbolal i pewno
predko nie przestanie o tej porze miesiaca.
czyli jutro jest bez szans.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-31 20:26:59
Temat: Re: [Warszawa] Jak to jest...
Uzytkownik "Katarzyna Kulpa":
> ja mam jutro wcale nie romantyczne rendez-vous
> z fryzjerem, a ktore myslalam, ze bedzie dzis,
> ale nie wyszlo.
> na dodatek leb mnie rozbolal i pewno
> predko nie przestanie o tej porze miesiaca.
> czyli jutro jest bez szans.
Nieco mnie uspokajacie. Bo juz mi glupio bylo.
Och, no to bawmy sie na ile sie da w naszych
jutrzejszych podwieczornych lokalizacjach,
a na wspólne cos zgadajmy sie Kiedy Indziej [;)]).
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-31 20:35:00
Temat: Re: [Warszawa] Jak to jest...On Tue, 31 May 2005 22:26:59 +0200, in pl.rec.uroda "Justyna
Bargielska" <s...@g...pl> wrote in
<d7ihcp$8gk$1@inews.gazeta.pl>:
>Nieco mnie uspokajacie. Bo juz mi glupio bylo.
>Och, no to bawmy sie na ile sie da w naszych
>jutrzejszych podwieczornych lokalizacjach,
>a na wspólne cos zgadajmy sie Kiedy Indziej [;)]).
na pewno da radę;) zjem za Wasze zdrowie po kawałku sushi:)
amg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-31 20:43:22
Temat: Re: [Warszawa] Jak to jest...
Użytkownik "Anna M. Gidyńska":
> >a na wspólne cos zgadajmy sie Kiedy Indziej [;)]).
>
> na pewno da radę;) zjem za Wasze zdrowie po kawałku sushi:)
Szczerze mówiąc, pewnie wypiję za Wasze zdrowie
żubrówki i zimnej kawy z syropem miętowym, ale to
się chyba nawet bardziej liczy;).
Dobra, laski, ale tym magicznym innym razem:
zbierzmy się, co? Buziaki dla wszystkich,
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |