Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-01-20 12:52:41

Temat: Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)
Od: "enni" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Językowa indywidualność przejawia się przede wszystkim w doborze słów.
Oryginalność, niepowtarzalność uzyskuje się dzięki wprowadzaniu wyrazów:
ekspresywnych lub emocjonalnie neutralnych; książkowych lub potocznych;
częstych lub rzadkich; nowych, modnych lub przestarzałych, archaicznych;
rdzennie polskich albo zapożyczonych; dosadnych, prostackich, czasem
eufemizmów; trywialnych lub wyszukanych: erudycyjnych, neologizmów,
poetyzmów. Tym samym nadawca prezentuje odbiorcy sprawność w posługiwaniu
się językiem, zwłaszcza dobierając bogate słownictwo, peryfrazy, subtelnie
cieniując ładunek emocjonalny.
Rola tego, który przekazuje wiedzę nie jest łatwa, tymbardziej, że musi on
niejednokrotnie zrezygnować ze swej erudycji na rzecz zrozumiałego odbioru.

Zwracaj uwagę, czy Twoi rozmówcy i słuchacze (czytacze) nie zasypiają. Bądź
przygotowany na powtórzenie tej samej kwestii w innej formie, na zmianę
tempa (w realu natężenia i tonu głosu).
Nie oddzielaj się stołem, stój obok niego lub przed nim, ale też nie za
blisko słuchaczy. Będą się czuli onieśmieleni, zagrożenie, spięci.
Nigdy nie mów półprawd, bo nie uwierzą ci w przyszłości, jeśli choć raz
przyłapią cię na kłamstwie.
Znajomość odbiorców jest warunkiem wstępnym każdej skutecznej argumentacji.
Jeśli nie znasz właściwego mu kontekstu myślowo - emocjonalnego i próbujesz
im wpoić pojęcia z zupełnie innego kontekstu, ponosisz fiasko.
Człowiek odbiera przede wszystkim informacje zrozumiałe, które łączą się z
już posiadanymi i tworzą w ten sposób system.
Jeżeli masz ton nieznoszący sprzeciwu, autorytatywny, unikaj go, mimo że
kompetencja zapewnia ci poczucie bezpieczeństwa i swobodę w dobieraniu
różnych informacji.
Nie jest tak jak ze szpinakiem "ja nie lubię, on też nie i basta".

Stosując przerywnik, dodam - i tak , zgodnie z tym, co pisze J. Strelau,
także na psp są jednostki z przewagą aktywnego stylu samoregulacji,
podejmujące działania w sytuacji utrudniającej realizację celów, co nazywamy
wytrwałością ;-)
Subtelnie i konsekwentnie koryguj fałszywe poglądy, ale uważaj, nadmierna
konsekwencja zwalnia od myślenia.
Gdy mówisz o mitach, wyraźnie oddzielaj je od prawdy.
Nie przekonasz nikogo od razu o słuszności głoszonych przez ciebie poglądów.
Zmiana wymaga czasu.
Zachowaj na koniec swojej wypowiedzi coś interesujące, by ożywić znużonych
;-)

Oczywiście, że człowiek odbiera informacje na różnych poziomach i często
sobie tego nie uświadamia. Wzbudzaj więc emocje pozytywne, w szczególnych
warunkach nie jest to proste, ale o tyle ważne, że odbiór zależy nie tylko
od treści informacji i sprawności intelektualnej słuchaczy, zależy również
od wzbudzanych przez nią emocji.

Pozdrawiam, enni

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-01-21 00:35:49

Temat: Re: Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "enni" <e...@g...pl> napisała
w wiadomości news:buj8aj$c4v$1@inews.gazeta.pl...

> Językowa indywidualność przejawia się przede wszystkim w doborze słów.

Cóś w tem jest. Ale czy przede wszystkim? Polimeryzowałbym z tym
(s)twierdzeniem.

> Zwracaj uwagę, czy Twoi rozmówcy i słuchacze (czytacze) nie zasypiają. Bądź
> przygotowany na powtórzenie tej samej kwestii w innej formie, na zmianę
> tempa (w realu natężenia i tonu głosu).

Jak sprawdzić, czy czytacze pspacze nie są już spacze?

> Znajomość odbiorców jest warunkiem wstępnym każdej skutecznej argumentacji.
> Jeśli nie znasz właściwego mu kontekstu myślowo - emocjonalnego i próbujesz
> im wpoić pojęcia z zupełnie innego kontekstu, ponosisz fiasko.

Czy masz na myśli kogoś konkretnego, kto często ponosi fiasko?

> Jeżeli masz ton nieznoszący sprzeciwu, autorytatywny, unikaj go, mimo że
> kompetencja zapewnia ci poczucie bezpieczeństwa i swobodę w dobieraniu
> różnych informacji.
> Nie jest tak jak ze szpinakiem "ja nie lubię, on też nie i basta".

A teraz kogo? Oczywiście z "naszego" podwóreczka - potworeczka. :-)

> Stosując przerywnik, dodam - i tak , zgodnie z tym, co pisze J. Strelau,
> także na psp są jednostki z przewagą aktywnego stylu samoregulacji,
> podejmujące działania w sytuacji utrudniającej realizację celów, co nazywamy
> wytrwałością ;-)

Uważaj! Połowa publiki zaczyna przysypiać! Chyba się urywa jakiś
kontekst myślowo-emocjonalny...

> Zachowaj na koniec swojej wypowiedzi coś interesujące, by ożywić znużonych
> ;-)

Ha! Więc do tego miejsca nie było interesujące? Nie zgadłbym
bez Twojej podpowiedzi.

> Oczywiście, że człowiek odbiera informacje na różnych poziomach i często
> sobie tego nie uświadamia. Wzbudzaj więc emocje pozytywne, w szczególnych
> warunkach nie jest to proste, ale o tyle ważne, że odbiór zależy nie tylko
> od treści informacji i sprawności intelektualnej słuchaczy, zależy również
> od wzbudzanych przez nią emocji.

Faktycznie, na koniec zostawiłaś coś szczególnie interesującego. Trzeba
wzbudzać emocje pozytywne. Nauczyć się odpowiednich metod, wykuć
na blachę, stosować regularnie. Wtedy sukces murowany!


Koniec żartów, teraz będzie poważnie. :-))) Poruszyłaś, moim zdaniem,
bardzo interesujący temat. Do powyższych "warunków skutecznego
przekazywania informacji" dorzuciłbym jeszcze jeden: przykłady!
Nic tak nie ubarwia wykładu nudnej teorii jak garść sytuacji
z życia wziętych. Dlatego kilka razy pytałem się o to, kogo masz
na myśli. Wyobrażasz to sobie? Rzucasz kilka nicków z "naszej"
grupy jako ilustrację kolejnych "swoich" tez, a już za chwilę masz
gorącą dyskusję z udziałem osób zadowolonych/niezadowolonych
Twoim wyróżnieniem oraz tych, co owych wskazanych lubią albo
nie lubią. Potem tych, co nie wiedzą, o co chodzi, a w końcu
tych, co to nie lubią tego typu dyskusji...


Jeśli wykłada"my" jakąś teorię odległą od życia codziennego, warto
posługiwać się namiastką-zamiastką przykładów, czyli analogiami.
Każda analogia jest jednak w gruncie rzeczy fałszywa, zatem trzeba
wymyślić kilka różnych analogii. O dziwo, o dziwko, (<--- to jest
ten ubarwiający przerywnik), kilka "fałszywych" analogii potrafi
niekiedy ułatwić przemycenie "prawdziwej" treści. Ale to już całkiem
inna historia.

Przyznam się na koniec, co dla mnie osobiście jest jednym z warunków
"skutecznego przekazywania informacji", szczególnie w mowie
pisanej. Każdy błąd (ortograficzny, interpunkcyjny, stylistyczny)
zakłóca rytm czytania. Sprawia, że moja percepcja potyka się jak
pijaczek o nierówno położone płyty chodnikowe (to jest analogia ;-) ).
Jeśli czytam dobrze (a przynajmniej bez błędów) napisany tekst,
moja myśl potrafi sunąć jak deskorolkarz po gładkim asfalcie.

Gdy sam cokolwiek piszę, zazwyczaj staram się bardzo krytycznie
oceniać każdy kawałek wyprodukowanego przez siebie tekstu.
Pozwól więc, że tak samo potraktuję Twoją wypowiedź - tym
bardziej, że właśnie dyskutujemy o formie przekazu. Napisałaś
na przykład:
"Zachowaj na koniec swojej wypowiedzi coś interesujące,
by ożywić znużonych"
Powinno być:
"Zachowaj na koniec swojej wypowiedzi coś interesującego,
by ożywić znużonych"
Albo inne zdanie:
"Oczywiście, że człowiek odbiera informacje na różnych poziomach"
Lepiej byłoby:
"Oczywistym jest, że człowiek odbiera informacje na różnych poziomach"
albo (trochę mniej lepiej, niż poprzednie lepiej):

"Oczywiście człowiek odbiera informacje na różnych poziomach"

Wybacz, że się odrobinę przyczepiłem, ale tylko dlatego, żeby
z kolei Amnesiak nie przyczepił się, że nie zarekomendowałem
Twojego postu do wybranych - mimo że poświęciłem mu tyle uwagi.

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-21 12:01:58

Temat: Re: Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)
Od: "enni" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bukhkm$rlq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "enni" <e...@g...pl> napisała
> w wiadomości news:buj8aj$c4v$1@inews.gazeta.pl...

A propos polimeryzowania. Nie ma potrzeby podawać całego zbioru obiektów,
wystarczy wskazać jego początkowe części lub pojęcia nadrzędne na tyle
wyraźne, że pozwalają zrozumieć zjawisko. Reszta to szczegóły, o których
można później dyskutować.
Tak, wyobraziłam sobie, jak rzucam kilka nicków z grupy i dlatego nie
zrobiłam tego. Nie miałam też intencji odniesienia się do konkretnych osób,
ani tymbardziej krytykowania kogokolwiek. Wrzuciłam ten post na grupę dla
tych, którzy widzą, że zarówno po stronie twórcy, jak i odbiorcy w realu
ceni się bezpośrednich i naturalnych, także wzbudzających pozytywne emocje.
Od razu spieszę z wyjaśnieniem. Uważam, że wydzierający się wokalista
zasługuje na miano wokalisty, jeżeli potrafi zaśpiewać również coś w rodzaju
"Chryzantem złocistych". To świadczy o jego kunszcie.

Można pomijać normy obyczajowe, można grać konwencjami. Tu wystarczyło użyć
rozkaźników w 2 os. i już wywołało to co najmniej wzniesienie oczu do nieba.
Tak więc zgodnie z wcześniejszymi opiniami na temat emocji, zalecam ich
odrzucenie i skupienie się li tylko na treści ;-)
Następna sprawa, dla fizyka dużo większe znaczenie miało odkrycie prawa
rządzącego spadaniem rzuconego kamienia niż wynalazek Gutenberga. Dla
ludzkości zaś na przykład pojawienie się ognia, koła i uprawy roli. Nie myl
więc tego, co ważne dla wykładowcy, ewentualnie gramatyka z tym, co
najważniejsze dla ludzkości.

Myślenie opozycjami prowadzi zazwyczaj do fałszywych wniosków. Ale częściowo
masz rację, nie ma tekstu poza sytuacją, podobnie jak w każdym tekście mamy
sytuację, tworzy ją też sama komunikacja. Z Twojego postu wynika, że
bardziej zewnętrznotekstową, stąd Twoje pytania: kogo masz na myśli? A teraz
kogo? Hm, najbliżej tu chyba do Jeta, którego na początku w ogóle nie
czytałam po paru godzinach łamania cudzych i własnej głowy, gdzie tego typu
reguły nie są oderwane od codzienności. Więc posłużyłeś się, mówiąc
delikatnie, półprawdą.

Natomiast zanim napisałam pierwszy post, myślałm o tym, że w języku polskim
okazywanie szacunku rozmówcy to grzeczność poddanego. Niektórzy wystrzegają
się owych formuł językowych, by nie być odczytanym jako człowiek słaby.
Normą polskiej grzeczności są szczegółowe zasady, jak zasada
współodczuwania, podobnie jak gesty typu : uściśnięcie dłoni, poklepaniu po
ramieniu. Ostatecznie zrezygnowałam z porównań z angielskim can I help you ?
na rzecz wiadomo czego. Co by było, gdybyśmy nagle zaczęli zwracać się do
siebie: "cała przyjemność po mojej stronie", "co ja bym bez ciebie zrobił"
itd.

enni

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-21 12:18:48

Temat: Re: Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)
Od: "cbnet" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

enni:
> ... Co by było, gdybyśmy nagle zaczęli zwracać się do
> siebie: "cała przyjemność po mojej stronie", "co ja bym
> bez ciebie zrobił" itd.

Czesc moglaby reagowac odruchami wymiotnymi. ;)))))))))

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-21 13:20:46

Temat: Re: Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)
Od: "enni" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bulqau$h6e$1@news.onet.pl...
> enni:
> > ... Co by było, gdybyśmy nagle zaczęli zwracać się do
> > siebie: "cała przyjemność po mojej stronie", "co ja bym
> > bez ciebie zrobił" itd.
>
> Czesc moglaby reagowac odruchami wymiotnymi. ;)))))))))
>
> Czarek

O ile bardziej na poziomie jest przywitać kogoś na wstępie 24 znakami
zapytania, nie ;-)

enni

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-21 14:23:16

Temat: Re: Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)
Od: "cbnet" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

enni:
> O ile bardziej na poziomie jest przywitać kogoś na wstępie
> 24 znakami zapytania, nie ;-)

Wszystko zalezy od sytuacji. :)
I tak wlasnie powinno byc. ;)

Ty chcesz tworzyc na nowo procedury, a to bylo na czasie
dla naszych dziadkow, skwapliwie przerabiane przez naszych
rodzicow. :)
I bardzo dobrze. ;)

Mnie sie podoba tak jak jest. :)

No to tyle. ;)

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-21 14:36:13

Temat: Re: Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)
Od: "enni" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bum1ln$fcd$1@news.onet.pl...
> enni:

> Ty chcesz tworzyc na nowo procedury, a to bylo na czasie
> dla naszych dziadkow, skwapliwie przerabiane przez naszych
> rodzicow. :)
> I bardzo dobrze. ;)
>
> Mnie sie podoba tak jak jest. :)
>
> No to tyle. ;)
>
> Czarek

Ignorant.
Nie zajmuj się tym, czego ja chcę i nie wróż z fusów ;-)

enni

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-21 14:47:28

Temat: Re: Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)
Od: "cbnet" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

enni:
> Ignorant.

Wieczna_malkontentka. ;)

> Nie zajmuj się tym, czego ja chcę i nie wróż z fusów ;-)

Alez ja sie tym nie zajmuje i bynajmniej nie zamierzam... :)
a komentarz ~kontrolnie wrzucilem, jak zwykle. ;)))))

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-21 15:12:10

Temat: Re: Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)
Od: "enni" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bum31p$su8$1@news.onet.pl...
> enni:
> > Ignorant.
>
> Wieczna_malkontentka. ;)
>
> > Nie zajmuj się tym, czego ja chcę i nie wróż z fusów ;-)
>
> Alez ja sie tym nie zajmuje i bynajmniej nie zamierzam... :)
> a komentarz ~kontrolnie wrzucilem, jak zwykle. ;)))))
>
> Czarek

Cieszę się, że to, co napisałam wcześniej przydało się naszym dzadkom i
rodzicom ;-)

enni

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-21 20:54:44

Temat: Re: Warunki skutecznego przekazywania informacji ;-)
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"enni" <e...@g...pl> wrote in message
news:bulpnn$ok0$1@inews.gazeta.pl...
> Natomiast zanim napisałam pierwszy post, myślałm o tym, że w języku
polskim
> okazywanie szacunku rozmówcy to grzeczność poddanego.

Niby nizej nieco opisujesz, ale i tak prosilabym o szersze potraktowanie-
nie jestem pewna,c zy zrozumialam cie dobrze.

Niektórzy wystrzegają
> się owych formuł językowych, by nie być odczytanym jako człowiek słaby.
> Normą polskiej grzeczności są szczegółowe zasady, jak zasada
> współodczuwania, podobnie jak gesty typu : uściśnięcie dłoni, poklepaniu
po
> ramieniu. Ostatecznie zrezygnowałam z porównań z angielskim can I help you
?

May. Jezeli juz,to "May I help you?"
> na rzecz wiadomo czego. Co by było, gdybyśmy nagle zaczęli zwracać się do
> siebie: "cała przyjemność po mojej stronie", "co ja bym bez ciebie zrobił"

Nadal nie rozumiem. Spotykam sie z tego typu uwagami czesto - w jezyku jak
najbardziej polskim. To tutaj od jakiegos czasu ( bo nie zawsze tak bylo!)
traktuje sie takie uwagi jako blizej niezdefiniowane, acz coraz wyrazniej
ironizujacowate "glaski".


Dosc jest trudno odroznic taka uwage zrobiona szczerze, od manewru, ktorego
celem jest wylaczne oswajanie rozmowcy, w roznych, niekoniecznie
najszlachetniejszych, celach. Trudno, ale nie jest to niemozliwe - przy
dluzszym kontakcie z "glaskajacym". Jezeli jego glaskaniu nie towarzyszy
umiejetnosc docenienia/uszanowania rozmowcy t a k z e kiedy wypowiada on
jakis "niepasujacy" poglad,, jesli wowczas reaguje z nagla zloscia i
przystepuje do zupelnie nieprzewidywalnego ataku - wtedy mamy wyrazne
przeslanki, iz glaski w wykonaniu takiej personality, stanowia glownie
narzedzie manipulacji. Przeslanki - ale jeszcze nie dowod!

Oczywiscie,ze dobry trening pomaga w duzym stopniu ukryc intencje jesli sa
z l e/nieuczciwe, ale zaden trening nie jest w stanie ukryc rzeczywistych
intencji do konca, do zupelnego nierozeznania.

Wyjatkiem jest sytuacja, kiedy taki "uprzejmosciowy" gosc w i e r z y w
to co robi. Wierzy w szlachetnosc swoich intencji, chociaz wszystkie
slowniki i cale doswiadczenie ludzkosci stanowi, iz akurat nie sa one ani
szlachetne, ani nawet neutralne, ale stanowia owe przyslowiowe dobre checi,
ktorymi pieklo jest brukowane.

Niemniej, fakt iz istnieja ludzie, ktorzy naduzywaja uprzejmosci badz
manipuluja nimi, nie jest zdanym powodem aby z tych normalnych, serdecznych
i szczerych rezygnowac. Rzecz w tym, aby nauczyc sie rozpoznawac, ktore sa
ktore.

Kaska
P.S. Podobnie mozna opisac wypowiedzi z drugiego bieguna - nie tylko
nieuzywajace uprzejmosci, ale ostentacyjnie poslugujace sie ...hmm...jakby
tu sie wyrazic ... ich aktywnym brakiem;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Głowy cygańskie i drżące usta
emocje - gdzie sie nauczyc?
Mechanizmy obronne osobowości
poco a poco - poradnia internetowa
Moje ulubione cytaty

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »