« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-02 10:35:20
Temat: Wczoraj na kolacjePo powrocie z Hiszpanii i chcac jak najszybciej zapomniec te ciezka i
regularnie tonaca w oliwie kuchnie, zrobilem wczoraj "kolacje po wlosku"
Zadne z tych dan nie jest zrobione wedlug jakiegos przepisu, ale wszystki sa
dzielnie "wlosko podobne"
Dla dwoch osob :
1) Zimna zupa z cukini
2) Spaghetti aglio olio peperoncino (klasyk)
3) plasterki cielece w zielonej cytrynie
1) Pokroic na kawalki dwie dokladnie umyte cukinie, wrzucic do gotujacej
wody na 3-4 minuty
Byle nie dluzej!!! rozgotowana cukinia ma dokladnie "0" smaku.
Wrzucic do garnuszka cukunie, 1 jogurt naturalny, rozgnieciony zabek
czosnku, troche posiekanego szczypiorku sol i pieprz
Rozbic to wszystko mikserem na ladna jaso zielona mase, dolac wody do
konsystencji zupy albo wrzucic kostki z lodu (szybciej bedzie chlodne) i to
koniec. Oczywiscie doprawic do smaku.
2) Spaghetti jeszcze twardawe smazyc na patelni w malej ilosci doskonalej
oliwy z mala iloscia peperoncino (uwaga, pieklo w gebie!)
Zaraz przed podaniem dodac zabek (albo ile wola zabkow) czosnku i starty
parmezan.
Osobiscie nie smaze czosnku poniewaz latwo staje sie gorzki czyli
paskudny...
3) Ostro podsmazyc mieso. Na glebokiej patelni przygotowac sos (dobra
musztardowke) : pol na pol bulion i biale wino + lyzeczka do herbaty
musztardy, sok z pol zielonej cytryny (jesli nie ma to z normalnej, ale
uwaga na ostrosc) lyzka do zupy koniaku do gotowania albo slodkiego wina czy
po prostu szczypte cukru. Dobrze wymieszac i sprawdzic czy opozycja smakow
ostry/kwasny/slodkawy istnieje, i czy ten sosik jest po prostu smaczny.
Na malutkim ogniu podsmazone mieso ma sobie pyrkac w tym sosiku kiedy ma
jemy zupe z cukini. Poniewaz plasterki sa cienki i juz podsmazone, te
powiedzmy 10 minut w sosie nadadza miesu rozkoszny letni kwaskowaty smak.
Podawac po wlosku tzn z chlodnym winem i cieplym usmiechem
--
Amicalement Paul Urstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-02 12:34:15
Temat: Re: Wczoraj na kolacjeCzesc Paul
A co to jest "koniak do gotowania"? Bo ja znam tylko taki do picia...
--
Niesz !
> 3) Ostro podsmazyc mieso. Na glebokiej patelni przygotowac sos (dobra
> musztardowke) : pol na pol bulion i biale wino + lyzeczka do herbaty
> musztardy, sok z pol zielonej cytryny (jesli nie ma to z normalnej, ale
> uwaga na ostrosc) lyzka do zupy koniaku do gotowania albo slodkiego wina
(...)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-02 22:08:43
Temat: Re: Wczoraj na kolacje
> A co to jest "koniak do gotowania"? Bo ja znam tylko taki do picia...
koniak "de cuisine" po prostu,
a co ty dolewasz do sosu, Rémy Martin????
usciski i wspomnienia
--
Amicalement Paul Urstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |