| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-17 15:15:56
Temat: Re: WedkarstwoSprobuje wytlumaczyc, co chce osiagnac Renaldo ( zadajac swoje pytania. Otoz
posluguje sie on sokratejska metoda poszukiwania prawdy, tylko powstaje
pytanie: ktora? Sa dwie - jedna z nich - maieutyczna - polega na
uswiadomieniu sobie wiedzy, jaka czlowiek w sobie nosi. Sokrates dzielil
pytanie zlozone na pytania prostsze, ktore nie wymagaly rzucenia sie w
odchlan samodzielnego myslenia, wymagaly tylko odpowiedzi tak lub nie.
Odpowiedzi na proste pytania nie wymagaja specjalnych wiadomosci, mieszcza
sie w granicach zdrowego rozsadku. Rozpoczynajac od stwierdzenia faktow
znanych i oczywistych ( tu: wedkarz) przechodzil na zasadzie analogii do
stwierdzen ogolnych.
Druga metoda , bardziej przewrotna, polega na przyjeciu falszywej tezy
rozmowcy i rowniez za pomoca drobnych kroczkow (proste pytania)
doprowadzenia danej tezy do absurdu.
Ciekawa jestem do czego chce dojsc Renaldo, w kazdym razie warto znac metody
jakimi sie posluguje;-) Obydwa te sposoby otwieraja potezne pole dla
manipulacji, zadajac odpowiednie pytania i bazujac na "zdrowym rozsadku"
mozna pokusic sie o dowodzenie rozmaitych tez...
Poza tym Sokrates mial swiadomosc wlasnej niewiedzy, a nie wiem jak tam z
Renaldo?
pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-01-17 22:18:00
Temat: Re: Wedkarstwo> Sprobuje wytlumaczyc, co chce osiagnac Renaldo ( zadajac swoje pytania.
Otoz
> posluguje sie on sokratejska metoda poszukiwania prawdy, tylko powstaje
> pytanie: ktora? Sa dwie - jedna z nich - maieutyczna - polega na
> uswiadomieniu sobie wiedzy, jaka czlowiek w sobie nosi. Sokrates dzielil
> Ciekawa jestem do czego chce dojsc Renaldo, w kazdym razie warto znac
metody
> jakimi sie posluguje;-) Obydwa te sposoby otwieraja potezne pole dla
> manipulacji, zadajac odpowiednie pytania i bazujac na "zdrowym rozsadku"
> mozna pokusic sie o dowodzenie rozmaitych tez...
> Poza tym Sokrates mial swiadomosc wlasnej niewiedzy, a nie wiem jak tam z
> Renaldo?
>
Chyle glowe przed twoja ogromna przenikliwoscia, ale musze nieco cie
rozczarowac. Chociaz usilujesz wyciagac jakies wnioski z zakresu "spiskowej
teorii dziejow", to ja od razu sie poddaje. Wcale do niczego nie zmierzam,
za glupim na to. Po prostu chcialem sie podzielic swoimi spostrzezeniami i
zapytac czy wasze (Twoje) spostrzezenia sa podobne, czy moze odwrotne. I
tyle.
Rinaldo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-17 22:48:26
Temat: Re: Wedkarstwo
Drogi Rinaldo,
Twoje posty z pl.sci.filozofia sa ogolnie dostepne i sam konstruujesz tam
teze ktora tu chcesz udowodnic. Wedkarz spotyka sie z wedkarzem, matematyk z
matematykiem, czlowiek madry z innym medrcem a glupi spotyka glupcow ( i
tropi w swiecie wlasna glupote). Oto teza ktora chcesz udowodnic. Pierwotny
byl temat "Chwala nauce etc". Rzeczywistosc jest, na szczescie lub niestety,
tak skonstruowana, ze nie ma sztywnych podzialow miedzy tym co w nas piekne
a tym co paskudne a glupota miesza sie z madroscia na wielu poziomach :-)))
Wiecej obserwacji
zyczy
Kaśka
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-18 00:08:43
Temat: Re: Wedkarstwo>Rzeczywistosc jest, na szczescie lub niestety,
> tak skonstruowana, ze nie ma sztywnych podzialow miedzy tym co w nas
piekne
> a tym co paskudne a glupota miesza sie z madroscia na wielu poziomach
:-)))
To ciekawa bardzo obserwacja!!!! Taka piorunujaca mieszanka!
A skoro twoim zdaniem glupota z madroscia sa tak zmieszane jak
kogiel-mogiel, to znaczy ze medrcowi zdarzy sie czasem zglupiec a glupcowi
powiedziec cos madrego, prawda? "Nawet glupi ma swa opowiesc" (dezyderata).
Rinaldo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |