Data: 2008-12-02 19:00:37
Temat: Re: Wędrujące dolary
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sakujami" <s...@n...gmail.to> napisał w wiadomości
news:gh3kje$nb5$1@news.onet.pl...
>Z GW. 28 X 2008
> "Opowiadasz historię trzech podróżnych, którzy zatrzymali się na noc w
> hotelu. W recepcji powiedziano im, że pokój kosztuje 30 dol. za noc. Każdy
> wyłożył więc po 10 dol. i udał się do pokoju. Chwilę potem recepcjonista
> zorientował się, że nie uwzględnił zniżki sezonowej i że powinien był
> pobrać jedynie 25 dol. Poprosił więc boja hotelowego, by oddał klientom 5
> dol. Jadąc windą, boj oddał się rozmyślaniom: 5 dol. nie dzieli się równo
> na trzy, oddam im po dolarze, a resztę - 2 dol. - zatrzymam sobie za
> usługę. Tak też zrobił. W rezultacie każdy z gości zapłacił po 9 dol.
> Policzmy: 3x9 dol. = 27 dol. Boj zabrał 2 dol. To daje razem 29 dol. A
> przecież na początku było 30 dol. Co się stało z brakującym dolarem ?
> Wyjaśnienie: Niedługo potem do hotelu trafiły dwie panie. Historia była
> podobna: zapłaciły 30 dol. za pokój, każda wysupłała po 15 dol. Kiedy
> recepcjonista zorientował się, że policzył 0 5 dol. za drogo, kazał
> nadpłatę oddać bojowi. Ten znowu oddał klientkom tylko po dolarze, a
> resztę (3 dol.) zatrzymał sobie. W rezultacie każda z pań zapłaciła za noc
> w hotelu 14 dol.
> Liczymy: 2x14 dol. = 28 dol. Boj zabrał 3 dol. co daje w sumie 31 dol. A
> że na początku było tylko 30 dol. mamy odpowiedź: nadmiarowy dolar
> przywędrował tutaj z poprzedniego przykładu!
A ten przykład wyżej to sienazywa 'twórcza księgowość boy'a', który
pokazuje pasywa jako aktywa ;).
Fakty:
- kasy na stole było 30 dolców. No jak w pysk strzelił.
- nikt się nie bawił w żadne grosze.
A więc kasa dalej musi być 30 dolców i bez żadnych groszy.
No i jest:
Trzech podróżnych odchodzi z dolcem, boy ma dwa, a hotelarz 25.
Razem 3+2+25=30. Wszystko się zgadza. Tylko boy zasugerował, że
podróżni mają jakieś 9 dolców - a mają tylko ich wspomnienie ;)
lub ew. dług jeśli brali nocki na kredyt. Te pieniądze nie leżą
na stole, tylko na metce z ceną tudzież w rozliczeniu kosztów delegacji,
tudzież jako'krecha' u hotelarza.
Niejako pod stołem ;)
Zajrzyjmy więc, czy pod stołem czy się zgadza...
Przyjechali podróżni i wyjechali 'z usługą hotelową', czyli wypoczęci i
zadowoleni
na 3x9 dolców a karczmarz i boy zapisali sobie, że im ktoś zabrał
ich ciężką pracę i wysiłek o wartości 25+2 (cóż za niesprawiedliwość
boyowska).
Zysk podróżnych-ciężka praca = 3x9 - (25+2) = 0. A więc pod stołem też OK.
|