« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-03-21 19:06:26
Temat: Węże vs. Rurki (przyłączeniowe) - co lepsze?Czy do baterii umywalkowej lepiej (i dlaczego?) zakupić baterię z
systemem przyłączeniowym wężykowym (giętkim) czy rurkowym (miedzianym)?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-03-21 20:18:13
Temat: Re: Węże vs. Rurki (przyłączeniowe) - co lepsze?On 3/21/2007 8:06 PM, whistler wrote:
> Czy do baterii umywalkowej lepiej (i dlaczego?) zakupić baterię z
> systemem przyłączeniowym wężykowym (giętkim) czy rurkowym (miedzianym)?
>
Tylko rurki! Wężyki lubią pękać!
MS
--
Michał Sobkowski, Poznań
http://www.man.poznan.pl/~msob/
"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie!"
[U. Eco]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-03-21 20:32:49
Temat: Re: Węże vs. Rurki (przyłączeniowe) - co lepsze?*whistler* wrote:
> Czy do baterii umywalkowej lepiej (i dlaczego?) zakupić baterię z
> systemem przyłączeniowym wężykowym (giętkim)
Mocno wskazana profilaktyczna wymiana węży ~raz do roku i/lub ubezpieczenie
mieszkania :)
> czy rurkowym (miedzianym)?
Zdecydowalie lepiej łączyć na sztywno. Węże są marnej jakości.
Pozdrawiam
--
<>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-03-21 21:41:50
Temat: Re: Węże vs. Rurki (przyłączeniowe) - co lepsze?
> Tylko rurki! Wężyki lubią pękać!
rzeczywsicie zdarza sie ze pekaja, mniej wiecej rownie czesto jak
rozszczelnienie polaczenia rurki miedzianej z zaworem katowym
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-03-22 12:04:55
Temat: Re: Węże vs. Rurki (przyłączeniowe) - co lepsze?> Zdecydowalie lepiej łączyć na sztywno. Węże są marnej jakości.
>
Tak jak i obecnie produkowane rurki. Dobre węże wytrzymają przynajmniej 5
lat i zazwyczaj dają o sobie znać i przepuszczają powoli wodę.
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-03-22 15:41:40
Temat: Re: Węże vs. Rurki (przyłączeniowe) - co lepsze?
Użytkownik "tomek" <a...@m...kota.pl> napisał w wiadomości
news:ets8r7$jkn$2@news.lublin.pl...
>> Tylko rurki! Wężyki lubią pękać!
> rzeczywsicie zdarza sie ze pekaja, mniej wiecej rownie czesto jak
> rozszczelnienie polaczenia rurki miedzianej z zaworem katowym
Wężyk potrafi peknąć "sam z siebie", rurka miedziana jeśli jest źle
zaciśnęta, owszem może cieknąć, ale sama przecież się nie rozszczelni.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-03-27 01:15:43
Temat: Re: Węże vs. Rurki (przyłączeniowe) - co lepsze?Tomek napisał(a):
>> Zdecydowalie lepiej łączyć na sztywno. Węże są marnej jakości.
> Tak jak i obecnie produkowane rurki. Dobre węże wytrzymają przynajmniej 5
> lat i zazwyczaj dają o sobie znać i przepuszczają powoli wodę.
Daja albo nie... Sam jestem swiadkiem pekniecia 2szt w przeciagu roku.
Raz - bez ostrzezenia, nagle trach-bum i leje sie woda miedzy tym
oplotem stalowym zewnetrznym. Po rozpieprzeniu wezyka okazalo sie ze
zewnetrzny oplot musial miec ostra krawedz i po prostu przecial wezyk
wewnetrzny.
Drugi raz gwizdalo cos, swiszczalo - nie mozna bylo dojsc skad taki
dziwny odlos wibrujacy w calym budynku, az wilgoc doprowadzila do
lazienki sasiada, tyle ze wtedy juz wezyk latal luzem - totalnie odpadl
waz od koncowki (tej ktora sie przykreca), zostal lysy krociec. Oba
wezyki byly "orginal od baterii" a baterie z "polki sredniej"
(~150-250zl, nie najtansze z biedronki po 30zl).
Sadze ze caly problem z wezykami elastycznymi jest taki - ze sa
elastyczne :) Gdy woda jest zakrecona, wewnatrz jest pelne cisnienie
instalacyjne (nie raz dosc duze) i wezyk jest naprezony, a gdy odkrecimy
nagle na maksa - to spada ono dosc znacznie, bo mocno skrecony kureczek
w miejscu przylaczenia wezyka robi za reduktor, i wezyk "odpreza sie" i
zmienia troche ksztalt. Czasem widac ten ruch o pare mm - jak taki ruch
wykona sie w zyciu wezyka kilkaset razy a wewnatrz oplotu jest cos
ostrego - to musi sie zle skonczyc.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-03-27 16:49:27
Temat: Re: Węże vs. Rurki (przyłączeniowe) - co lepsze?*BartekK* wrote:
> Sadze ze caly problem z wezykami elastycznymi jest taki - ze sa
> elastyczne :)
Problem to najczęściej jest z "instalatorami" który zapominają
o dopuszczalnym promieniu gięcia i wywijają różne "precle" . :)
A skutkuje to tym co opisałeś poniżej.
Pozdrawiam
--
<>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-03-27 17:21:08
Temat: Re: Węże vs. Rurki (przyłączeniowe) - co lepsze?> Sadze ze caly problem z wezykami elastycznymi jest taki - ze sa
> elastyczne :) Gdy woda jest zakrecona, wewnatrz jest pelne cisnienie
> instalacyjne (nie raz dosc duze) i wezyk jest naprezony, a gdy odkrecimy
> nagle na maksa - to spada ono dosc znacznie, bo mocno skrecony kureczek
> w miejscu przylaczenia wezyka robi za reduktor, i wezyk "odpreza sie" i
> zmienia troche ksztalt. Czasem widac ten ruch o pare mm - jak taki ruch
> wykona sie w zyciu wezyka kilkaset razy a wewnatrz oplotu jest cos
> ostrego - to musi sie zle skonczyc.
>
Wężyk był stary, pocił się ale nie puścił. Najsłabszym ogniwem okazał się
być kilkuletni kranik do pralki, który skorodował i pękł.
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |