Jakub A. Krzewicki napisał(a):
> poniedzia�ek, 6 kwietnia 2009 01:09. carbon entity 'de Renal'
> <g...@b...pl> contaminated pl.sci.psychologia with the following
> letter:
>
> > wyko�czymy wszystkich obrzydliwc�w ,a p�niej naplujemy na ich
> > groby ,prawda globik ?
>
> �adnie powiedziane Waszmo��. Kultura jako� tak na planecie wymiera, dobrze,
> �e s� chocia� �wiadkowie, kt�rzy mog� si� temu sprzeciwi�. Dobrze,
�e �y�
> baron Roman Fiodorowicz von Ungern, hrabia Niko�aj Swiatos�awowicz de
> Roerich, Lamowie Tyszegun i Algan Dord�ijew, baron Julius Evola, baron
> Yukio Mishima i inni, kt�rzy pokazali si�� ducha w sprzeciwie wobec
> powszechnego zbydl�cenia.
>
> PS. O Stanis�awie Ignacym hrabim Witkiewiczu zapomnia�em kompletnie...
>
> --
> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai


Ale się zrobiło śmietankowo,to pewnie przez to de.Ale w obecnych
czasach elitą są ludzie kultury,bo poprzednia elita pozwoliła sobie
zaimponować.A mianowicie;kiedyś damy wplatały sobie Wagnera we włosy-
powiedzmy,gdyż liczyła się dystynkcja,spotkania członków elity.Aż w
pewnym momencie ta arystokracja świata pozwoliła sobie zaimponować
[cały sekret arystokraji leży w imponowaniu] i tak zamiast zbierać się
dla siebie, zaczeli podziwiać sztukę i nastąpiła zmiana elity
świata.Bo jak ktoś ci imponuje to jesteś poniżej.Ale motywy zachowań
arystokracji są zbliżone dzisiaj do tego co nazywamy
człowieczeństwem,gdyż człowiek jest ponad wszystkim co sam stwarza.Ale
tych prawdziwych ludzi,też jest niewielu.