Użytkownik "Maksymilian Misiurski"
> > Gdzies kolo Lubartowa ( lubelskie ) przyjmuje
> > kobieta zwana "Serwinką". Znachorka.
> Nie wieze w znachorow :)

Ja tez jestem sceptyczna.
Ale... strasznie ja ludzie zachwalaja.
Dlatego Cie poinformowalam.
Z bezposrednio mi znanych - kolezanka z pracy, ktorej
syn zlamal paskudnie reke w okolicach lokcia.
Lekarze autorytatywnie stwierdzili
- po zdjeciu gipsu i probach rehabilitacji -
ze niestety nie bedzie mogl tej reki zginac.
"Znachorka" obalila autorytety medyczne :))
Chlopak po serii okładow, cwiczen i czegos
tam jeszcze, co trwalo kilka miesiecy,
ma reke sprawna w 100%.

pozdrawiam
asereje