Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Witam: róża jadalna (płatki --> konfitura) po łacinie ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Witam: róża jadalna (płatki --> konfitura) po łacinie ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 61


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2006-11-22 17:39:16

Temat: Re: Witam: róża jadalna (płatki --> konfitura) po łacinie ?
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 22 Nov 2006 17:08:34 +0100, Kresowiec napisał(a):

> Marta Góra schrieb:
>
>>
>> Paprocie mnie wzięły i to mocno:)
>>

>>
> Ja od lat juz choruje na paprocie i na epidemium. To ostatnie po
> niemiecku nazywa sie Elfenblume i rzeczywiscie pieknie sie nazywa. Moze
> i my spolszczymy Epidemium na kwiat elfow?


Epimedium:) Na jakieś konkretne chorujesz?
I faktycznie niemiecka nazwa bardzo trafna:)

> Na wiosne zabieram sie za
> cienista czesc ogrodu, troche zaniedbana przez przeprowadzke dereni i
> wprowadzke roz. Nawet Frau Zablocka obiecala pomoc. Mam juz nawet kilka
> adresow do zamawiania. Niektore epidemium sa nawet po 12 Euro. Dam Ci
> znac na wiosne. Moze nawet zaoszczedze horrendalne koszty wysylki, bo mi
> kolega za polska kielbase przywiezie.


Ja swój kawałek ziemi właściwie przygotwałam - zobaczę co tam jeszcze
wylezie wiosną. U mnie to było perzowisko połączone z pięknymi okazami
podagrycznika:( Zbierałam się do tej roboty bardzo długo.
Posadziłam już żywopłot i kilak drzew, tak na wszelki wypadek gdyby sąsiad
wyciął swoje:)
Teraz przeglądam trochę sieć i książki, bo oferta tego sklepu mnie
oszołomiła:(

http://www.longacreplants.co.uk/index.htm

Pozdrawiam,
Marta

--
http://tabaza.sapijaszko.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2006-11-22 18:35:57

Temat: Re: Witam: róża jadalna (płatki --> konfitura) po łacinie ?
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

Marta Góra wrote:

>> Ja od lat juz choruje na paprocie i na epidemium.
>
> Epimedium:) Na jakieś konkretne chorujesz?

Jak dużo ludzi na to choruje, to epidemium.

Pozdrowienia,
Michał

--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2006-11-23 11:35:19

Temat: Re: Witam: róża jadalna - sadzonki
Od: JerzyN <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

bulka paryska napisał(a):
[...]
> Ja moge chetnie zalatwiac te sadzonki, oczywiscie,
> tyle ze siostra w NZ (N. Zelandii) .... i tam musi znalezc.
> Juz cos ma na oku i w temacie.

Nie powinna mieć problemów bo ta róża z Chin i Japonii się wywodzi.
Niech szuka jako "Hedgerow Rose" lub "Japanese Rose".
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2006-11-23 11:57:51

Temat: Re: Witam: róża jadalna - sadzonki
Od: JerzyN <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

JerzyN napisał(a):
> bulka paryska napisał(a):
> [...]
>> Ja moge chetnie zalatwiac te sadzonki, oczywiscie,
>> tyle ze siostra w NZ (N. Zelandii) .... i tam musi znalezc.
>> Juz cos ma na oku i w temacie.
>
> Nie powinna mieć problemów bo ta róża z Chin i Japonii się wywodzi.
> Niech szuka jako "Hedgerow Rose" lub "Japanese Rose".

Ekhm, co kraj to obyczaj:
Briar rose (Rosa rugosa Thunb.)

Nevertheless, the New Zealand environment provides good conditions for
the growth of a wide range of medicinal herbs and in many instances they
are familiar as weeds. Examples include [...], briar rose (Rosa rugosa
Thunb.), [...]
http://www.hort.purdue.edu/newcrop/proceedings1993/V
2-051.html
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2006-11-23 15:51:16

Temat: Re: Witam: róża jadalna (płatki --> konfitura) po łacinie ?
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Teraz przeglądam trochę sieć i książki, bo oferta tego sklepu mnie
> oszołomiła:(
>
> http://www.longacreplants.co.uk/index.htm
>
> Pozdrawiam,
> Marta


Czy zamawiasz coś z tego sklepu? Zainteresowało mnie kilka pozycji,
chętnie dołączył bym się do zamówienia.
Niedługo dostanę nasiona Rosa gigantea,ciekawe czy taka róża przezimuje
u nas.
Pozdrawiam.Mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2006-11-23 18:45:10

Temat: Rosa gigantea
Od: "Zbigniew Mazur" <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

mirzan napisał :

> Niedługo dostanę nasiona Rosa gigantea, ciekawe czy taka róża przezimuje
> u nas.

Szanse marne...
Google podają strefę 9 albo 8, czyli co najwyżej do -12°C.
Jeśli chcesz różę, która wysoko urośnie, to polecam naszą dziką szypszynę
(rosa canina).
Ja swoją wprowadziłem na balkon drugiego piętra i tworzy mi ładny krzew.
W tym roku wyjątkowo ładnie kwitła - nic nie zjadało pączków. Teraz ma mnóstwo
owoców.

Pozdrawiam piętrowo, ;-)

Zbyszek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2006-11-23 18:53:04

Temat: Re: Witam: róża jadalna (płatki --> konfitura) po łacinie ?
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 23 Nov 2006 16:51:16 +0100, mirzan napisał(a):

>> Teraz przeglądam trochę sieć i książki, bo oferta tego sklepu mnie
>> oszołomiła:(
>>
>> http://www.longacreplants.co.uk/index.htm
>>

> Czy zamawiasz coś z tego sklepu? Zainteresowało mnie kilka pozycji,
> chętnie dołączył bym się do zamówienia.
> Niedługo dostanę nasiona Rosa gigantea,ciekawe czy taka róża przezimuje
> u nas.


Teraz to już trochę późno na zamówienie. Jesli będę mieć jakiś transport
żeby to przywlec to dam Ci znać. Ale to raczej wczesnym latem:)


Pozdrawiam,
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2006-11-23 19:17:14

Temat: Re: Rosa gigantea
Od: Ryba <a...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zbigniew Mazur napisał(a):
> Ja swoją wprowadziłem na balkon drugiego piętra i tworzy mi ładny krzew.

Ile ona ma metrów? Zaciekawiony jestem bardzo tą informacją.
Ile lat trwało wyprowadzanie tak wysoko?
--
Pozdrawiam, Artur.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2006-11-23 20:34:22

Temat: Re: Rosa gigantea
Od: "Zbigniew Mazur" <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ryba napisał:

> Zbigniew Mazur napisał:
> > Ja swoją wprowadziłem na balkon drugiego piętra i tworzy mi ładny krzew.
>
> Ile ona ma metrów? Zaciekawiony jestem bardzo tą informacją.
> Ile lat trwało wyprowadzanie tak wysoko?

"Szczęśliwi czasu nie liczą." ;-)

Ta moja "piętrowa" Rosa canina powstała z przypadku.
Ot, drobnokwiatowa róża na patyku odmówiła pewnej wiosny współpracy.
U nasady odbiła podkładka i bardzo chciała żyć.
Dałem jej szansę licząc, że kiedyś ją zaszczepię jakąś mrozoodporną
formą ozdobną.

Nie wiem dokładnie ile lat ją prowadziłem.
Zmierzyłem przed chwilą pęd doprowadzający.
Zrobiłem to dla Ciebie Ryba ! :-)
Ma ładną cyfrę: 888 cm !
W tym roku powybijały (na górze) pędy dwumetrowe, więc myślę, że dorastanie
do celu zajęło cztery lata.
Przez cały ten czas nie pozwalałem na rozwój pędów bocznych.
Na początek broniła się przed tym i znienacka wypuszczała gdzieś pęd,
który niezauważony "dawał czadu" w gąszczu powojnika pnącego
(Clematis vitalba) i jarzębiny zwisającej (podciągniętej już wcześniej
do góry). Teraz już dała spokój. Odbija tylko na górze.
Jak pisałem, bardzo ładnie zaowocowała w tym roku.
Będą miały jemiołuszki używanie.
Zazwyczaj robią nalot na mój balkon gdzieś tak na początku stycznia.
Na Boże Narodzenie mam jeszcze czerwone korale z jarzębiny i róży.

Pozdrawiam smacznie, ;-)

Zbyszek





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2006-11-23 22:43:45

Temat: Re: Rosa gigantea
Od: Ryba <a...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zbigniew Mazur napisał(a):
> "Szczęśliwi czasu nie liczą." ;-)
> Nie wiem dokładnie ile lat ją prowadziłem.

Ogrodnicy tak już mają :)

> Zmierzyłem przed chwilą pęd doprowadzający.
> Zrobiłem to dla Ciebie Ryba ! :-)
> Ma ładną cyfrę: 888 cm !

Pięknie dziękuję :). Twoja róża musi niesamowicie wyglądać, to jest
imponująca wielkość. Nigdy bym nie pomyślał że canina może osiągnąć
takie rozmiary, a swoją drogą super pomysł z tym wyprowadzeniem w górę.

> W tym roku powybijały (na górze) pędy dwumetrowe, więc myślę, że dorastanie
> do celu zajęło cztery lata.

To jeszcze dość przyzwoity czas, ale i przyrosty spore, najwidoczniej
dobrze jej u Ciebie.

> Przez cały ten czas nie pozwalałem na rozwój pędów bocznych.
> Na początek broniła się przed tym i znienacka wypuszczała gdzieś pęd,
> który niezauważony "dawał czadu" w gąszczu powojnika pnącego
> (Clematis vitalba) i jarzębiny zwisającej (podciągniętej już wcześniej
> do góry). Teraz już dała spokój. Odbija tylko na górze.
> Jak pisałem, bardzo ładnie zaowocowała w tym roku.
> Będą miały jemiołuszki używanie.
> Zazwyczaj robią nalot na mój balkon gdzieś tak na początku stycznia.
> Na Boże Narodzenie mam jeszcze czerwone korale z jarzębiny i róży.

Piękny widok, warto było czekać cztery lata. Dzięki za wyczerpujące
info, moja ciekawość została zaspokojona.
--
Pozdrawiam, Artur.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co zrobic z taka gleba?
Młode drzewka VS zające
Kto ma?
storczyk choruje
UWAGA!!! GRONKOWIEC !!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »