Data: 2008-12-20 01:15:01
Temat: Re: Witkacy
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Redart pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:giebso$air$3@news.onet.pl...
>> medea pisze:
>>> MajsterBieda pisze:
>>>
>>>> nie chce byc jego obronca ale zapytam:
>>>> czy masz pewnosc ,ze mial dosc siebie a nie np. otaczajacego go
>>>> swiata ? Niby drobiazg ale ....
>>>
>>> To właściwie jedno i to samo, jak się nad tym zastanowić.
>>
>> ejże...?
>
> No i tu się medeą zgadzam właśnie. Świat jako projekcja
> umysłu. Człowiek nie jest istotą, która nie ma wpływu na to,
> co się wokół niej dzieje. Co najwyżej u takich osób jak Witkacy
> dostrzegam wyjątkowo silną rozbieżność między poczuciem własnej
> wyjątkowości, inteligencji i zamkniętej w nich ogromnej energii -
> a zdolnością do zaangażowania 'w zwykłe rzeczy'. Nawet w najgorszych
> czasach kobiety rodzą i wychowują dzieci. Witkacy ten obszar życia
> wyparł i wybrał odlot, łącznie ze wspomagaczami - odlot totalny.
> Możliwości wyboru miał większe - musiałby tylko swoją inteligencję
> zaangażować w zmianę siebie, a wolał budować swoją izolację
> i pozycję 'jestem ponad tym wszystkim, bo oglądam to z boku'.
Ups, to chyba skończe jak on.
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
|