Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 68


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-03-31 21:58:16

Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: duszołap <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Marchewka napisał:

> Dziewczyna wydaje się być jeszcze nieco niedojrzała - dopiero rok po ślubie,
> a już po 1 spotkaniu (w dodatku bez seksu!) 'zdecydowała się z Tobą
> zamieszkać'... Dziwne, jak dla mnie.

Dziwne, że zdecydowała się zamieszkać, czy dziwne, że pierwsze spotkanie
bez seksu?


:>

--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-03-31 22:11:34

Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: duszołap <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jacek napisał:

> To niezbyt wiele aby wiedzieć że to związek na całe życie.
> Miłość to chyba zbyt duże słowo.
> Rozumiem że Ciebie kręci ona.
>
> Ale co masz w sobie że już ma dość męża.
> Dlaczego ich związek jest taki słaby. Wiele osób sugeruje Ci że z nią coś
> jest nie tak.
> Myślę że warto dobrze poznań motywację Twojej rozmówczyni.

(...)

> Zabrał się do pracy ?
> Czy ona pracuje ?
> Jaki jest model Twojego i jej małżenstwa ?
> Kto zajmnie sie dziecmi ?
> Jak będą wygladały sprawy pieniedzy ?

To samo pomyślałam. <gdybanie mode=on> Tamci to dwójka dzieciaków po
studiach, pewnie właśnie przeżywają swoje pierwsze rozczarowania pt.:
'No jak to, przecież mam wyższe wykształcenie, dlaczego nie dostałem/-am
posady kierownika z superpensją, tylko jakieś drugorzędne stanowisko w
kiepskiej firmie, co?!' Pojawiają się pierwsze frustracje i 'to nie tak
miało być', miał być apartament w Śródmieściu, a nie wynajmowana
kawalerka i metraż dzielony z karaluchami... I nagle na jej horyzoncie
pojawia się starszy facet, z mieszkaniem i samochodem, dobrą pensją...
Hmm, pomyślmy, przy mężu to wszystko będzie miała najwcześniej za pięć
lat... Hmm, no to na co tu czekać? <gdybanie mode=off>

Przyłączam się do rady Jacka: przyjrzyj się dokładnie ich sytuacji.
Naprawdę dokładnie.


--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-04-01 06:28:15

Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: "gouge" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d2hgom$tht$2@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik puchaty napisał:
>
>
> > Sprawa jest prosta. Gdy już zdecydujecie się być ze sobą a tamto
małżeństwo
> > legnie w gruzach, koniecznie odłącz ją od sieci.
>
> Dobre!
>
> Eulalka ;)


Baaaardzo dobre... :)))
I faktycznie proste:)

pozdrawiam

gouge


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-04-01 07:23:47

Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: "Avanti" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek <j...@w...pl> napisał(a):
> Czy ona pracuje ?
> Jaki jest model Twojego i jej małżenstwa ?
> Kto zajmnie sie dziecmi ?
> Jak będą wygladały sprawy pieniedzy ?

Pracuje. A mój model małżeństwa? Cóż... Ona marzy o dziecku, ja nie ukrywam
że też.


> Pamietaj że pośpiech w takich sprawach nie jest wskazany w koncu to decyzję
> na spory kawał a może resztę Twojego życia.

Brak pośpiechu? Też tak myślałem, ael co będzie jeśli Ona zajdzie w ciążę ze
swoim mężem? W końcu mąż ma chyba jakieś prawa? :))
A wtedy sytuacja będzie klarowna. Bo nie zamierzam rozwalać małżeństwa z
dzieckiem...

Dziękuję wszystkim za rady. Wiele naprawdę mi się przyda. Wprawdzie nadal nie
potrafię podjąć decyzji, ale pokazaliście mi wiele problemów których nie
brałem pod uwagę...
Avanti

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-04-01 08:16:47

Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

puchaty w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:

> Sprawa jest prosta. Gdy już zdecydujecie się być ze sobą a tamto małżeństwo
> legnie w gruzach, koniecznie odłącz ją od sieci.

Mi z kolei nasunęło się od razu:

Uważać, żeby za rok nie być w sytuacji męża.

--
Słabe ufortyfikowanie atakujący chwali do czasu własnej obrony.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-04-01 08:21:18

Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

duszołap w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:

>> Dziewczyna wydaje się być jeszcze nieco niedojrzała - dopiero rok po ślubie,
>> a już po 1 spotkaniu (w dodatku bez seksu!) 'zdecydowała się z Tobą
>> zamieszkać'... Dziwne, jak dla mnie.
> Dziwne, że zdecydowała się zamieszkać, czy dziwne, że pierwsze spotkanie
> bez seksu?
>:>

Nie no, Marchewkę dziwi chęć przeprowadzki podjęta bez
wcześniejszego seksu.
A Ty kupujesz samochód bez uprzedniej jazdy próbnej?

--
Pewnie myłeś przy Niej naczynia i sprzątałeś - i to Ją ujęło.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-04-01 08:23:33

Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: G...@S...pro.onet.pl (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 1 Apr 2005 10:16:47 +0200 I had a dream that Z. Boczek <z...@w...pl>
wrote:
>> Sprawa jest prosta. Gdy już zdecydujecie się być ze sobą a tamto małżeństwo
>> legnie w gruzach, koniecznie odłącz ją od sieci.
>Mi z kolei nasunęło się od razu:
>Uważać, żeby za rok nie być w sytuacji męża.

Też pomyślałem to samo.

--
Grzegorz Janoszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-04-01 08:41:09

Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3ngu6shztly3.19yrtjj264dv6$.dlg@40tude.net...
> duszołap w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
>
>>> Dziewczyna wydaje się być jeszcze nieco niedojrzała - dopiero rok po
>>> ślubie,
>>> a już po 1 spotkaniu (w dodatku bez seksu!) 'zdecydowała się z Tobą
>>> zamieszkać'... Dziwne, jak dla mnie.
>> Dziwne, że zdecydowała się zamieszkać, czy dziwne, że pierwsze spotkanie
>> bez seksu?
>>:>
>
> Nie no, Marchewkę dziwi chęć przeprowadzki podjęta bez
> wcześniejszego seksu.
> A Ty kupujesz samochód bez uprzedniej jazdy próbnej?

Hm... przeprowadzka bez ślubu to jest ta właśnie jazda próbna... czasem bez
trzymanki ;)

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-04-01 09:51:27

Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Avanti" :

> Brak pośpiechu? Też tak myślałem, ael co będzie jeśli Ona zajdzie w ciążę
ze
> swoim mężem? W końcu mąż ma chyba jakieś prawa? :))

Acha, wiec ona jest zakochana w Tobie, ale uprawia seks z mężem.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-04-01 10:05:31

Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: "Olga" <o...@o...blabla.pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Avanti" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d2isu3$rtf$1@inews.gazeta.pl...
> Brak pośpiechu? Też tak myślałem, ael co będzie jeśli Ona zajdzie w ciążę
ze
> swoim mężem? W końcu mąż ma chyba jakieś prawa? :))

Myślisz, że ją zgwałci?
Bo jeśli ta kobieta jest w Tobie zakochana, to raczej nie planuje dziecka z
mężem, tylko z Tobą. Ja bym chyba musiała miec rozdwojenie jaźni, żeby
planowac przyszłość i dzieci z kimś innym, a sypiać w celach prokreacyjnych
z obecnym partnerem.

Jeśli Twoja "ukochana" deklaruje przeprowadzkę do Ciebie a jednocześnie nic
nie mówi o tym mężowi, to jakoś czarno widzę ten Wasz związek.
Dziewczyna pewnie flirtuje sobie przez gg lub uległa krótkotrwałej
fascynacji Tobą, ale chyba nie traktuje serio swoich słów o odejsciu od
małżonka.
O.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

problemy koleżanki
Czy żona może?
12 lat roznicy
kłopoty ze znajomymi
jak zawiązać krawat?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »