« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-17 06:53:33
Temat: Woda z sufitu :(Mam taki oto problem: Blok został wybudowany w okresie
0,5 roku pomiędzy czerwcem a grudniem. Jest sobie mieszkanie
na ostatnim piętrze tego bloku. Mieszkanie nie jest jeszcze
w pełni zasiedlone. Na suficie pojawiły się dwa pęknięcia, wygląda
to jak by to się stało na łączeniach płyt stropowych (ale nie ma tam
widocznej szczeliny). Niecałe 2 tyg. temu wymalowałem jeden pokój
i na następny dzień po malowaniu wzdłuż całego pęknięcia pojawiła
się woda, ale tylko w pokoju gdzie było malowane, 4 dni później
przypadkiem rozmroziła się lodówka i na podłodze w kuchni pojawiła
się woda z niej, po tym zdarzeniu w kuchni również na pęknięciu
płyt stropowych pojawiła się wykroplona woda (woda z rozmrożonej lodówki
była na posadzce przez całą dobę i część pewnie zdążyła odparować).
Zaznaczę tylko że woda na szczelinie zbiera się w dużych kroplach i po
całej dobie są kałuże na posadzce z kapiącej wody.
Po wizycie ludzi ze spółdzielni stwierdzono że pomiędzy płytami pewnie
dostał się śnieg podczas budowy, bądź zamarzło trochę wody i że
trzeba zrobić odwierty w suficie w celu odprowadzenia tej wody.
Przy takich ilościach wody jakie wydostają się z tych pęknięć jest to
logiczne uzasadnienie, ale mnie zastanawia tylko jedno, czy to jest zbieg
okoliczności że te "skropliny" pojawiły się na suficie zaraz po malowaniu
a potem zaraz po rozmrożeniu lodówki? Może to problem wentylacji a na
pęknięciu powstał mostek termiczny i dlatego woda się wykrapla, choć z
drugiej strony
jest jej trochę dużo jak na skropliny.
Może jeszcze jedna ważna informacja, ta woda jest bardzo czysta, ponieważ
jak
na razie w podeschniętych miejscach nie ma plam na suficie, a to bardziej
przemawia moim zdaniem za skroplinami.
Co o tym sądzicie? Dziękuję z góry za wszelkie opinie.
Przepraszam że taki długi opis ale chciałem to zrobić szczegółowo.
Pozdrawiam
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-17 10:18:41
Temat: Re: Woda z sufitu :(Darek wystukał w wiadomości <b53ral$jit$1@news.onet.pl>:
[ciach]
> Co o tym sądzicie? Dziękuję z góry za wszelkie opinie.
Nie jestem żadnym fachowcem, ale na zdrowy babski rozum wygląda mi to
jednak na skraplanie. W mieszkaniu teściów (również ostatnie piętro)
po nadbudowaniu komina przewodu wentylacyjnego zaczeło powietrze wciągać
zamiast wydmuchiwać. W efekcie po ścianie, w której jest ten przewód
kominowy w okresie mrozów woda po prostu płynęła... Dodajmy że nie ma to
raczej nic wspólnego ze zbytnią szczelnościa okien, bo w 50% są to
kilkunastoletnie (albo i starsze) okna drewniane.
Jo'Asia
--
__.-=-. Joanna Słupek j...@h...pl .-=-.__
--<()> http://bujold.fantastyka.net/ http://esensja.pl/ <()>--
.__.'| ....................................................
.. |'.__.
Ze zbiorów biblioteki pintyjskiej: "Aryboi"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 13:03:34
Temat: Re: Woda z sufitu :(> Przy takich ilościach wody jakie wydostają się z tych pęknięć jest to
> logiczne uzasadnienie, ale mnie zastanawia tylko jedno, czy to jest zbieg
> okoliczności że te "skropliny" pojawiły się na suficie zaraz po malowaniu
> a potem zaraz po rozmrożeniu lodówki? Może to problem wentylacji a na
> pęknięciu powstał mostek termiczny i dlatego woda się wykrapla, choć z
> drugiej strony
> jest jej trochę dużo jak na skropliny.
to moze byc to. tez sie kiedys zdziwilem ile wilgoci z mieszkania sie moze
wykroplic, kiedy sie okazalo ze mi sie wykrapla w zle zailozowanych kanalach
wentylacyjnych.
wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |