Dnia Sat, 28 Jan 2012 18:20:41 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):

> XL napisał(a):
>> Dnia Sat, 28 Jan 2012 15:14:15 -0800 (PST), Nemezis napisaďż˝(a):
>>
>>> Jakub A. Krzewicki napisaďż˝(a):
>>>> pi�tek, 27 stycznia 2012 18:32. carbon entity 'glob'
>>>> <r...@g...com>
>>>> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>>>>
>>>>> On jak co� powie, to w�osy d�ba staj�, ale jednak nasza wolno��
jest
>>>>> zagro�ona, wi�c my�li �e w Rosyjskiej dziczy j� odzyska, a tak
>>>>> naprawdďż˝ w tej dziczy dostanie tylko kopa, bo nie zagwarantujďż˝ mu
>>>>> wolno�ci.
>>>>
>>>> Pami�tam jeszcze ko�c�wk� PRL-u. W spo�ywce by� syf, ale za to
ksi��ki mo�na
>>>> by�o kupi� za grosze lub wypo�yczy� w rozbudowanej sieci bibliotek i nie
>>>> taki badziew jak teraz, ale:
>>>>
>>>> Herrmann- Si�dma Min�a �sma Przemija
>>>> tego� - Poka�cie Mi Testament Adama
>>>>
>>>> L Sprague De Camp - Wielcy i Mali Tw�rcy Cywilizacji
>>>>
>>>> Ludwik Zajdler - Atlantyda
>>>> tegoďż˝ - Dzieje Zegara
>>>>
>>>> Paolo Santarcangeli - Ksi�ga Labiryntu
>>>>
>>>> Diringer - Alfabet
>>>>
>>>> Leonard Pe�ka - Polska Demonologia Ludowa
>>>>
>>>> Szczepan Jele�ski - Lilavati
>>>> tego� - �ladami Pitagorasa
>>>>
>>>> Aleksander Kondratow - Zaginione Cywilizacje
>>>> tegoďż˝ - Lemuria
>>>> tego� - Tajemnice Trzech Ocean�w
>>>>
>>>> Michaiďż˝ Judowicz - Z Szachami na Ty
>>>>
>>>> i wiele wiele innych kt�rych obecnie si� nie wznawia ze wzgl�d�w
>>>> prawdopodobnie politpoprawno�ci/�wiatopgl�dowych a dalej siedzi na nich
>>>> prawo autorskie tak, �e m�ode pokolenie nie mo�e ich legalnie
przeczytaďż˝.
>>>> Tak wi�c nie chwal tak tej "wolnej" Polski, kt�ra celowo to co by�o
k�adzie
>>>> do lamusa. G**no mamy z tego, �e Ruskie wyszli, nawet porz�dnego budzika nie
>>>> mo�na kupi� na bazarze.
>>>>
>>>> PS. ... a leniwe zostali ;)
>>>>
>>>> --
>>>> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
>>>> ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
>>>> http://lordwinterisle.blogspot.com/
>>>
>>> Przez tych Ruskich, to wszystko co sensowne funkcjonowa�o w drugim
>>> obiegu , czyli piracko. A jak ktoďż˝ wpadďż˝ to miaďż˝ przejebane. Nam
>>> podczas rewizji w domu zajeba�o SB kilka czekolad kupionych na czarnym
>>> rynku. I jako ma�e dziecko za cholere nie mog�em zrozumie�...dlaczego
>>> zajebali moje czekolady.
>>
>>
>> Przeczytaj "Wro�ca". Ju� dawno to poleca�am.
>> http://www.wroniec.pl/#/wroniec/
>> http://www.wroniec.pl/#/wroniec/fragmenty/
>> http://merlin.pl/Wroniec_Jacek-Dukaj/browse/product/
1,696199.html
>>
>>
>>> A teraz dziwnym trafem znowu mi zajebali
>>> czekoladďż˝ i to juďż˝ nie SB.
>>
>> A kto?
>> --
>> XL
>
> Dzięki, poczytam sobie.
> Ja z Komunizmu pamiętam wyrywki, za mały byłem, nie ma to ciągu. Są
> to takie plamy na pamięci. Pamiętam parę rzeczy... jak nalot Sbecji w
> domu, przerażoną , bladą babcię opartą o szafę w przedpokoju, pamiętam
> wizytę młodej psycholog kiedy wpadłem w histerię i jej diagnozę, że
> reaguje tak na komunizm, że ma doczynia z takimi dziećmi i One się
> duszą, a z punktu fizycznego nic nim nie jest...Moją matkę , która
> klnie na komunistów że jej nawet dzieciaka zmarnowali...i parę jeszcze
> rzeczy. Jak mi ojciec w tramwaju gębe ręką zatykał bo się wściekałem
> że przez komunistów nie ma klocków w sklepie, ku zadowoleniu mojej
> mamy a niepokojowi ojca, że go zamkną. Pamiętam w pierwszych latach
> szkoły jak dzieci były wzywane przez służbę bezpieczeństwa i
> pielęgniarkę która na korytarzu mi mówiła co mam mówić tym panom, bo
> rodzice będą miali problemy jeśli powiem prawdę i tam parę jeszcze
> rzeczy..

A ja pamiętam mojego męża, który jako mój chłopak w LO, pomimo najlepszych
wyników nie był wytypowany na wymarzone studia (tzw "typowanie" polegało na
rekomendacji ze strony liceum dla ucznia i przyjęciu go na dowolne studia
bez egzaminów), ponieważ jego ojciec miał AK-owską przeszłość... Wytypowano
kolegę, który wyniki miał co prawda gorsze, ale za to był już kandydatem na
kandydata do PZPR. Co nie przeszkadzało mu być równocześnie ministrantem w
kościele... I pamiętam także, jak w klasie 5 szk. podst. z własnej
inicjatywy i chęci zaczęłam chodzić na religię, a mojego ojca, sekretarza
POP, zaczęto ciągać do władzuchny na dywanik. I na przykład to, jak ciotce
MŚK do końca życia (85 l.) nie pozwolono pojechac do Londynu, aby mogła po
latach zobaczyć się z bratem, który podczas wojny znalazł się w GB i tam
pozostał.
Takze pamiętam SB-eka w naszej wsi, którego wszyscy się bali i schodzili mu
z drogi, kiedy szedł.
No i jeszcze parę innych rzeczy pamiętam. Na przykłąd to, jak zostaliśmy z
MŚK rodzicami chrzestnymi dziecka partyjnego działacza, chrzest odbył się
na tzw zad...piu, zeby nikt nie wiedział.
Ciekawe było kiedyś życie, "Folwark zwierzęcy" w tzw realu :-]
--
XL