Data: 2012-08-29 21:55:47
Temat: Re: Wolna wola
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-08-29 17:32, Zagros pisze:
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał
>
>
>> Ja w każdym razie nie rozumiem wolnej woli jako możliwości wpływania
>> na wszystko i decydowania o wszystkim.
>
> A jak ?
Gdybyż to było takie proste...
>
>> Ale z drugiej strony nie jestem też zwolenniczką skrajnego
>> determinizmu, bo taki odebrałby wszelki sens ludzkiemu istnieniu.
>
> Dlaczego ?
> Artyści, a zwłaszcza malarze abstrakcjoniści widzą sens
> w ludzkim istnieniu bo choć świat jest zdeterminowany,
> posiadają wolną wolę w malowaniu na ten przykład.
Skrajny determinista powiedziałby pewnie, że to nie jest kwestia ich
wolnej woli, ale zostali obdarzeni talentem i natchnieni do pracy przez
siłę wyższą, niezależną od nich samych, to było im pisane. ;)
Moja na szybko ukuta koncepcja jest taka, że każdy człowiek posiada
wolną wolę, ale nie jest ona nieograniczona. Jej granic natomiast nie
znamy i nigdy w 100% nie poznamy. Trochę musimy poruszać się niejako po
omacku, nigdy nie mając pewności, czy rzeczywiście mamy wpływ na to, na
co nam się wydaje, że mamy. Być może też zakres wolnej woli u każdego
jest inny, być może jakoś od nas zależy, jakoś możemy go poszerzyć, ale
przesuwanie tej granicy wcale nie musi być dla nas ani dobre, ani
bezpieczne.
> < Równie dobrze
>> moglibyśmy wtedy być zwierzętami, roślinami lub skałami.
>
> Jak to ?
> Tu się nie mogę zgodzić :-)
Dlaczego? Gdybyśmy byli zależni tylko do zjawisk przyrody czy
instynktów, to zrównalibyśmy się z nimi.
>
> No taka koncepcja,w której wszyscy
> są równi wobec Boga, podobnie jak
> ----------------------------------
> jest w rodzinach, gdzie wszystkie
> dzieci są równe wobec rodziców.
> Czy to nie piękne ?
Piękne. Może jednak nie wszystkie dzieci są równe, ale równie mocno kochane.
Ewa
|