« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2007-10-14 18:53:27
Temat: Miernik satysfakcjiUżytkownik "Marek Krużel" napisał w wiadomości
news:fetmja$hpj$5@news.onet.pl...
> Dnia Sun, 14 Oct 2007 14:39:36 +0200, Ikselka napisze:
>
>> Masz rację, TyKasiu. A najprawdziwszy miernik prawdy o sobie każdy ma
>> cały czas przy sobie: własne sumienie. Można je próbować zagłuszać. Są
>> tacy, co czynią to całkiem skutecznie, ale większości się to nie udaje -
>> na szczęście :-) Czyli większość ludzi - to dobrzy ludzie, tylko
>> podejmują głupie przedsięwzięcia, w niezgodzie ze swoim miernikiem...
>
> i to coś napomina cię nawet nocą?
> o ile rozumiem jest to taka fikuśna nazwa zracjonalizowanego lęku...
Uwazasz ze sa inne powody rozwoju niż unikanie dyskomfortu
oraz dążenie do przyjemnosci?
Sumienie swietnie się sprawdza jako miernik satysfakcji.
W dodatku sam się kalibruje. :)
- JaKasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2007-10-14 18:54:32
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmDnia Sun, 14 Oct 2007 20:42:03 +0200, JaKasia napisze:
> Użytkownik "Marek Krużel" napisał
>
>>>>> Kto wie, czy samobójstwa takich ludzi jak Stachura nie wynikały
>>>>> własnie z faktu stopniowego wkradania się wraz z doświadczeniem tej
>>>>> nieprzyjemnej prawdy o sobie, na którą się ostatecznie nie zgodzili.
>>>>> Czyli samobójstwo jako niezgoda na prawdę, która okazała się nie do
>>>>> zniesienia dla ego.
>>>>
>>>> ciekawa hipoteza, taka obiektywistyczna, tylko że nie ma czegoś
>>>> takiego jak prawda o sobie...
>>>
>>> Jest.
>>> Co najmniej w takim samym sensie jak wszystko inne.
>>
>> tylko czemu jest ona funkcją nastroju, albo asertywności?
>
> Nie twierdze, ze jest jedna prawda o sobie, identyczna w kazdym momencie
> zycia.
> 1. dlatego przyszły samobójca raz widzi sens swojego zycia, a raz nie.
> 2. dlatego niejeden z nas miał kiedys ochote ze soba skończyć, ale nadal
> zyje.
to nie wiem po co nazywać to prawdą, skoro to samoocena - przekonania
i inne kompleksy
>>> I nawet bardziej niż niektóre pewniaki - np. krasnoludki, o których
>>> wszyscy mamy sporą wiedzę.
>>
>> znaczy jest bardziej obiektywna?
>
> Tak - równie subiektywnie prawdziwa, aczkolwiek obiektywnie bardziej.
> ;P
>
> (wróbelek ma dwie nóżki...)
no obiektywnie może i jakieś przekonania subiektywne istnieć mogą,
ale osobiście nie mam pojęcia po co to komu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2007-10-14 18:58:18
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmDnia Sun, 14 Oct 2007 20:45:44 +0200, Ikselka napisze:
>>> Masz rację, TyKasiu. A najprawdziwszy miernik prawdy o sobie każdy ma
>>> cały czas przy sobie: własne sumienie. Można je próbować zagłuszać. Są
>>> tacy, co czynią to całkiem skutecznie, ale większości się to nie udaje
>>> - na szczęście :-) Czyli większość ludzi - to dobrzy ludzie, tylko
>>> podejmują głupie przedsięwzięcia, w niezgodzie ze swoim miernikiem...
>>
>> i to coś napomina cię nawet nocą?
>> o ile rozumiem jest to taka fikuśna nazwa zracjonalizowanego lęku...
>>
>>
> Nie rozumiesz.
lęku już przecież nie ma, jest tylko jarzmo słodkie i lekkie,
inaczej byś na to nie poszła :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2007-10-14 19:01:26
Temat: Re: Miernik satysfakcjiDnia Sun, 14 Oct 2007 20:53:27 +0200, JaKasia napisze:
> Użytkownik "Marek Krużel" napisał w wiadomości
> news:fetmja$hpj$5@news.onet.pl...
>> Dnia Sun, 14 Oct 2007 14:39:36 +0200, Ikselka napisze:
>>
>>> Masz rację, TyKasiu. A najprawdziwszy miernik prawdy o sobie każdy ma
>>> cały czas przy sobie: własne sumienie. Można je próbować zagłuszać. Są
>>> tacy, co czynią to całkiem skutecznie, ale większości się to nie udaje
>>> - na szczęście :-) Czyli większość ludzi - to dobrzy ludzie, tylko
>>> podejmują głupie przedsięwzięcia, w niezgodzie ze swoim miernikiem...
>>
>> i to coś napomina cię nawet nocą?
>> o ile rozumiem jest to taka fikuśna nazwa zracjonalizowanego lęku...
>
> Uwazasz ze sa inne powody rozwoju niż unikanie dyskomfortu oraz dążenie
> do przyjemnosci?
ano nie ma
> Sumienie swietnie się sprawdza jako miernik satysfakcji. W dodatku sam
> się kalibruje. :)
jeszcze by się można zastanowić nad minusami...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2007-10-14 19:02:36
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmMarek Krużel pisze:
> Dnia Sun, 14 Oct 2007 20:45:44 +0200, Ikselka napisze:
>
>>>> Masz rację, TyKasiu. A najprawdziwszy miernik prawdy o sobie każdy ma
>>>> cały czas przy sobie: własne sumienie. Można je próbować zagłuszać. Są
>>>> tacy, co czynią to całkiem skutecznie, ale większości się to nie udaje
>>>> - na szczęście :-) Czyli większość ludzi - to dobrzy ludzie, tylko
>>>> podejmują głupie przedsięwzięcia, w niezgodzie ze swoim miernikiem...
>>> i to coś napomina cię nawet nocą?
>>> o ile rozumiem jest to taka fikuśna nazwa zracjonalizowanego lęku...
>>>
>>>
>> Nie rozumiesz.
>
> lęku już przecież nie ma, jest tylko jarzmo słodkie i lekkie,
> inaczej byś na to nie poszła :)
Słodkie i lekkie? - jakoś moje sumienie nigdy mi się nie wydawało niczym
słodkim i lekkim, strachem też nie. Pod wpływem lęku mogę uciec przed
przykrością/niebezpieczeństwem, ale sumienie każe mi natychmiast wracać,
aby zobaczyć, czy kogoś tą ucieczką/zaniechaniem nie krzywdzę...
Przeważnie nie krzywdzę, ale jeszcze muszę mieć pewność.
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2007-10-14 19:18:25
Temat: Re: Miernik satysfakcji
Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fetp26$hpj$10@news.onet.pl...
> Dnia Sun, 14 Oct 2007 20:53:27 +0200, JaKasia napisze:
>
> > Użytkownik "Marek Krużel" napisał w wiadomości
> > news:fetmja$hpj$5@news.onet.pl...
> >> Dnia Sun, 14 Oct 2007 14:39:36 +0200, Ikselka napisze:
> >>
> >>> Masz rację, TyKasiu. A najprawdziwszy miernik prawdy o sobie każdy ma
> >>> cały czas przy sobie: własne sumienie. Można je próbować zagłuszać. Są
> >>> tacy, co czynią to całkiem skutecznie, ale większości się to nie udaje
> >>> - na szczęście :-) Czyli większość ludzi - to dobrzy ludzie, tylko
> >>> podejmują głupie przedsięwzięcia, w niezgodzie ze swoim miernikiem...
> >>
> >> i to coś napomina cię nawet nocą?
> >> o ile rozumiem jest to taka fikuśna nazwa zracjonalizowanego lęku...
> >
> > Uwazasz ze sa inne powody rozwoju niż unikanie dyskomfortu oraz dążenie
> > do przyjemnosci?
>
> ano nie ma
aż tak jesteście spacyfikowani hedonizmem? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2007-10-14 19:20:23
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmDnia Sun, 14 Oct 2007 21:02:36 +0200, Ikselka napisze:
>>>>> Masz rację, TyKasiu. A najprawdziwszy miernik prawdy o sobie każdy
>>>>> ma cały czas przy sobie: własne sumienie. Można je próbować
>>>>> zagłuszać. Są tacy, co czynią to całkiem skutecznie, ale większości
>>>>> się to nie udaje - na szczęście :-) Czyli większość ludzi - to
>>>>> dobrzy ludzie, tylko podejmują głupie przedsięwzięcia, w niezgodzie
>>>>> ze swoim miernikiem...
>>>> i to coś napomina cię nawet nocą?
>>>> o ile rozumiem jest to taka fikuśna nazwa zracjonalizowanego lęku...
>>>>
>>>>
>>> Nie rozumiesz.
>>
>> lęku już przecież nie ma, jest tylko jarzmo słodkie i lekkie, inaczej
>> byś na to nie poszła :)
>
> Słodkie i lekkie? - jakoś moje sumienie nigdy mi się nie wydawało
> niczym słodkim i lekkim, strachem też nie. Pod wpływem lęku mogę
> uciec przed przykrością/niebezpieczeństwem, ale sumienie każe mi
> natychmiast wracać, aby zobaczyć, czy kogoś tą ucieczką/zaniechaniem
> nie krzywdzę...
> Przeważnie nie krzywdzę, ale jeszcze muszę mieć pewność.
aha, to po prostu troska o własne dobre imię (od tego zależy zaufanie)
i obawa przed odpowiedzialnością karną...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2007-10-14 19:28:18
Temat: Re: Miernik satysfakcjiDnia Sun, 14 Oct 2007 21:18:25 +0200, Sky napisze:
> Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:fetp26$hpj$10@news.onet.pl...
>> Dnia Sun, 14 Oct 2007 20:53:27 +0200, JaKasia napisze:
>>
>> > Użytkownik "Marek Krużel" napisał w wiadomości
>> > news:fetmja$hpj$5@news.onet.pl...
>> >> Dnia Sun, 14 Oct 2007 14:39:36 +0200, Ikselka napisze:
>> >>
>> >>> Masz rację, TyKasiu. A najprawdziwszy miernik prawdy o sobie każdy
>> >>> ma cały czas przy sobie: własne sumienie. Można je próbować
>> >>> zagłuszać. Są tacy, co czynią to całkiem skutecznie, ale większości
>> >>> się to nie udaje - na szczęście :-) Czyli większość ludzi - to
>> >>> dobrzy ludzie, tylko podejmują głupie przedsięwzięcia, w niezgodzie
>> >>> ze swoim miernikiem...
>> >>
>> >> i to coś napomina cię nawet nocą?
>> >> o ile rozumiem jest to taka fikuśna nazwa zracjonalizowanego lęku...
>> >
>> > Uwazasz ze sa inne powody rozwoju niż unikanie dyskomfortu oraz
>> > dążenie do przyjemnosci?
>>
>> ano nie ma
>
> aż tak jesteście spacyfikowani hedonizmem? ;)
etam, to jest tzw prawo boże, natomiast rzeczywiście możemy być
spacyfikowani pojęciem odpowiedzialności/winy/grzechu, jeśli
odbiera nam ono możliwość cieszenia się z dobrych uczynków,
bądź zaniechań, skoro te stają się już tylko naszym psim
obowiązkiem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2007-10-14 19:34:04
Temat: Re: Miernik satysfakcjiUżytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fetpvs$3tn$1@news.onet.pl...
>> > Uwazasz ze sa inne powody rozwoju niż unikanie dyskomfortu oraz dążenie
>> > do przyjemnosci?
>>
>> ano nie ma
>
> aż tak jesteście spacyfikowani hedonizmem? ;)
Cielesnością w szczególności! ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2007-10-14 19:35:15
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzmMarek Krużel pisze:
> aha, to po prostu troska o własne dobre imię (od tego zależy zaufanie)
Cały czas mówimy o poznawaniu prawdy o sobie - jakie tu ma znaczenie
dobre imię?
> i obawa przed odpowiedzialnością karną...
Jak wyżej.
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |