« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-14 17:33:38
Temat: Wstrzyknięcie szpikuWitam. Jestem w trakcie leczenia po paskudnym złamaniu otwartym kości
podudzia.Od wypadku upłynęło już przeszło dziewięć miesięcy , po ostatniej
wizycie kontrolnej i "rendgenie " mojej nogi lekarz prowadzący "głośno
myśląc" zasugerował wstrzyknięcie szpiku kostnego w pewne puste miejsce
które jeszcze znajduje się w miejscu złożenia mojej kości.Jak na razie
więcej szczegółów zabiegu nie ujawnił jako że jeszcze będzie się
zastanawiał.Jeżeli ktoś z "grupowiczów" mógłby mnie poinformować coś na
temat tego zabiegu , jak to może wyglądać ,skąd pobranie,może jakieś
zagrożenia itd.byłbym bardzo wdzięczny .Przyznaję się dla mnie nazwa
zabiegu "wstrzyknięcie szpiku" brzmi bardzo poważnie ,może jest to prosty
banalny zabieg , ale ja z medycyny jestem kompletnie " zielony i z tąd moje
obawy.Jeszcze raz dziękuję jeżeli ktoś by miał ochotę coś " skrabnąć "na mój
temat. Jacek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-03-15 15:22:50
Temat: Re: Wstrzyknięcie szpiku (jeszcze raz)Jacek <s...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> Witam. Jestem w trakcie leczenia po paskudnym złamaniu otwartym kości
> podudzia.Od wypadku upłynęło już przeszło dziewięć miesięcy , po ostatniej
> wizycie kontrolnej i "rendgenie " mojej nogi lekarz prowadzący "głośno
> myśląc" zasugerował wstrzyknięcie szpiku kostnego w pewne puste miejsce
> które jeszcze znajduje się w miejscu złożenia mojej kości.Jak na razie
> więcej szczegółów zabiegu nie ujawnił jako że jeszcze będzie się
> zastanawiał.Jeżeli ktoś z "grupowiczów" mógłby mnie poinformować coś na
> temat tego zabiegu , jak to może wyglądać ,skąd pobranie,może jakieś
> zagrożenia itd.byłbym bardzo wdzięczny .Przyznaję się dla mnie nazwa
> zabiegu "wstrzyknięcie szpiku" brzmi bardzo poważnie ,może jest to prosty
> banalny zabieg , ale ja z medycyny jestem kompletnie " zielony i z tąd
moje
> obawy.Jeszcze raz dziękuję jeżeli ktoś by miał ochotę coś " skrabnąć "na
mój
> temat. Jacek
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-03-15 17:57:22
Temat: Re: Wstrzyknięcie szpiku (jeszcze raz)Jest to jedna z metod stosowanych w leczeniu zrostu opóźnionego. Wykonanać
to można na kilka sposobów ale myślę, że chodzi o poniższy. W znieczuleniu
miejscowym grubą igłą nakłuwa się kość (najczęściej bliższą nasadę kości
piszczelowej albo talerz biodrowy) - kość specjalnie nie boli więc jakiś
dramat to nie jest. Następnie podłącza się strzykawkę i aspiruje treść -
najczęściej jest to krew bogata w komórki kościotwórcze. Ten materiał
następnie wstrzykuje się w miejsce, gdzie kość się nie zrasta. Można też
rozszerzyć zabieg i przez niewielkie okna w kości pobrać fragenty kości
gąbczastej i z niewielkiego cięcia "ubić" je w miejscu niepełnego zrostu.
Należy to traktować, jako próbę ostatniej szansy przed dużą operacją braku
zrostu. Podany do szczeliny materiał pobudza proces kościotworzenia.
Widziałem przypadki sukcesów po takich zabiegach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |