« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2011-07-30 19:41:54
Temat: Re: Wstyd - wyższe uczucieIn article <ivkofl$j0i$1@news.onet.pl>, z...@j...pl
says...
>
> Kim byśmy byli gdyby nie zdolność do odczuwania wstydu i poczucia winy?
Prawdziwymi ludźmi? ;> Btw. są emocje i uczucia - "uczucie
wyższe" to jakiś potwór pojęciowy. A skoro jednak chcesz
wyższości, to mz. np. poczucie winy da się podzielić na lęk
przed karą - tyle, że to nawet nie jest uczucie, ale emocja. ;>
I w taki sposób robi się z gówna bombonierkę. ;>
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2011-07-30 19:42:35
Temat: Re: Wstyd - wyższe uczucieIn article <78510407-068c-461d-9e0b-055b3096bfe9
@v12g2000vby.googlegroups.com>, b...@o...pl says...
>
> On 13 Lip, 20:34, zdumiony <z...@j...pl> wrote:
>
>
> > Kim byśmy byli gdyby nie zdolność do odczuwania wstydu i poczucia winy?
>
>
> Ludźmi bez grzechu.
>
> "Dla czystych wszystko jest czyste,
> a dla pokalanych i niewierzących nic nie jest czyste, ale pokalane są
> zarówno ich umysł, jak i sumienie."
> (Tytusa 1:15, BW)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2011-07-31 03:01:26
Temat: Re: Wstyd - wyższe uczucieFlyer <f...@g...pl> wrote:
> In article <ivkofl$j0i$1@news.onet.pl>, z...@j...pl
> says...
>>
>> Kim byśmy byli gdyby nie zdolność do odczuwania wstydu i poczucia
>> winy?
>
> Prawdziwymi ludźmi? ;> Btw. są emocje i uczucia - "uczucie
> wyższe" to jakiś potwór pojęciowy. A skoro jednak chcesz
> wyższości, to mz. np. poczucie winy da się podzielić na lęk
> przed karą - tyle, że to nawet nie jest uczucie, ale emocja. ;>
Ale chyba nie dokończyłeś.
na lęk przed karą - zwykłą zwierzęcą emocję oraz współczucie pokrzywdzonym -
takie trochę wyższe uczucie.
Uwsteczniające schorzenie zwane religią forsuje to pierwsze i powoduje zanik
drugiego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2011-07-31 07:51:12
Temat: Re: Wstyd - wyższe uczucieW dniu 2011-07-31 05:01, Skrypëk pisze:
> Flyer <f...@g...pl> wrote:
>> In article <ivkofl$j0i$1@news.onet.pl>, z...@j...pl
>> says...
>>>
>>> Kim byśmy byli gdyby nie zdolność do odczuwania wstydu i poczucia
>>> winy?
>>
>> Prawdziwymi ludźmi? ;> Btw. są emocje i uczucia - "uczucie
>> wyższe" to jakiś potwór pojęciowy. A skoro jednak chcesz
>> wyższości, to mz. np. poczucie winy da się podzielić na lęk
>> przed karą - tyle, że to nawet nie jest uczucie, ale emocja. ;>
>
> Ale chyba nie dokończyłeś.
>
> na lęk przed karą - zwykłą zwierzęcą emocję oraz współczucie
> pokrzywdzonym - takie trochę wyższe uczucie.
>
> Uwsteczniające schorzenie zwane religią forsuje to pierwsze i powoduje
> zanik drugiego.
Nie wydaje mi się, żeby wśród chrześcijan lęk przed karą był bardziej
forsowany niż współczucie, czy miłość do innych.
Mógłbyś swoją tezę jakoś uzasadnić? :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2011-08-07 15:31:52
Temat: Re: Wstyd - wyższe uczucieIn article <4e34c585$0$1163$c3e8da3$4e334b76@news.astraweb.com>
,
škrypëk@pűbliçenëmy.pl says...
>
> Flyer <f...@g...pl> wrote:
> > In article <ivkofl$j0i$1@news.onet.pl>, z...@j...pl
> > says...
> >>
> >> Kim byśmy byli gdyby nie zdolność do odczuwania wstydu i poczucia
> >> winy?
> >
> > Prawdziwymi ludźmi? ;> Btw. są emocje i uczucia - "uczucie
> > wyższe" to jakiś potwór pojęciowy. A skoro jednak chcesz
> > wyższości, to mz. np. poczucie winy da się podzielić na lęk
> > przed karą - tyle, że to nawet nie jest uczucie, ale emocja. ;>
>
> Ale chyba nie dokończyłeś.
>
> na lęk przed karą - zwykłą zwierzęcą emocję oraz współczucie pokrzywdzonym -
> takie trochę wyższe uczucie.
Ja to nie wiem, może inny jakiś jestem, ale współczuć mogę
jedynie istotom, które zman i widzę/widziałem na własne oczy.
Wiem, że po jakiejś tam powodzi powinienem współczuć, nawet
rozumiem położenie ofiar tejże, ale za cholerę nie odczuwam
żadnego *prawdziwego* współczucia, kiedy patrzę na obrazek. Nie
znam, nie doświadczyłem, nie współczuję.
Ale wracając do tematu. Załóżmy, że buchnę Tobie 100 zł. Jeżeli
wcześniej mnie nie ukarzesz opeerem albo czymś więcej [to
wyłącza poczucie winy - jest kara, jest odkupienie, bynajmniej
nie w sensie chrześcijańskim], to po jakimś czasie może się
zastanowię nad tym co czuje okradziony.
> Uwsteczniające schorzenie zwane religią forsuje to pierwsze i powoduje zanik
> drugiego.
Nie tyle zanik, co nie dochodzi do poczucia winy, skoro kara
jest już zadana w momencie popełnienia wykroczenia - ja robię
komuś krzywdę i jednocześnie mam świadomość, że
Kultura/otoczenie robi mi też krzywdę karą [bo taki jest wymiar
oceniania a'priori]. Inaczej - kiedy buchnę Tobie 100 zł, Ty,
albo moja świadomość "udzerza mnie" werbalnie - równoważy
równanie. W tym ujęciu kara dodatkowa, np. więzienia, jest
rozumiana jako niezawioniona krzywda.
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |