Robert P. <z...@p...zonet.pl> napisał(a):

> proponuje powaznie zastanowic sie nad innym rozwiazaniem, aby zrealizowac
> swoje potrzeby. Najprosciej sprawe ujmujac lizanie warg sromowych
> prostytutki z ag. towarzyskiej to tak jakbyc napil sie wody z kibla na
> Dworcu Centralnym - PRZEMYSL SPRAWE.

Przesadzasz. Co to za porownanie? Tak mozesz porownac jak bierzesz taka
prostytutke co stoi przy szosie. Od nich faktycznie smierdzi jak sie tylko
zblizy,raz, ze latem np. sie poci, smierdzi od niej wypocinami,zrobi silu,
to czuc moczem, pozatym facet, ktory mial z nia stosunek w rowie jechal moze
15 godzin i byl smierdzacy, nigdy takiej nie mialem, bo one nie maja jak
utrzymac higieny, nie maja jak sie podmyc, podcieraja sie jedynie serwertka
i takiej to nie wyobrazam sobie lizania.To by bylo wrecz obrzydliwe.
A jaki widzisz inny sposob na rozwiazanie skoro zona nie chce? Widzisz, ta
prostytutka byla Polka, byla wyjatkowo ladna, oraz przed sama penetracja
brala prysznic i jak ja lizalem absolutnie nie bylo nic czuc.

Gabriel

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/