« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2011-02-14 12:53:26
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiOn 14 Lut, 13:35, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Przyszła Ixi i zrobił się .... magiel.
Jak zwykle zreszta.
> A wy dajecie się wciągać.
> I po co?
"Bardzo smieszne, bardzo."
http://www.youtube.com/watch?v=3_QTuFtnNag&feature=r
elated
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2011-02-14 12:53:41
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiOn 14 Lut, 13:11, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
> Masz za to inną dalece bardziej upierdliwą wadę. Z góry przyjmujesz, że
> kobiety to wredne, bezduszne, zazdrosne istoty, które los nagrodził tym,
> na co sobie zasłużyły.
A to one takie nie są? ;-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2011-02-14 12:57:17
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-14 13:12, Ikselka pisze:
>>>>>> W Warszawie tylko kawał
>>>>>> serducha mam, a właściwie w okolicach :)
>>>>>
>>>>> Czemu tak daleko? - nie chce się zbliżyć na co dzień?
>>>>
>>>> Bo lubię sobie komplikować życie :)
>>>
>>> To jest oczywiście szczere?
>>> :-/
>>
>> Tak. Nie tylko Ty gdzie indziej mieszkasz, a gdzie indziej jesteś
>> zameldowana (na przykład).
>
> No wiesz, ja nie prowadzę życia intymnego na odległość.
> Postarałam się o to jakoś. :->
No i dlatego mnie nie nigdy zrozumiesz. Zostawienie kawałka serducha
gdzieś nie oznacza, że reszty nie można wykorzystać na miejscu.
>>>> I - odpowiadając Lebowskiemu przy okazji - nie widzę się w normalnym w
>>>> związku, z normalnym facetem. Zdecydowanie za bardzo jestem pokręcona :)
>>>
>>> Szkoda, bo robisz sobie wielką krzywdę, wmawiając sobie te bzdury.
>>
>> A Ty byś zniosła za męża faceta, który dla innych kobiet pisze poematy
>> erotyczne oparte na faktach? Przestałam już publikować w necie, wszystko
>> idzie do konkretnych adresatów, tak jak było na początku ;P
>
> Ale nie rozumiem: czemu zaraz za MĘŻA i czemu akurat tego od poematów? Nie
> ma to NORMALNYCH?
Oj, nie zrozumiałaś analogii? :P Ja jestem potencjalną żoną z poematami
za pazuchą. Znaczy, żem nienormalna. CBDO :D
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2011-02-14 12:57:59
Temat: Re: Wszystkim "Matkom Polkom" na WalentynkiZmieniam na "ż".
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ijb34j$16km$1@news.mm.pl...
> ... zdąrzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2011-02-14 13:02:02
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-14 13:42, cbnet pisze:
> Nie odpowiedziałaś na pytanie.
Odpowiedź brzmi "nie". Ale oczywiście możesz potraktować mnie jak
zwyrodniały wyjątek.
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2011-02-14 13:02:12
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ijb7lk$djt$5@news.onet.pl...
>W dniu 2011-02-14 13:32, Ikselka pisze:
>>
>> Mój nie był i nie chcieliśmy aby był. Bo nie chodzi o bycie, tylko o
>> łączność, empatię przesuniętą poza granice przeciętnoludzkiego
>> pojmowania.
Buhahhahahahahahah!!!
> No jasne, tylko Ty wiesz, czym jest łączność między ludźmi i empatia. No i
> oczywiście bycie przy porodzie w tym przeszkadza. Daj se siana, Iksi, z
> tymi natchnionymi gadkami, bo szkoda, że natchnienie kończy Ci się na
> czubku własnego nosa. EOT
Etam natchnione, zapedzilo sie ikselsko.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2011-02-14 13:03:18
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-14 13:17, Panslavista pisze:
>>>> I - odpowiadając Lebowskiemu przy okazji - nie widzę się w normalnym w
>>>> związku, z normalnym facetem. Zdecydowanie za bardzo jestem pokręcona :)
>>>
>>> Szkoda, bo robisz sobie wielką krzywdę, wmawiając sobie te bzdury.
>>
>> A Ty byś zniosła za męża faceta, który dla innych kobiet pisze poematy
>> erotyczne oparte na faktach? Przestałam już publikować w necie, wszystko
>> idzie do konkretnych adresatów, tak jak było na początku ;P
>
> To o co właściwie jesteś zazdrosna? O swoje czy jego fantazje erotyczne?
Nie rozumiem pytania. Ani jego związku z tematem. Analogia to była.
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2011-02-14 13:03:25
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiOK.
A odpowiesz jeszcze na jedno?
Czy w twoim domu rodzinnym "głową rodziny" jest matka?
--
CB
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:ijb94b$pio$2@news.onet.pl...
> Odpowiedź brzmi "nie". Ale oczywiście możesz potraktować mnie jak zwyrodniały
> wyjątek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2011-02-14 13:03:28
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-14 13:46, Aicha pisze:
> W dniu 2011-02-14 13:38, Lebowski pisze:
>
>>>> Slusznie, po co jej normalny opiekun.
>>>
>>> Współcześni mężczyźni są coraz większymi egoistami. Nawet normalni nie
>>> chcą mieć dzieci :>
>>
>> Doskonale zdaje sobie sprawe z dzieciatych czubkow, z ktorymi tu masz od
>> lat do czynienia i nie musisz zaraz mi tutaj takiej podlizuchy.
>> Ale tez nie wierze, ze przy odrobinie, malutkiej odrobince dobrej woli,
>> zebys nie mogla sobie i corce kogos znalezc.
>
> A myślisz, że nie próbowałam?
> Jednakowoż chętni desperaci, chcący brać ze mną ślub kościelny jeszcze
> przed uzyskaniem rozwodu jakoś kłócili się z moja koncepcją myślenia
> strategicznego i uprzedzania ruchów przeciwnika. BTW, chciałbyś mieć w
> domu Erynię? :)
Trolujesz. Spaduwa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2011-02-14 13:03:46
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiOn 14 Lut, 13:52, Stalker <t...@i...pl> wrote:
> On 14 Lut, 13:32, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
> > Mój nie był i nie chcieliśmy aby był. Bo nie chodzi o bycie, tylko o
> > łączność, empatię przesuniętą poza granice przeciętnoludzkiego pojmowania.
>
> > BYĆ a CZUĆ to co innego. Od jednego do drugiego cała wieczność. Widzę, że
> > chyba nawet nie powinnam zaczynać tlumaczyć... bo i tak nie zrozumiesz.
> > Byłam nieprzytomna, kiedy mój mąż za mnie rodził nasze dziecko. Więcej nie
> > opiszę, bo nie ma sensu.
>
> Ale tzn. twój mąż był przy porodzie?
>
> Stalker, że w sensie na sali porodowej
Cofam pytanie, bo już doczytałem, że nie był...
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |