MarlonB napisał(a):
> U�ytkownik "J-23" <k...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:2ee68e91-05ac-4457-a195-1c3012617ce4@o14g2000vb
o.googlegroups.com...
> On 29 Sty, 19:33, XL <i...@g...pl> wrote:
> > Dnia Sun, 29 Jan 2012 02:29:29 -0800 (PST), J-23 napisaďż˝(a):
> >
> > > gdyby w historii ludzkosci kobiety sie nie buntowaly to do dzis
> > > traktowane byly jak niewolnice, bez prawa do edukacji, do swobodnego
> > > wyrazania swoich pogladow, i bez prawa glosu wyborczego. w
> > > szczegolnosci
> >
> > :-D
> > --
> > XL mimowoln� autork� wyp�dzenia kobiet z dom�w i od dzieci do fabryk i
> > wskutek tego si�� rzeczy przyznania im praw wyborczych jest rewolucja
> > przemys�owa, nic innego ani nikt inny si� do tego nie przyczyni�o -
> > kobiety
> > zacz�y pracowa�, wi�c tak�e zarabia� na utrzymanie rodziny, naturaln�
> > kolej� rzeczy otrzyma�y prawa wyborcze, skoro faceci nie dawali ju� rady
> > zarobiďż˝
>
> mozna i tak, ale glownie niepodleglosc kobiet wspolczesnych od woli
> mezczyzn wynika z ich niezaleznosci ekonomicznej. krotko mowiac,
> kobieta przestala byc wlasnoscia mezczyny
>
>
> Hahahha. Przepraszam. Czyli m�wisz, �e lepiej by� w�asno�ci� dziada,
kt�rego
> nie znasz (urz�dnik, szef, pa�stwo - wszyscy oni, m�wi� co masz robi�,
p�ac�
> lub obie te rzeczy) ni� dziada, kt�rego si� zna, ba! nawet kocham, wychowuje
> mu sie dzieci i nawet za niego wychodzi? :) Przepraszam jeszcze raz, ale ja,
> jako prosty i ograniczony facet, nadal wykorzystujďż˝ logikďż˝ w dyskusjach, co
> jak widz�, ju� wysz�o z mody.
>
> Ciekawi mnie te� teza, �e jak na kogo� pracujesz on rana do nocy, to... ten
> kto� jest twoim niewolnikiem. Hmmm :) Ciekawie, nie powiem :) My�la�em, �e
> pracuje na rodzine z mi�o�ci. Ups, Przepraszam! Mi�o��, to te� ju�
prze�ytek
> widzďż˝... :)
>
>
> Pozdrawiam.
>
> M.

On mówi o dość powszechnym problemie, że kiedy kobieta nie pracuje a
partner ją napierdala, to.......nie może odejść bo to on ją utrzymuje
i ona jest w jego władzy finansowej. Takim kobietom szuka się pracy
aby mogły odejść i tym samym były samowystarczalna, uwolniona od
tyrana.