Data: 2010-07-22 20:52:07
Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ern4xqzrthhz$.1t7amf81fjpb3.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 21 Jul 2010 21:02:56 +0200, Vilar napisał(a):
>
>> A nie doceniasz miłych powierzchownych i niezobowiązujących kontaktów?
>> Bardzo je lubię.
>
> Ja nie. Ponieważ nie widzę żadnego sensu w z założenia powierzchownym
> stykaniu się z ludźmi. Nie interesuje mnie spotykany tłum na ulicy. Jesli
> już ktoś mnie zainteresuje, to chcę bliższego z nim kontaktu. Jeśli w
> wyniku bliższego poznania okaże się, że nie spełnił moich oczekwiań lub po
> prostu wyobrażałam sobie za wiele na jego temat, darowuję sobie bez żalu
> tę
> znajomość.
> Odnoszę niejakie wrażenie, że należysz do osób, które boją się angażować,
> żeby nie zostać 'uwikłanym' w jakiekolwiek 'konieczności' wymagające
> włożenia wysiłku w znajomość, stąd powierzchowne, niezobowiązujące
> kontakty
> lubisz najbardziej. Znam parę takich osób. One boją się bliskości nie z
> powodu jej samej, ale właśnie z powodu niechęci do wysiłku, jaki trzeba
> włożyć, aby sobą kogoś zainteresować lub po prostu się postarać
> zainteresować nim tak szczerze...
>
Myślę Ixi, że może masz inny typ relacji z ludźmi - po prostu nie pracujesz
i mieszkasz w trochę innym miejscu.
Oprócz relacji bliskich i głębokich lubię też te powierzchowne, sąsiedzkie i
profesjonalne.
Dam przykłady, żebyś lepiej zrozumiała.
W miejscu, w którym do tej pory mieszkałam dosyć rozwinięte były relacje
sąsiedzkie. Nienachalne i sympatyczne relacje. Krótka wymiana zdań na rogu.
Albo wołanie z okna "Monika poczekaj, też idę", jak wędrowałam na spacer z
psem. Bardzo to sympatyczne i ludzkie.
Tak samo w sferze profi - współpracuję z niektórymi klientami już długi,
naprawdę długie lata. Przez ten czas nawiązały się w oczywisty sposób
relacje, jednak są one powierzchowne, bo ograniczone do sfery profi. I też
są bardzo sympatyczne.
Nie da rady mieć głębokich relacji ze wszystkimi ludźmi i nie jest to nawet
potrzebne.
MK
|