« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-01-17 15:09:49
Temat: Re: Wybor Jillian - co o tym sadzicie ?
Olga wrote:
> Sądzę, że nie mamy prawa w ogóle roztrzasać przypadku tej kobiety, tak jak
> nie mamy prawa zastanawiac się, czy matki Auschwitz mialy moralne prawo nie
> przyznac sie do swojego dziecka/porzucic je na rampie (kobiety z dziecmi
> prosto z
> rampy szly do kreamtorium, bez dzieci - do pracy).
Jesli komus nie pasuje prowadzona (jak dotad) w raczej kulturalnym i
powaznym tonie dyskusja, to nie musi dyskutowac, prawda ?
Poza tym, nie widze dlaczego az tak sie goraczkujesz, nie prosilam
nigdzie o ocene, potepienie lub pochwale, tylko o refleksje, jaki
czynnik moze byc decydujacy w takim wyborze. Czy jest to pragmatyzm,
instynkt, a moze *jednak* wbrew obiegowej opinii z jednym dzieckiem jest
sie zwiazanym bardziej niz z drugim ?
Ta historia to tylko taki punkt startowy do dyskusji, ksiazka wspomniana
przez Iwon(k)e oraz wiele innych napisanych przez zycie historii tez
mogloby sie stac.
A - jak juz napisalam - jesli ktos spowiada sie przed calym swiatem, to
musi liczyc sie z faktem, ze caly swiat ma prawo o nim dyskutowac.
Nawet na tej grupie jest podobnie, nieprawdaz ?
> A co do jej wypowiedziw TV - moze traktowała to jako rodzaj
> spowiedz/terapii.
Turystom - ofiarom tragedii prawie natychmiast zaoferowano pomoc
psychologiczna.
D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-01-17 15:38:50
Temat: Re: Wybor Jillian - co o tym sadzicie ?
> Olga wrote:
>
> > Sądzę, że nie mamy prawa w ogóle roztrzasać przypadku tej kobiety, tak
jak
> > nie mamy prawa zastanawiac się, czy matki Auschwitz mialy moralne prawo
nie
> > przyznac sie do swojego dziecka/porzucic je na rampie (kobiety z dziecmi
> > prosto z
> > rampy szly do kreamtorium, bez dzieci - do pracy).
>
> Jesli komus nie pasuje prowadzona (jak dotad) w raczej kulturalnym i
> powaznym tonie dyskusja, to nie musi dyskutowac, prawda ?
> Poza tym, nie widze dlaczego az tak sie goraczkujesz,
Nie mam wrażenia, ze się gorączkuję, ani że dyskutuję jakoś szczególnie
niekulturalnie.Ani niepoważnie.
Powiedz, co w mojej wypowiedzi było
a)niekulturalne
(skoro gdy Puchaty napisał, ze takie analizy mozna obić o kant tyłka - nie
protestowałś?)
b) niepoważne?
c) gdzi widzisz "gorączkowanie się"?
Natomiast wypraszanie mnie uważam za brak kultury właśnie.
Ad meritum. Otóż kobieta ta znalazła sie w sytuacji ekstremalnej i trudno
rozpatrywac jej zachowanie siedząc przy komputerze.
>i nie prosilam
> nigdzie o ocene, potepienie lub pochwale, tylko o refleksje,
A kiedy Sveana ją oceniła, nie wypomniałas jej tego. Czemu?
Moj refleksja to skojarzenie tego wyboru z wyborem matek w Auschwitz, który
był podobny.
Mam do niej prawo?
> > A co do jej wypowiedziw TV - moze traktowała to jako rodzaj
> > spowiedz/terapii.
>
> Turystom - ofiarom tragedii prawie natychmiast zaoferowano pomoc
> psychologiczna.
Każdy ma prawo decydować o tym, co powie i komu powie. Moze takie publiczne
wystapienie to dla niej rodzaj katharsis? Nie wiem, jak bym sie zachowała w
tej sytuacji. być moze bym wystąpiła w TV, choć teraz raczej nie należę do
jej wielbicielek (nie mam nawet w dmu telewizora).
Ola
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-01-17 15:47:28
Temat: Re: Wybor Jillian - co o tym sadzicie ?
Olga wrote:
> Powiedz, co w mojej wypowiedzi było
> a)niekulturalne
> (skoro gdy Puchaty napisał, ze takie analizy mozna obić o kant tyłka - nie
> protestowałś?)
> b) niepoważne?
Mysle, ze powinnas jeszcze raz przeczytac moj post, bo nic takiego nie
napisalam.
> c) gdzi widzisz "gorączkowanie się"?
Tam, gdzie sie rozpedzilas az do "potepienia", "oceny moralnej" i
Oswiecimia.
> A kiedy Sveana ją oceniła, nie wypomniałas jej tego. Czemu?
Moze bardziej ja lubie ;)
A tak powaznie: nie chodzilo mi o to, zeby potepiac czy pochwalic wybor
(bo co my mozemy...), ale zeby zrozumiec mechanizm podejmowania decyzji
w takiej sytuacji.
Jesli uwazasz ten temat za niesmaczny albo niewarty Twojej uwagi, nie
musisz o nim dyskutowac, tylko tyle.
> Moj refleksja to skojarzenie tego wyboru z wyborem matek w Auschwitz, który
> był podobny.
> Mam do niej prawo?
Masz. Tylko ze z tego porownania na razie nic nowego w tej dyskusji nie
wyniklo, stad uwaga o "goraczkowaniu".
> Każdy ma prawo decydować o tym, co powie i komu powie.
A ci, co uslysza, maja prawo skomentowac, prawda ?
Mnie sie zal zrobilo tego malego chlopaczka, kiedy matka trzymajac go za
reke zwierzala sie do kamery, ze "wybrala" jego brata, takie
spontaniczne uczucie z mojej strony - dlatego o tym pisze.
Kto wie, czy to nie bedzie mialo wiekszego wplywu na jego zycie niz samo
tsunami ? (Nie zgadzam sie z dyskutantami, ktorzy w taki wplyw nie wierza).
D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-01-17 16:01:37
Temat: Re: Wybor Jillian - co o tym sadzicie ?
Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:41EBDE10.6080302@nielubiespamu.o2.pl...
>
>
> Olga wrote:
>
> > Powiedz, co w mojej wypowiedzi było
> > a)niekulturalne
> > (skoro gdy Puchaty napisał, ze takie analizy mozna obić o kant tyłka -
nie
> > protestowałś?)
> > b) niepoważne?
>
> Mysle, ze powinnas jeszcze raz przeczytac moj post, bo nic takiego nie
> napisalam.
Owszem, napisałaś, ze do tej pory (tzn. dopóki sie nie odezwałam) była to
dyskusja w tonie poważnym i "raczej kulturalna". zatem ja napisałam
niekulturalnie i niepoważnie.
>
> > c) gdzi widzisz "gorączkowanie się"?
>
> Tam, gdzie sie rozpedzilas az do "potepienia", "oceny moralnej" i
> Oswiecimia.
No cóz, stawianie ludzi przed decyzją "przeżywam i poświęcam dziecko"
"umieramz dzieckiem" tak mi się kojarzy. Może za duzo ostatnio czytam o
Auschwitz.
>> Mnie sie zal zrobilo tego malego chlopaczka, kiedy matka trzymajac go za
> reke zwierzala sie do kamery, ze "wybrala" jego brata, takie
> spontaniczne uczucie z mojej strony - dlatego o tym pisze.
Mi tez jest żal. Być moze było to bardzo niefortunne posunięcie.
O.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-01-17 16:15:48
Temat: Re: Wybor Jillian - co o tym sadzicie ?
Olga wrote:
> Owszem, napisałaś, ze do tej pory (tzn. dopóki sie nie odezwałam) była to
> dyskusja w tonie poważnym i "raczej kulturalna". zatem ja napisałam
> niekulturalnie i niepoważnie.
Wyciagasz zbyt daleko idace wnioski. Naprawde.
D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-01-17 17:51:10
Temat: Re: Wybor Jillian - co o tym sadzicie ?On Mon, 17 Jan 2005 10:11:35 +0100, idiom wrote:
> Zgadzam sie z Toba.
> Chec posiadania swoich pieciu minut w TV wygral ze zdrowym rozsadkiem :(
Nieodparcie przypomina się "Wybór Zofii".
Też mi się wydaje, że opowiadanie tego w tv było dość nierozsądne. Tym
bardziej, że - może to kwestia montażu - starszy dzieciak chyba słyszał
co mówi matka.
--
Pozdrawiam,
Maciek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-01-17 18:26:31
Temat: Re: Wybor Jillian - co o tym sadzicie ?"puchaty" <p...@b...pl> wrote in message
news:1bntb9tgg74nc$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.go
v...
> Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Iwon(k)a mnie niestety
> powstrzymują:
>
>> warto poczytac wiec "Wybor Zofii".
>
> Mogłabyś coś więcej o tej książce w aspekcie dyskusji? Czytałem tylko jej
> krótki opis...
matka w czasie WWII musi wybrac czy syna czy corke
ma "skazac" na smierc.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-01-17 18:33:52
Temat: Re: Wybor Jillian - co o tym sadzicie ?Mon, 17 Jan 2005 17:15:48 +0100, na pl.soc.rodzina, Dunia napisał(a):
> Olga wrote:
>
>> Owszem, napisałaś, ze do tej pory (tzn. dopóki sie nie odezwałam) była to
>> dyskusja w tonie poważnym i "raczej kulturalna". zatem ja napisałam
>> niekulturalnie i niepoważnie.
>
> Wyciagasz zbyt daleko idace wnioski. Naprawde.
Nie sądzę. Twój post do Olgi był (zbyt IMO) mocną kontrą.
Pewne sprawy (szczególnie te z pogranicza życia i śmierci) wymagają pokory
- wymykają się poza analizę - Ty chyba nie chcesz tego zaakceptować.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-01-17 18:39:59
Temat: Re: Wybor Jillian - co o tym sadzicie ?Mon, 17 Jan 2005 12:26:31 -0600, na pl.soc.rodzina, Iwon(k)a napisał(a):
> matka w czasie WWII musi wybrac czy syna czy corke
> ma "skazac" na smierc.
thx :-)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-01-17 22:54:10
Temat: Re: Wybor Jillian - co o tym sadzicie ?Użytkownik idiom napisał:
> Zgadzam sie z Toba.
> Chec posiadania swoich pieciu minut w TV wygral ze zdrowym rozsadkiem :(
Ha, ha, ha........
Ależ łatwo jest siedzieć w ciepłych papuciach i tak sobie oceniać.
Pewnie wiesz też doskonale, co bys zrobiła w obliczu śmierci?
Jasne, jasne - przeciez to innym tylko się pech przytrafia.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |