« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-13 10:37:05
Temat: rozwód a dzieci...Witam wszystkich.
Podjęłam już decyzję.
W najbliższym czasie zamierzam złożyć pozew rozwodowy.
Mam dwoje małych dzieci, wiem że będzie to dla nich bardzo duże przeżycie i
stres, choć łudzę się myślą, że jednak nie wszystko jeszcze do nich dotrze...
bo są małe, nie wszystko odbije sięnegatywnie.
Podzielcie się proszę doświadczeniami w jaki sposób rozmawialiście ze swoimi
dziećmi podejmując decyzję o rozwodzie, jak zareagowały? Co zrobić żeby cała
ta sytuacja miała jak najmniejszy negatywny wpływ na nie?
Z góry dziękuję za pomoc.
--
pozdr
Bridget
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-01-13 12:00:00
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Użytkownik "Bridget" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:675c.00000b45.41e64f50@newsgate.onet.pl...
> Podzielcie się proszę doświadczeniami w jaki sposób rozmawialiście ze
swoimi
> dziećmi podejmując decyzję o rozwodzie, jak zareagowały? Co zrobić żeby
cała
> ta sytuacja miała jak najmniejszy negatywny wpływ na nie?
Gdy ja odchodzilam od meza,dziecko mialo 3-4 lata.Malo wtedy rozumialo,wiec
przeszlo to bez wiekszego bolu.Gorzej teraz gdy jest nastolatka,widze ze
momentami cierpi ze nie jestesmy razem np gdy musi wyjechac z ktoryms z nas
na wakacje.
Ale i tak uwazam,ze bardziej cierpialaby gdybysmy byli razem we trojke....
Najwazniejsze aby starac sie zyc w zgodzie z Bylym(Byla)aby nie drzec kotow
i nie odgrywac sie za pomoca dziecka.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-01-13 12:37:38
Temat: Re: rozwód a dzieci...Użytkownik "Bridget" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:675c.00000b45.41e64f50@newsgate.onet.pl...
> Witam wszystkich.
> Podjęłam już decyzję.
> W najbliższym czasie zamierzam złożyć pozew rozwodowy.
> Mam dwoje małych dzieci, wiem że będzie to dla nich bardzo duże przeżycie
> i
> stres, choć łudzę się myślą, że jednak nie wszystko jeszcze do nich
> dotrze...
> bo są małe, nie wszystko odbije sięnegatywnie.
> Podzielcie się proszę doświadczeniami w jaki sposób rozmawialiście ze
> swoimi
> dziećmi podejmując decyzję o rozwodzie, jak zareagowały? Co zrobić żeby
> cała
> ta sytuacja miała jak najmniejszy negatywny wpływ na nie?
> Z góry dziękuję za pomoc.
Ratuj małżeństwo, póki nie jest za późno. Zrób to przynajmniej ze względu na
dzieci.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-01-13 12:39:13
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:cs5qab$sjj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ratuj małżeństwo, póki nie jest za późno. Zrób to przynajmniej ze względu
na
> dzieci.
>
Ratowac malenstwo -dobra rada,ale ze wzgedu dla dzieci czasami lepiej sie
rozstac.....
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-01-13 12:46:57
Temat: Re: rozwód a dzieci...Dariusz Drzemicki wrote:
> Ratuj ma??e?stwo, póki nie jest za pó 1/4 no. Zrób to przynajmniej ze wzgl?du na
> dzieci.
Fakt, ze na rozwod trzeba sobie zasluzyc - ale skoro ona juz podjela
decyzje, to chyba Twoja rada nie ma sensu wiekszego. A ze wzgledu na
dzieci to ratowac mozna dom od pozaru, gdy pozar jeszcze nie rozbujal
sie na potege, a kiedy juz sie stropy wala, to lepiej z tymi dziecmi wiac.
--
sveana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-01-13 13:00:36
Temat: Re: rozwód a dzieci...swiete slowa :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-01-13 13:00:43
Temat: Re: rozwód a dzieci...On 05-01-13 13:37:38, Dariusz Drzemicki wrote:
> Użytkownik "Bridget" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:675c.00000b45.41e64f50@newsgate.onet.pl...
>> Witam wszystkich.
>> Podjęłam już decyzję.
>> W najbliższym czasie zamierzam złożyć pozew rozwodowy.
>> Mam dwoje małych dzieci, wiem że będzie to dla nich bardzo duże przeżycie
>> i
>> stres, choć łudzę się myślą, że jednak nie wszystko jeszcze do nich
>> dotrze...
>> bo są małe, nie wszystko odbije sięnegatywnie.
>> Podzielcie się proszę doświadczeniami w jaki sposób rozmawialiście ze
>> swoimi
>> dziećmi podejmując decyzję o rozwodzie, jak zareagowały? Co zrobić żeby
>> cała
>> ta sytuacja miała jak najmniejszy negatywny wpływ na nie?
>> Z góry dziękuję za pomoc.
>
> Ratuj małżeństwo, póki nie jest za późno. Zrób to przynajmniej ze względu na
> dzieci.
Czy tylko mnie objawiła się teraz min. Środa? ;))
--
Pozdrawiam,
Maciek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-01-13 13:32:00
Temat: Re: rozwód a dzieci...> Ratuj małżeństwo, póki nie jest za późno. Zrób to przynajmniej ze względu na
> dzieci.
>
Wierz nie ma już co ratować.
Podjęłam decyzję - teraz tylko chcę by jak najmniej ucierpieli na tym niewinni.
I dlatego prosiłam o pomoc.
--
pozdr
Bridget
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-01-13 13:35:22
Temat: Re: rozwód a dzieci...> Gdy ja odchodzilam od meza,dziecko mialo 3-4 lata.Malo wtedy rozumialo,wiec
> przeszlo to bez wiekszego bolu.Gorzej teraz gdy jest nastolatka,widze ze
> momentami cierpi ze nie jestesmy razem np gdy musi wyjechac z ktoryms z nas
> na wakacje.
Ale padały jakieś pytania, jakoś to trzeba tym maluchom, potem większym
dzieciom powiedzieć... Jakos wytlumaczyc moze.. nie wiem...
podpowiedz - moze byc na priv.
> Ale i tak uwazam,ze bardziej cierpialaby gdybysmy byli razem we trojke....
> Najwazniejsze aby starac sie zyc w zgodzie z Bylym(Byla)aby nie drzec kotow
> i nie odgrywac sie za pomoca dziecka.
Dokladnie...
Dziękuję.
--
pozdr.
B.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-01-13 13:44:55
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Użytkownik "Bridget" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:675c.00000c2d.41e6791a@newsgate.onet.pl...
> Ale padały jakieś pytania, jakoś to trzeba tym maluchom, potem większym
> dzieciom powiedzieć... Jakos wytlumaczyc moze.. nie wiem...
> podpowiedz - moze byc na priv.
Poszlo na priv.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |