"... z Gormenghast" <p...@S...poczta.onet.pl> wrote in message

> Palisz czarownicę???

Czarownica to ja sama jestem, a jak niejednokrotnie tutaj oglaszalam -
zamilowan masocha nie posiadam.

Zdaje sie,ze ty masz jakies halucujacje ( ze uzuje frazeologii, ktora jest
ci bliska), ze ja ciebie traktuje nadal jako partnera do rozmowy. Mowie ci
jasno , jednoznacznie i przy swiadkach: Nie. Nie zadawaj wiec mi zadnych
pytan, bo ani mi sie sni odmawiac rozaniec wg przez ciebie przesuwanych
koralikow. Heretyczka, poza tym jestem, nie uprawiam takich gusel.

No, ale widze wyzej,ze juz sie przeniosles na inna plaze i mozolnie
zaczynasz od nowa budowac ten swoj zamek z piasku. Oki, nie ma problemu -
jednak, jesli znowu zaczniesz obrzucac kogos grudkami budowlanego blota -
pamietaj: czarownicam. Na miotle przylece jak blyskawica i ci nia znowu
rozwale te wszystkie wycacane wiezyczki, a ty co najwyzej znowu zaskomlisz,
zem zalosna.
Ten nowy zamek, to bedzie zapewne Twierdza Poety Meczennika. Juz widac
fundamenty....

Kaska