| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-21 22:32:55
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/
"... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:bpm3s0.3vsb66d.4@ghost.h90fff46c.invalid...
> Czy wiesz może, co to był, tak zwany "granat guńka"?
"Teraz obserwuje, jak All n a d a l saczy trucizne, liczac na nieuwage i
znuzenie obserwujacych. On tym z y j e. Nie Eva, wlasnie, ale on. To jest
jego Gormenghast, okupiony czyims cierpieniem, ktore ma byc
podporzadkowane "dobru wyzszemu" czyli nienaruszalnych prawach Zamku"
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-21 22:32:55
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/
"... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:bpm3s0.3vsb66d.4@ghost.h90fff46c.invalid...
> Czy wiesz może, co to był, tak zwany "granat guńka"?
"Teraz obserwuje, jak All n a d a l saczy trucizne, liczac na nieuwage i
znuzenie obserwujacych. On tym z y j e. Nie Eva, wlasnie, ale on. To jest
jego Gormenghast, okupiony czyims cierpieniem, ktore ma byc
podporzadkowane "dobru wyzszemu" czyli nienaruszalnych prawach Zamku"
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-21 22:40:39
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/On Fri, 21 Nov 2003 12:23:36 -0600, "Pyzol" <n...@s...ca> wrote:
>Allowe zabiegi w celu zamordystycznego, aczkowliek nie pozbawionego
>"glaskow" podporzadkowanie grupy prawom Gormenghast, zauwazylam juz dawno,
>dosc wczesnie. W duzym stopniu, dzieki jego "glaskom"( aczkowliek byl to
>efekt przez niego niezamierzony). Nie lubie, kiedy mi sie przyklaskuje na
>kazdym kroku, zwlaszcza, kiedy zaprzega sie do tego stare, wyprobowane przez
>cywilizacje. a i dobrze opisane przez literature ( nie tylko fachowa)
>chwyty.
Hmm. Rozumiem, że nie lubisz kiedy ktoś Ci "przyklaskuje na każdym
kroku". Ale żeby z tego powodu robić wojnę? Bardzo dziwne.
>Skonczyly sie zarty, zaczely sie schody, kiedy zobaczylam co wyprawia z Eva.
>Ta, zbrojna w szersza niz przecietna, wiedze, nie poddala sie latwo, zaczela
>walczyc. Abstrahujac od jakichs tam osobistych spraw miedzy nimi ( na ktore
>nb. All powoluje sie TAK SAMO, jak Eva - ino mniej bezposrednio), zarzuty
>Evy o manipulowaniu ludzmi, braku zasad i lojalnosci, traktowaniu ludzi jak
>pionki - osobiscie podzielam.
Dlaczego "brak zasad"? Z tego, co pisałaś wcześniej, wynika, że jednak
ma zasady (z którymi Ty akurat się nie zgadzasz).
>Czytalam co najmniej kilka tlumaczen Alla
>majacych na celu wyjasnianie,ze to "nieprawda" - w roznych rozmowach z
>roznymi korepondentami ( m.in. Pawlem, gunkiem). Nie tylko nie przekonaly
>mnie, ale pomogly zaobserwowac pattern jego postepowania. Brzydki, dodam.
Brzydki. Kolejne zaklęcie. Co było "brzydkiego"?
>Stan, w jakim zastalam Eve po zapoznaniu sie z ta rozroba, wrecz
>mnie przerazil, zas allowe dolewanie oliwy do tego ognia, oczywiscie, po
>allowemu: z buzia w swietojebliwy ciup "dobra ludzkosci", byly dla mnie
>nader przejrzyste: pattern osiagal szczyty "swojej urody".
MZ Eva przestała sama siebie kontrolować. Nie wierzę, że tego nie
dostrzegasz. Niekoniecznie w Allu doszukiwałbym się przyczyny stanu
Evy. Ale - co ja tam mogę wiedzieć?
>- nie ma o tym mowy, Allu! Zapomnij! Trafiles na demokratke, ktora sprzeciw
>wobec despotyzmu ma we krwi, wrazliwosc na krzywde czlowieka wyostrzona do
>perfekcji ,zas walke podejmuje wtedy, kiedy uznaje sie inaczej nie mozna -
>bez wzgledu na rokowania o zwyciestwie.
Ja również jestem demokratą. I dlatego powiadam: demokracja - to
władza SŁOWA. Niesłusznie więc kojarzysz zabiegi Alla z
nie-demokracją.
--
Amnesiak
------
"Mądrość wyznacza granice również poznaniu."
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-21 22:40:39
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/On Fri, 21 Nov 2003 12:23:36 -0600, "Pyzol" <n...@s...ca> wrote:
>Allowe zabiegi w celu zamordystycznego, aczkowliek nie pozbawionego
>"glaskow" podporzadkowanie grupy prawom Gormenghast, zauwazylam juz dawno,
>dosc wczesnie. W duzym stopniu, dzieki jego "glaskom"( aczkowliek byl to
>efekt przez niego niezamierzony). Nie lubie, kiedy mi sie przyklaskuje na
>kazdym kroku, zwlaszcza, kiedy zaprzega sie do tego stare, wyprobowane przez
>cywilizacje. a i dobrze opisane przez literature ( nie tylko fachowa)
>chwyty.
Hmm. Rozumiem, że nie lubisz kiedy ktoś Ci "przyklaskuje na każdym
kroku". Ale żeby z tego powodu robić wojnę? Bardzo dziwne.
>Skonczyly sie zarty, zaczely sie schody, kiedy zobaczylam co wyprawia z Eva.
>Ta, zbrojna w szersza niz przecietna, wiedze, nie poddala sie latwo, zaczela
>walczyc. Abstrahujac od jakichs tam osobistych spraw miedzy nimi ( na ktore
>nb. All powoluje sie TAK SAMO, jak Eva - ino mniej bezposrednio), zarzuty
>Evy o manipulowaniu ludzmi, braku zasad i lojalnosci, traktowaniu ludzi jak
>pionki - osobiscie podzielam.
Dlaczego "brak zasad"? Z tego, co pisałaś wcześniej, wynika, że jednak
ma zasady (z którymi Ty akurat się nie zgadzasz).
>Czytalam co najmniej kilka tlumaczen Alla
>majacych na celu wyjasnianie,ze to "nieprawda" - w roznych rozmowach z
>roznymi korepondentami ( m.in. Pawlem, gunkiem). Nie tylko nie przekonaly
>mnie, ale pomogly zaobserwowac pattern jego postepowania. Brzydki, dodam.
Brzydki. Kolejne zaklęcie. Co było "brzydkiego"?
>Stan, w jakim zastalam Eve po zapoznaniu sie z ta rozroba, wrecz
>mnie przerazil, zas allowe dolewanie oliwy do tego ognia, oczywiscie, po
>allowemu: z buzia w swietojebliwy ciup "dobra ludzkosci", byly dla mnie
>nader przejrzyste: pattern osiagal szczyty "swojej urody".
MZ Eva przestała sama siebie kontrolować. Nie wierzę, że tego nie
dostrzegasz. Niekoniecznie w Allu doszukiwałbym się przyczyny stanu
Evy. Ale - co ja tam mogę wiedzieć?
>- nie ma o tym mowy, Allu! Zapomnij! Trafiles na demokratke, ktora sprzeciw
>wobec despotyzmu ma we krwi, wrazliwosc na krzywde czlowieka wyostrzona do
>perfekcji ,zas walke podejmuje wtedy, kiedy uznaje sie inaczej nie mozna -
>bez wzgledu na rokowania o zwyciestwie.
Ja również jestem demokratą. I dlatego powiadam: demokracja - to
władza SŁOWA. Niesłusznie więc kojarzysz zabiegi Alla z
nie-demokracją.
--
Amnesiak
------
"Mądrość wyznacza granice również poznaniu."
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-21 22:53:28
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/On Fri, 21 Nov 2003 23:40:39 +0100, Amnesiak
<amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> wrote:
>Hmm. Rozumiem, że nie lubisz kiedy ktoś Ci "przyklaskuje na każdym
>kroku". Ale żeby z tego powodu robić wojnę? Bardzo dziwne.
Właściwie to żałuję, że napisałem tego posta. Z większością rzeczy w
sprawie Alla nie zgadzam się z Tobą (to do Kaśki), ale już nie mam
ochoty dalej uczetniczyć w tej operetce. Nie ma mnie już.
--
Amnesiak
------
"Wola, by zbudować system, jest niedostatkiem prawości."
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-21 22:53:28
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/On Fri, 21 Nov 2003 23:40:39 +0100, Amnesiak
<amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> wrote:
>Hmm. Rozumiem, że nie lubisz kiedy ktoś Ci "przyklaskuje na każdym
>kroku". Ale żeby z tego powodu robić wojnę? Bardzo dziwne.
Właściwie to żałuję, że napisałem tego posta. Z większością rzeczy w
sprawie Alla nie zgadzam się z Tobą (to do Kaśki), ale już nie mam
ochoty dalej uczetniczyć w tej operetce. Nie ma mnie już.
--
Amnesiak
------
"Wola, by zbudować system, jest niedostatkiem prawości."
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-21 23:11:51
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
news:4e4trvgtuq0hse2mpp9fmc82uau2tb9lqd@4ax.com...
> On Fri, 21 Nov 2003 12:23:36 -0600, "Pyzol" <n...@s...ca> wrote:
>> Allowe zabiegi w celu zamordystycznego, aczkowliek nie
>> pozbawionego "glaskow" podporzadkowanie grupy prawom
>> Gormenghast, zauwazylam juz dawno, dosc wczesnie.
>> W duzym stopniu, dzieki jego "glaskom"( aczkowliek byl to
>> efekt przez niego niezamierzony). Nie lubie, kiedy mi sie
>> przyklaskuje na kazdym kroku, zwlaszcza, kiedy zaprzega sie
>> do tego stare, wyprobowane przez cywilizacje. a i dobrze
>> opisane przez literature ( nie tylko fachowa) chwyty.
> Hmm. Rozumiem, że nie lubisz kiedy ktoś Ci "przyklaskuje na
> każdym kroku". Ale żeby z tego powodu robić wojnę? Bardzo
> dziwne.
> Amnesiak
A jak chcesz wyleczyć chorobę (społeczną) nie usuwając
przyczyn? Jesteś utrwalaczem??
\|/ re:
--
Kto nie jest z nami jest przeciwko [hasło Rewolucji Francuskiej]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-21 23:11:51
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
news:4e4trvgtuq0hse2mpp9fmc82uau2tb9lqd@4ax.com...
> On Fri, 21 Nov 2003 12:23:36 -0600, "Pyzol" <n...@s...ca> wrote:
>> Allowe zabiegi w celu zamordystycznego, aczkowliek nie
>> pozbawionego "glaskow" podporzadkowanie grupy prawom
>> Gormenghast, zauwazylam juz dawno, dosc wczesnie.
>> W duzym stopniu, dzieki jego "glaskom"( aczkowliek byl to
>> efekt przez niego niezamierzony). Nie lubie, kiedy mi sie
>> przyklaskuje na kazdym kroku, zwlaszcza, kiedy zaprzega sie
>> do tego stare, wyprobowane przez cywilizacje. a i dobrze
>> opisane przez literature ( nie tylko fachowa) chwyty.
> Hmm. Rozumiem, że nie lubisz kiedy ktoś Ci "przyklaskuje na
> każdym kroku". Ale żeby z tego powodu robić wojnę? Bardzo
> dziwne.
> Amnesiak
A jak chcesz wyleczyć chorobę (społeczną) nie usuwając
przyczyn? Jesteś utrwalaczem??
\|/ re:
--
Kto nie jest z nami jest przeciwko [hasło Rewolucji Francuskiej]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-21 23:39:59
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/
"Amnesiak" >
Hmm. Rozumiem, że nie lubisz kiedy ktoś Ci "przyklaskuje na każdym
> kroku". Ale żeby z tego powodu robić wojnę? Bardzo dziwne.
Krzysiu, nudzi ci sie? :)
> Dlaczego "brak zasad"? Z tego, co pisałaś wcześniej, wynika, że jednak
> ma zasady (z którymi Ty akurat się nie zgadzasz).
No, nudzisz sie. :)
> Brzydki. Kolejne zaklęcie. Co było "brzydkiego"?
Ublaskawianie, podlizywanie sie. Pouczanie, podporzadkowywanie sobie. W
przypadku oporu - pacyfikowanie rzekomym zadowoleniem, ze "sobie
wyjasniamy". Sobiewyjasnianie mialo polegac na potakiwaniu wreszcie
zrozumianemu (!) Allowi. Jesli nie nastapilo - rozpoczynal atak. Powoli.
Jesli przeciwnik sie nie wycofal, atak przybieral coraz bardziej gwaltowna
postac, pelna osobistych przytykow i wypracowan na temat "psychiki"
przeciwnika.
W tym miejscu wiekszosc po prostu wycofywala sie z jakiejkolwiek rozmowy, bo
aby ja prowadzic,nalezalo zawinac rekawy i ubabrac sie nieco w tym allowym
scieku ( nie mowiac juz o mece przekopywania sie w jego eseje!). Potem sie
wyciszali, albo nawet odchodzili.
A All zaczynal sie rozgladac za nastepna ofiara...coraz to czesciej kolejne
oskarzajac o jakies ciemne praktyki, ktore rozwalaja grupe.
> MZ Eva przestała sama siebie kontrolować.
All tez przestal, tylko ze Eva nigdy nie przedstawiala sie jako posiadajaca
wszystkie rozumy, nie ustawiala ludzi po katach, nie w y p i e r a l a sie
swoich emocji. All walil coraz mocniej, coraz celniej. Nie wystarczylo mu,ze
ja wyprowadzil z rownowagi, musial jeszcze osmieszyc i pognebic. O tym
mowila Eva, powolujac sie na szpile - zrozumiale tylko dla niej i dla niego.
Wiesz, nie wnikam w to, co bylo miedzy Allem i Eva, ale do mnie on tez
probowal uderzac, ze jestem o kogos zazdrosna, kiedy wychodzilo na to,ze go
"nie rozumiem" i fotografii upieralam sie,ze na ktorejs "kolejnej
fotografii" widze znajome, wczorajsze pryszcze!
Ten facet ma najzwyczajniej, narabane!
>
> >- nie ma o tym mowy, Allu! Zapomnij! Trafiles na demokratke, ktora
sprzeciw
> >wobec despotyzmu ma we krwi, wrazliwosc na krzywde czlowieka wyostrzona
do
> >perfekcji ,zas walke podejmuje wtedy, kiedy uznaje sie inaczej nie
mozna -
> >bez wzgledu na rokowania o zwyciestwie.
>
> Ja również jestem demokratą. I dlatego powiadam: demokracja - to
> władza SŁOWA. Niesłusznie więc kojarzysz zabiegi Alla z
> nie-demokracją.
Demokracja to wladza wiekszosci i All o tym doskonale wie. Uzywa slowa do
przekonania owej wiekszosci, a kiedy wydaje mu sie,ze juz ja ma- od nowa
odkrywa twarz despoty. Nieprzekonani - coz - jedni odchodza, inni wyciszaja
sie ( ile mozna???), sporadycznie otwierajac usta kiedy tyran probuje
zdelegalizowac wszelkie partie opozycyjne.
Na szczescie, poza tym obok toczy sie zwykle zycie, ale wladca Gormenghast
zwykloscia gardzi. A niech se gardzi, byle sie do niego nie mieszal i nie
kusil do dusznych, wiekami niewietrzonych, plastykowych komnat,
przypadkowych przechodniow, a opornych nie przywiazywal do nich lancuchami
wczorajszych fotografii i zoltych kalendarzy!( jak go czytam, to nie moge
sie opedzic od wrazenia jeku tego rzewnego Flimona, Szczepanika!;)
W ktoryms z niedawnych postow, nawiazalam do ew. tzw. romantycznej
interpretacji konfliktu. Pisalam,ze jezeli takowa jest, to musialabym
okreslic Alla jako sk...syna - ale wyrazilam nadzieje,ze nie w tym rzecz.
Jezeli jednak , jak widze, taka wersja wydarzen zaczyna dominowac (
starannie podsycana strategicznymi cedzeniami Alla), to warto przypomniec
tamta moja mysl.
A to powinno ci wyjasnic, dlaczego wrocilam do srpawy.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-21 23:39:59
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/
"Amnesiak" >
Hmm. Rozumiem, że nie lubisz kiedy ktoś Ci "przyklaskuje na każdym
> kroku". Ale żeby z tego powodu robić wojnę? Bardzo dziwne.
Krzysiu, nudzi ci sie? :)
> Dlaczego "brak zasad"? Z tego, co pisałaś wcześniej, wynika, że jednak
> ma zasady (z którymi Ty akurat się nie zgadzasz).
No, nudzisz sie. :)
> Brzydki. Kolejne zaklęcie. Co było "brzydkiego"?
Ublaskawianie, podlizywanie sie. Pouczanie, podporzadkowywanie sobie. W
przypadku oporu - pacyfikowanie rzekomym zadowoleniem, ze "sobie
wyjasniamy". Sobiewyjasnianie mialo polegac na potakiwaniu wreszcie
zrozumianemu (!) Allowi. Jesli nie nastapilo - rozpoczynal atak. Powoli.
Jesli przeciwnik sie nie wycofal, atak przybieral coraz bardziej gwaltowna
postac, pelna osobistych przytykow i wypracowan na temat "psychiki"
przeciwnika.
W tym miejscu wiekszosc po prostu wycofywala sie z jakiejkolwiek rozmowy, bo
aby ja prowadzic,nalezalo zawinac rekawy i ubabrac sie nieco w tym allowym
scieku ( nie mowiac juz o mece przekopywania sie w jego eseje!). Potem sie
wyciszali, albo nawet odchodzili.
A All zaczynal sie rozgladac za nastepna ofiara...coraz to czesciej kolejne
oskarzajac o jakies ciemne praktyki, ktore rozwalaja grupe.
> MZ Eva przestała sama siebie kontrolować.
All tez przestal, tylko ze Eva nigdy nie przedstawiala sie jako posiadajaca
wszystkie rozumy, nie ustawiala ludzi po katach, nie w y p i e r a l a sie
swoich emocji. All walil coraz mocniej, coraz celniej. Nie wystarczylo mu,ze
ja wyprowadzil z rownowagi, musial jeszcze osmieszyc i pognebic. O tym
mowila Eva, powolujac sie na szpile - zrozumiale tylko dla niej i dla niego.
Wiesz, nie wnikam w to, co bylo miedzy Allem i Eva, ale do mnie on tez
probowal uderzac, ze jestem o kogos zazdrosna, kiedy wychodzilo na to,ze go
"nie rozumiem" i fotografii upieralam sie,ze na ktorejs "kolejnej
fotografii" widze znajome, wczorajsze pryszcze!
Ten facet ma najzwyczajniej, narabane!
>
> >- nie ma o tym mowy, Allu! Zapomnij! Trafiles na demokratke, ktora
sprzeciw
> >wobec despotyzmu ma we krwi, wrazliwosc na krzywde czlowieka wyostrzona
do
> >perfekcji ,zas walke podejmuje wtedy, kiedy uznaje sie inaczej nie
mozna -
> >bez wzgledu na rokowania o zwyciestwie.
>
> Ja również jestem demokratą. I dlatego powiadam: demokracja - to
> władza SŁOWA. Niesłusznie więc kojarzysz zabiegi Alla z
> nie-demokracją.
Demokracja to wladza wiekszosci i All o tym doskonale wie. Uzywa slowa do
przekonania owej wiekszosci, a kiedy wydaje mu sie,ze juz ja ma- od nowa
odkrywa twarz despoty. Nieprzekonani - coz - jedni odchodza, inni wyciszaja
sie ( ile mozna???), sporadycznie otwierajac usta kiedy tyran probuje
zdelegalizowac wszelkie partie opozycyjne.
Na szczescie, poza tym obok toczy sie zwykle zycie, ale wladca Gormenghast
zwykloscia gardzi. A niech se gardzi, byle sie do niego nie mieszal i nie
kusil do dusznych, wiekami niewietrzonych, plastykowych komnat,
przypadkowych przechodniow, a opornych nie przywiazywal do nich lancuchami
wczorajszych fotografii i zoltych kalendarzy!( jak go czytam, to nie moge
sie opedzic od wrazenia jeku tego rzewnego Flimona, Szczepanika!;)
W ktoryms z niedawnych postow, nawiazalam do ew. tzw. romantycznej
interpretacji konfliktu. Pisalam,ze jezeli takowa jest, to musialabym
okreslic Alla jako sk...syna - ale wyrazilam nadzieje,ze nie w tym rzecz.
Jezeli jednak , jak widze, taka wersja wydarzen zaczyna dominowac (
starannie podsycana strategicznymi cedzeniami Alla), to warto przypomniec
tamta moja mysl.
A to powinno ci wyjasnic, dlaczego wrocilam do srpawy.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |