« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-03-01 23:13:37
Temat: Re: Wykiełkowało mi avocado :-)On 2 Mar 2005 00:05:35 +0100, s...@s...pl (Tadeusz Smal) wrote:
>proponowalbym rozszerzenie eksperymentu i kupienie dwoch avokado
>:))))
>jedno wysadzisz jak piszesz powyzej
>a drugiej avokado zjesz razem z pestka
>i dopiero pozniej ja wysadzisz
No tak, Tadeusz się broni... niech mu bedzie...
Ale co do stratyfikacji w przewodzie pokamowym, to będę drugi, dobrze?
Po Tobie wodzu... ;-)
--
Guru
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-03-01 23:14:15
Temat: Re: Wykiełkowało mi avocado :-)
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:02be01c51eb3$1d4a1220$2a811b53@smal9k1kzfv9ki..
.
> a drugiej avokado zjesz razem z pestka
> i dopiero pozniej ja wysadzisz
szpiczastym do dołu!
lol!
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-03-01 23:37:13
Temat: Re: Wykiełkowało mi avocado :-)Guru wrote:
> On 2 Mar 2005 00:05:35 +0100, s...@s...pl (Tadeusz Smal) wrote:
>
>
>> proponowalbym rozszerzenie eksperymentu i kupienie dwoch avokado
>> :))))
>> jedno wysadzisz jak piszesz powyzej
>> a drugiej avokado zjesz razem z pestka
>> i dopiero pozniej ja wysadzisz
>
> No tak, Tadeusz się broni... niech mu bedzie...
> Ale co do stratyfikacji w przewodzie pokamowym, to będę drugi, dobrze?
> Po Tobie wodzu... ;-)
:))))
a wiesz
wiekszosc owocow zjadam w calosci
bez pozostawiania ogryzkow czy pestek
:)
i nie jest to przejaw poznanskiej oszczednosci
ale nawyk z dziecinstwa
:)
gdy tylko konczyl sie rok szkolny
przenosilismy sie z kumplami spaniem z mieszkan
do stodol na siano
:)
kiedys poszlsmy do kogos na harende na jablka
i pozniej lezac juz na sianie
przegryzalismy sobie nimi
wyrzucajac ogryzki przez otwarte drzwiczki
:)))))
rano mielismy bardzo bolesne wybudzenie
osoba ktorej splondrowalismy te jablonke
poszla na skarge do naszych Rodzicow
:)
wobec tak ewidentnych dowodow
Ojcowie wpadli do nas na gorke z pasami
nie patrzac kto jest kogo
:))))))))))
oczywiscie nadal pozniej chodzilismy na harende
ale umowa miedzy nami byla taka
ze nie mozna pozostawiac sladow
i trzeba zjadac pozyskane w ten sposob owoce w calosci
:)))))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-03-01 23:38:54
Temat: Re: Wykiełkowało mi avocado :-)Moon wrote:
> Użytkownik "Tadeusz Smal" >> a drugie avokado zjesz razem z pestka
>> i dopiero pozniej ja wysadzisz
>
> szpiczastym do dołu!
>
> lol!
:))))
najlepiej razem z tym co przy okazji....
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-03-02 00:04:12
Temat: Re: Wykiełkowało mi avocado :-)
Użytkownik "Moon" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cvqjhu$lg$1@amigo.idg.com.pl...
>
> avocado lubi kiełkować.
> lubi też zdychać po dojściu do 50 cm wysokosci...
>
Tez potwierdzam
pozdrowienia
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-03-02 06:57:57
Temat: Re: Wykiełkowało mi avocado :-)
Użytkownik "Guru" <n...@n...home.pl> napisał w wiadomości
news:59s921prg6n5njj5q27t15njh6covob7sf@4ax.com...
| On 1 Mar 2005 23:43:48 +0100, s...@s...pl (Tadeusz Smal) wrote:
|
|
| > wierze w nature
| >jesli ona nadala pestce czy nasionku 'spiczastosc' z ktorejs strony
| >to te strona powinno sie ja sadzic do ziemi
|
| Dobra... przez wzgląd na Straszyznę zrobię tak:
| 1. kupie jutro w moich ulubionych delikatesach avocado jedne
| 2. zeżrę owoca
| 3. wsadze pestke szpiczastym do dołu do dużej donicy
Prof.Pieniążek pisze o wsadzaniu pestki szerszą stroną do dołu do 1/3
wysokości, kiełkowanie po miesiącu, ale nawet dłużej, w zależności od
temperatury. I faktycznie najpierw rośnie korzeń;-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-03-02 07:50:23
Temat: Re: Wykiełkowało mi avocado :-)
>
> Prof.Pieniążek pisze o wsadzaniu pestki szerszą stroną do dołu do 1/3
> wysokości, kiełkowanie po miesiącu, ale nawet dłużej, w zależności od
> temperatury. I faktycznie najpierw rośnie korzeń;-)
>
> Pozdrawiam, Basia.
Można też tak: w szerszej stronie należy zrobić trzy dziurki.
Włożyć w nie zapałki. Do słoiczka nalać wody.Na brzegu zawiesić
pestkę na zapałkach, tak aby połowa była w wodzie, reszta na wierzchu.
pozdrawiam.Mirzan
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-03-02 08:14:56
Temat: Re: Wykiełkowało mi avocado :-)W wiadomości news:d03ol9$8pj$1@nemesis.news.tpi.pl Basia Kulesz
<b...@i...pl> napisał(a):
>
> Prof.Pieniążek pisze o wsadzaniu pestki szerszą stroną do dołu do 1/3
> wysokości, kiełkowanie po miesiącu, ale nawet dłużej, w zależności od
> temperatury. I faktycznie najpierw rośnie korzeń;-)
>
Hejka. Przecież Tadek hehehe nie zna prof. Pieniążka. :-D
Pozdrawiam incognito Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-03-02 08:28:23
Temat: Re: Wykiełkowało mi avocado :-)Dirko wrote:
> W wiadomości news:d03ol9$8pj$1@nemesis.news.tpi.pl Basia Kulesz
> <b...@i...pl> napisał(a):
>>
>> Prof.Pieniążek pisze o wsadzaniu pestki szerszą stroną do dołu do 1/3
>> wysokości, kiełkowanie po miesiącu, ale nawet dłużej, w zależności od
>> temperatury. I faktycznie najpierw rośnie korzeń;-)
>>
> Hejka. Przecież Tadek hehehe nie zna prof. Pieniążka. :-D
> Pozdrawiam incognito Ja...cki
hehe
a sadzisz
ze te pestki avokado znaja profesora
?
a na tyle chyba mnie juz znasz
ze wiesz
ze nie jestem czolobitny wobec tytulow naukowych
i nie jest dla mnie biblia to co oni wypisuja
:)
szczerze mowiac
bardziej dla mnie wiarygodne sa rady praktykow typu naszego Mirzana
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-03-02 09:49:52
Temat: Re: Wykiełkowało mi avocado :-)W wiadomości news:004201c51f01$c1d88cb0$54cf1b53@smal9k1kzfv9ki
Tadeusz Smal <s...@s...pl> napisał(a):
>
> hehe
> a sadzisz
> ze te pestki avokado znaja profesora
>
Hejka. Na pewno nie znają. Przecież każdy profesor pisze z sufitu. :-)
>
> a na tyle chyba mnie juz znasz
> ze wiesz
> ze nie jestem czolobitny wobec tytulow naukowych
> i nie jest dla mnie biblia to co oni wypisuja
>
Tylko krowa nie zmienia poglądów. Niektórzy podobno na starość jednak
mądrzeją. ;-)
A tak na marginesie. Mamy Naukowców i naukowców i w zwiazku z tym należy
oszczędnie bić czołem. :-D
>
> szczerze mowiac
> bardziej dla mnie wiarygodne sa rady praktykow typu naszego Mirzana
> :)
>
Z pełnym szacunkiem dla osiagnięć Mirka ale wiarygodnych wniosków nie da
się wyciągać z jednostkowych doświadczeń. Nawt na naszej grupie o jakiejś
roślinie jedni piszą, że im wymarza a inni, że wytrzymuje nasz klimat. Jedni
piszą, że innej rośliny się nie przesadza, a drudzy nic o tym nie wiedząc
przesadzają i im rośnie. ;-) W takim wypadku potrzebny jest naukowiec, który
zbada zjawisko na statystycznie dobranej próbie. :-)
Pozdrawiam werbigeracyjnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |