Data: 2008-12-16 13:18:28
Temat: Re: Wykłady Dalajlamy
Od: Relpp <n...@m...px>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
> Ten to tam małe piwo, ale , o, wlaśnie - Wiedźmin; mam swoje zdanie o nim,
> w pelni pokrywające się z pewną recenzją (babskiego autorstwa) tej postaci,
> którą to recenzję przytoczyłam nieeegdyś w jakimś wątku o mężczyznach. Nie
> mogę znaleźć tej recenzji, ale postaram się, bo jest ekstra - generalnie
> chodziło tam o to, że Wiedźmin to fajtłapa i dupek i żadnej kobiety ani nie
> był zdolny zaspokoić, a one go po prostu używały i robiły w bambuko czy coś
> w tym rodzaju :-)
I? Niech se jest fajtlapa. W czym to umniejsza ksiazce, ktora mogla miec
na celu np. wlasnie zwrocenie na to uwagi?
> Po co komu taka lutnia, która śpiewa o sprawach, których nie poznała, nie
> rozumie i dlatego je idealizuje?
Gdyby tu kazdy mowil tylko o tym co zrozumial... Cisza by byla.
>> i poszedł robić na polu.
> Każdy bard to kaleka - w jakimś sensie.
Kazdy czlowiek to kaleka - w jakims sensie.
> Nie powinno się ślepo dążyć do
> tego, o czym śpiewa.
Dlaczego mam Ci uwierzyc ze wiesz co sie powinno a co nie powinno?
> To z reguły człowiek niespełniony dlatego, że... tylko
> spiewa. I dlatego spiewa, że niespełniony.
A mnie sie czasem milo slucha. Mimo ze to dzielo czyjegos niespelnienia.
--
Relpp
|