Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 44


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-10-03 08:28:46

Temat: Re: Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc
Od: " Natalia" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dhppna$2la$1@news.onet.pl...
> Natalia:
>> ... Moja rada dla Ciebie jest taka - koncentruj się bardziej
>> na tym co sam chcesz robić, na tym co Ciebie interesuje
>
> Niech zgadne: twoja rada dla alkoholika bylaby: wiecej pic?
>
> --
> Czarek
>

Cóż - wypowiedź wyrwana z kontekstu... Nie porównuj alkoholizmu z sytuacją
osoby, która została psychicznie zdewastowana (ciekawa forma, prawda? :))
przez wszechobecny wymóg bycia najlepszym i najprężniejszym.
Dzisiejsze czasy są okrutne i przez to ludzie zapominają o tym co dla niech
jest najważniejsze. A to właśnie prowadzi do zaburzeń postrzegania świata i
osłabia umiejętność wykorzystywania swojego potencjału. Takie ja mam
obserwacje- to zauważam u moich znajomych, którzy tak koncentrują sie na
doskonaleniu swoich umiejętności, że zapominają jak "doskonale wykorzystywać
swoje umiejętności". Dochodzi więc do sytuacji kiedy stają się bezużyteczni
jak super odtwarzacz mp3 bez baterii zasilającej. To ich skolei wprowadza w
błędne przekonanie (zaraz mi sie ktos przyczepi, że w przekonanie nie można
wprowadzać :)), że są niedokwalifikowani, zaczynają więc sie udoskonalać
ponownie. To takie błędne koło jest - lubię ten termin, bo pasuje do
wszystkiego :)
Dlatego radzę Panu proszącemu o radę, aby popatrzył trochę na swoje potrzeby
i przystopował. Bo błędem jest naprawianie siebie od zewnątrz, czyli od tego
, jakim chcieliby Cię widzieć inni. Trzeba najpierw poznać siebie iswoje
potrzeby, a dopiero potem konfrontować je z otoczeniem .

Koniec wypowiedzi.

Pozdrawiam
Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-10-03 11:11:21

Temat: Re: Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc
Od: "Dres" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Seb <s...@o...pl> napisał(a):

>
> Nęka mnie pewien problem zyciowy. Skonczylem studia, bardzo duzo czytam,
> znam biegle 2 jezyki, doksztalcam i w ogole caly czas wykorzystuje na rozwój
> intelektualny. Moja wiedze doceniaja inni ludzi. Niestety nie przeklada sie
> to u mnie na sukces zawodowy ani na zarobki.

To jest normalne. Musisz się stac jak BMW - "bierny, mierny, ale wierny" ;)
Zapomnij o językach, kwalifikacjach - zapewne tego durnia, który jest Twoim
szefem, może to tylko przerazić. Lepiej zawieraj znajomości i pij wódkę z
odpowiednimi ludźmi. Frajerów do pracy jest wielu, są wśród nich nawet
geniusze, ale nie są nikomu potrzebni. Jedynym sposobem są układy i znajomości.


> Czy ktos mogl by mi cos madrego doradzic, pomóc ? Z gory dziekuje za
> przeczytanie postu i odpowiedz.

Liż dupę komu trzeba, jeżeli chcesz zrobić karierę. W dzisiejszych czasach nie
ma lepszego sposobu. Możesz nawet nic nie umieć, jak znajdziesz dobrego
protektora ;)

Pzdr,
Ana

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-10-03 13:29:01

Temat: Re: Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Seb" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dhmand$o91$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Czy ktos mogl by mi cos madrego doradzic, pomóc ? Z gory dziekuje za
> przeczytanie postu i odpowiedz.

Jesli dobrze zrozumialem to skupiasz sie za bardzo na szczegolach,
a nie widzisz calosci przedsiewziecia. Bo rzeczywscie to jest troche trudne.
Akurat sam potrafie to robic.
Tak, objac calosc - to jes b. wazne, co z tego ze znasz detale,
jak NIE skupiasz sie na tym co jest naprawde potrzebne zeby
przedsiewziecie sie udalo.
Znam czlowieka ktory tez skupia sie na szczegolach - ale z powodu,
ze tak lubi. Nawet kosztem ryzyka zawalenia sie wszystkiego.

Co poradzic? Musisz zobaczyc cel przedsiewziecia, potem zadania
potrzebne do osiagniecia celu. Potem przy realizacji szczegolow musisz
caly czas byc w kontakcie z tymi glownymi celami.
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-10-03 13:29:55

Temat: Re: Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:dhrbnm$5ib$1@atlantis.news.tpi.pl...

Zaraz, zaraz, czemu w temacie jest 'sumiennosc'?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-10-03 23:06:12

Temat: Re: Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Natalia:
> ... zauważam u moich znajomych

Ciekaw jestem zatem skad masz pewnosc, ze twoje
"zauwazenie" jak rowniez interpretacja "zauwazenia" maja
cokolwiek wspolnego z tym jak jest w rzeczywistosci?

Ja takze mam "zauwazenie" w temacie: trzeba byc bardzo
zorientowanym na siebie, aby sie rozwijac - wymaga to
"zostawienia" otoczenia gdzies-hen-hen przez co sila
rzeczy zatraca sie niejako wlasciwa perspektywe w jakiej
normalnie otoczenie powinno funkcjonowac, wraz niekiedy
z cala reszta.

W zwiazku z tym nietrudno chyba dostrzec, ze zgodnie
z moim "zauwazeniem" twoja rada jest _calkowicie_
bezsensowna oraz - pomijajac twoje szlachetne intencje
a przy tym prozne ~wspolczucie znajomym tudziez
objawiajacemu swa niemoc nieszczesnikowi - swiadczy
o znaczacym braku rozeznania o co chodzi w idiotycznej
sytuacji do jakiej mozna sie doprowadzic w wyniku pewnego
zdystansowania sie, czy nawet rzeklbym wrecz: ignorancji,
wobec potrzeb otoczenia.

Rozumiesz? :)
I co ty na to?
Nie martwi cie np to, ze za grosz nie potrafisz zrozumiec
nawet swoich znajomych, ktorych "zauwazasz" jakos tak...
od-bocznie? ;)

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-10-04 09:06:00

Temat: Re: Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc
Od: " Natalia" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ciekaw jestem zatem skad masz pewnosc, ze twoje
> "zauwazenie" jak rowniez interpretacja "zauwazenia" maja
> cokolwiek wspolnego z tym jak jest w rzeczywistosci?

Mam taką pewność, gdyż moje "zauważanie" związane jest z faktem, iż ludzi o
których wspomniałam, mówią mi o tym i często sami się do tego przyznają.
Możesz mnie oceniać i twierdzić, że nie wiem oczym mówię, że jestem w
błędzie, lub używać ciekawszych epitetó, jednak musisz też wiedzieć, że ja
raczej nie rzucam słów na wiatr i mówiąc "moi znajomi" nie mam na myśli
ludzi, których obserwuję z boku tylko ludzi, z którymi przebywam i, z
którymi moj a iterakcja jest bardzo ścisła.

>
> Ja takze mam "zauwazenie" w temacie: trzeba byc bardzo
> zorientowanym na siebie, aby sie rozwijac - wymaga to
> "zostawienia" otoczenia gdzies-hen-hen przez co sila
> rzeczy zatraca sie niejako wlasciwa perspektywe w jakiej
> normalnie otoczenie powinno funkcjonowac, wraz niekiedy
> z cala reszta.

Niekoniecznie. Podejśćie "zorientowania na siebie" jest stosowane w momencie
kiedy jednostka zostaje zdominowana przez wymagania otoczenia i zataca sie w
nich tak ,iż zapomina jaką ma własną wartość. To jest niebezpieczne, nie
zaprzeczysz.

>
> W zwiazku z tym nietrudno chyba dostrzec, ze zgodnie
> z moim "zauwazeniem" twoja rada jest _calkowicie_
> bezsensowna oraz - pomijajac twoje szlachetne intencje
> a przy tym prozne ~wspolczucie znajomym tudziez

próżne... mocnych słów używasz. Popełniasz ogółny błąd związany z oceną
sytuacji bez wymaganych podstawowych informacji. Moj współczucie nie jest
próżne, znikome, udawane, czy jako możesz je jeszcze ocenić. To nie jest
współczucie, tylko żal i troska. A one tym się różnia od współczucia, iże
współczucie to jedynie zewnętrze okazanie smutku i powierzchowne
zainteresowanie problemem, bez wywołania czynności. Moja troska polega na
tym, że pomagam moim znajomym. Nawet nie wiesz ile osób znajduje się teraz w
sytuacji opisanej w początkowym poscie...

> Nie martwi cie np to, ze za grosz nie potrafisz zrozumiec
> nawet swoich znajomych, ktorych "zauwazasz" jakos tak...
> od-bocznie? ;)
Nie wiem czy od-bocznie. Może ja źle się wyraziłam... Może powinnam napisać
przyjaciół? To zabawne, jak jedno słowo potrafi spaczyć sens. Nie zauważam
ich od-bocznie. ZAuważam ich wewnętrznie nawet ...hahaha...I tak pewnie cię
nie przekonam. Nawet nie mam takiego zamiaru.
Możesz o mnie myśleć i pisać co chcesz.
To Twoje prawo.

Pozdrawiam Cie serdecznie
Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-10-04 10:13:21

Temat: Re: Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Natalia:
> Mam taką pewność...

Czyli nadal nie rozumiesz. :)

> Niekoniecznie. [...]
> To jest niebezpieczne, nie zaprzeczysz.

Bzdury.

> ... To nie jest współczucie, tylko żal i troska.

Niech bedzie "troska".

> ... Moja troska polega na tym, że pomagam moim znajomym.

Skutecznie? ;)

> Nawet nie wiesz ile osób znajduje się teraz w sytuacji opisanej
> w początkowym poscie...

To tylko potwierdza moje przeswiadczenie, iz nie jestes w stanie
ogarnac sytuacji takich osob, pomimo swojej "troski".

> ... ZAuważam ich wewnętrznie nawet ...hahaha...
> I tak pewnie cię nie przekonam. Nawet nie mam takiego zamiaru.

I slusznie. :)
Dzieki twoim "zauwazaniom", a co za tym idzie absurdalnym 'radom'
adresowanym do nich, takie osoby nie sa w stanie niczego sensownego
zmienic w swojej codziennosci.

> Możesz o mnie myśleć i pisać co chcesz.
> To Twoje prawo.

Ciesze sie, ze chociaz to ~rozumiesz. ;)

BTW masz zielone oczy?

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-10-04 10:20:59

Temat: Re: Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc
Od: " Natalia" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ciesze sie, ze chociaz to ~rozumiesz. ;)
>
Cieszę się, że się cieszysz.

> BTW masz zielone oczy?
>

Ciekawa metoda sprawdzenia na ile jestem powierzchowna i zapatrzona w
siebie. :)

Pozdrawiam
Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-10-04 10:25:39

Temat: Re: Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Natalia:
> Ciekawa metoda sprawdzenia na ile jestem powierzchowna
> i zapatrzona w siebie. :)

Nie moge zobaczyc twoich oczu, wiec pytam...
z ciekawosci. :)

To tajemnica jakas?
Wstydzisz sie koloru swoich oczu? ;o

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-10-04 10:32:19

Temat: Re: Wykorzystywanie wiedzy-sumiennosc
Od: " Natalia" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wstydzisz sie koloru swoich oczu? ;o

:) Nie, raczej nie umiem go opisać. Dzisiaj moje oczy są raczej czerwone, od
siedzenia przed komputerem i na takim tle tęczówka wydaje się bardziej
niebieska, ale ogólnie ludzie twierdzą, że mam oczy szaro nibieskie, no
chyba, że dużo płaczę, wtedy mam zielonkawe... Ale przy źrenicy są trochę
brązowe.
Czy taka odpowiedź Cię zadowala?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zareczyny, imieniny, wszystko naraz - strasznie glupia sytuacja...
lęki u dziecka
Szanowni czytelnicy - z tego miejsca chciałbym ...
MMPI 2
tuz przed sobota

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »