Data: 2004-11-26 13:17:29
Temat: Re: Wyroki sadu najwyzszego
Od: "maciej" <f_r_e_n_z@o_2.p_l>
Pokaż wszystkie nagłówki
Roman G. napisał:
> Ja ci pomogę. Musisz jednak opisać dokładniej wszystkie okoliczności
sprawy.
Nie ma dokładnych okoliczności :-) Ostatnio mocno dyskutujemy jak bardzo
nauczyciel jest odpowiedzialny za czyny ucznia i kiedy opieka sprawowana
jest właściwie, a kiedy nie. Za każdym razem (cokolwiek by się nie stało)
dyrektor obwinia tylko jedną stronę: nauczycieli. Raz dostało się mi za to,
że gdzieś za moimi plecami wypili piwo (te okoliczności opisywałem na
grupie,
może pamiętasz). Teraz na przerwie jeden z uczniów "wsadził" jakiegoś
malucha do kosza na przerwie i oczywiście, gdzie byłi nauczyciel
(dyżurowali, tylko, że nie udało im się być wszędzie równocześnie). No i
chciałbym przytoczyć w kolejnych dyskusjach jakieś solidne argumenty na to,
że prawo jednak nie zawsze czyni odpowiedzialnym nauczyciela za wszystko co
się zdarzy podczas sprawowania przez niego opieki (chyba, że się mylę).
maciej
|