Data: 2007-07-20 07:28:07
Temat: Re: Wysokie tętno
Od: "Jurek" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Leonard B." <l...@c...pl> napisał w wiadomości
news:f7pmrv$2b3$1@news.onet.pl...
regen napisał(a):
Tak, zdecydowanie nie jestem zwolennikiem farmakologii.
Kiedyś zbytnio zaufałem lekarzom... i odniosłem
wrażenie, że wielu z nich było bardziej zainteresowanych tym
bym u nich bywał, a mniej moim zdrowiem...
>
Bardzo cenne spostrzeżenie!
>
Przejąłem więc inicjatywę: głodówki
>
Głodówki są szkodliwe dla zdrowia.
>
, higiena jelita
grubego, więcej ruchu i... jakaś przemyślana, ale doraźna
suplementacja /to tak w wielkim skrócie/.
I choć wiem, że ruch zastąpi wiele lekarstw, a nie ma takiego
leku, który zastapiłby ruch... to mój zawód (księgowy) temu
najwyraźniej nie sprzyja...
>
Chyba większość ludzi, ktorzy wiedzą jak ruch jest ważny, normalnie
poszaleli, sądząc, że np. będąc księgowym, nie można mieć ruchu. Co z tego,
że 8 godzin siedzisz za biurkiem? Jeżeli Twoje odżywianie jest prawidłowe,
to musi być wewnętrzna potrzeba ruchu po pracy lub wieczorem. Tę wewnętrzną
potrzebę ruchu intensyfikuje się w soboty i niedziele. A wymówka, że nie ma
czasu na wysiłek fizyczny (pływanie, bieganie, jazda na rowerze), oznacza,
kiepskie odżywianie, a co za tym idzie, niechęć do wysiłku fizycznego, co
jest związane często z brakiem energii.
Ja też wiele godzin siedzę przy komputerze czy innych zajęciach przy biurku,
ale w wolnych chwilach muszę (muszę!) katować swój organizm wysiłkiem
fizycznym, bo taka jest potrzeba organizmu i duży nadmiar energii. A jak
jest nadmiar energii, to jest potrzeba jej wydalenia.
>
"Człowiek jest produktem swojego trybu życia"
>
Posługujesz się taką mądrą maksymą jak powyżej ale bardzo
niekonsekwentnie...:)))
Pozdrawiam Jurek M.
|