Witam

stokrotka napisał(a):
> Byłam dziś na prześfietleniu rtg.
> "Fachowiec" prześwietlał mnie 3 razy (umiem liczyć do 3),
> raz pionowo, i 2 razy poziomo,
> ale za kazdym razem w całkiem innym położeniu głowicy.
> Dostałam jednak tylko 2 klisze. Gdy spytałam gdzie jest trzecia,
> powiedział, że naświetlał 2 razy, bo za pierwszym włączyła się lampka kontrolna
> i musiał powtórzyć.
> To dlaczego istonie (o 20cm, a może nawet pół metra) przesunął głowicę ?
> Łajdak, kłamca, niedouczony konował, po prostu lekarska mafia.
>

A tam kłamca. Naświetlanie to taka zabawa techników. Jak pacjent
umysłowo podobny do stokrotki to dostanie trochę promieniowania więcej
(gratisowo) - a nóż pomoże i zmądrzeje. Zresztą to fajnie potem
popatrzeć jak pacjent świeci w ciemnościach.



Pozdrawiam
margines