| « poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2009-07-16 16:11:28
Temat: Re: Wzruszenie...Vilar pisze:
> Chironie, myślę że rozbijasz się o topornośc słowa Miłość w języku polskim.
> Rodzajów miłości od groma, a nasz język wszystko wrzuca do jednego worka.
??
Mogłabyś podać przykłady z jakiegoś innego języka mającego więcej
określeń, na które nie ma polskich odpowiedników?
Tak z ciekawości pytam. Szósty zmysł podpowiada mi, że nasz język nie
jest w tym względzie jakiś upośledzony, tylko my sami dobrowolnie
rezygnujemy z wielu określeń. U nas się ostatnio wszystko - co się np.
lubi, szanuje, podoba - po prostu kocha. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2009-07-16 17:39:48
Temat: Re: Wzruszenie...Użytkownik "Ikselka" napisał:
> Zwuaszcza to utracone ciepue konto boli...
... napisała ta, co mężowskiego konta w życiu nie oglądała, a w jej
dziewiczym, krystalicznie czystym umyśle nawet przez mgnienie oka nie
postała myśl (z trudem się powstrzymuję, żeby napisać jakakolwiek;DDD)
o skorzystaniu z zasobów na tym koncie zgromadzonych :>>>
I co cholery jasnej, przystań psuć kodowanie, specjalistko od e-maili,
bo już połowie grupy się zepsuło przez Ciebie.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2009-07-16 17:43:23
Temat: Re: Wzruszenie...
"Chiron" <c...@...pl> wrote in message
> Stalker, a na powaznie: oczywiscie, ze kocha sie za cos...
> to raczej nie jest miłość...
OczywiJeśli masz żonę i dzieci - czy potrafisz
> określić, za co które kochasz?
>
> pozdrawiam
>
> Chiron
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2009-07-16 17:44:04
Temat: Re: Wzruszenie...Użytkownik "Ikselka" napisał:
> Może po prostu zbyt się odżegnywała/odżegnuje od bycia idealną żoną
... napisała ta, co nawet anala nie uznaje, nie wspominając o
trójkątach :P
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2009-07-16 17:53:42
Temat: Re: Wzruszenie...
"Chiron" <c...@...pl> wrote
>> Stalker, a na powaznie: oczywiscie, ze kocha sie za cos...
> to raczej nie jest miłość...
Oczywiście, że jest :-)
> Jeśli masz żonę i dzieci - czy potrafisz
> określić, za co które kochasz?
Jasne że tak. :-)
Jestem zdecydowanym zwolennikiem prawdziwej świadomej miłości.
Nie odpowiada mi zawłaszczenie jej przez jej naiwne rozumienie,
jakoby brała się znikąd, była ślepa, itp....
W moim rozumieniu prawdziwa miłość jest funktorem dwuargumentowym,
i to w dodatku takim, który tworzy relację symetryczną.
Prawdziwa milość to Tomek kocha Agę jest równoważne z Aga kocha Tomka :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2009-07-16 17:55:13
Temat: Re: Wzruszenie...Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:h3nnp8$m3s$1@news.interia.pl...
>
> "Chiron" <c...@...pl> wrote in message
>
> > Stalker, a na powaznie: oczywiscie, ze kocha sie za cos...
>
> > to raczej nie jest miłość...
>
> OczywiJeśli masz żonę i dzieci - czy potrafisz
> > określić, za co które kochasz?
> >
> > pozdrawiam
> >
> > Chiron
Dowiesz się od żony czy dostajesz na zasadzie wymiany wrażeń czy za coś:
posłuszeństwo, mycie garów, oddawanie całej kasy, prezenty itd...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2009-07-16 18:01:17
Temat: Re: Wzruszenie...
"Stalker" <t...@i...pl> wrote
> W moim rozumieniu prawdziwa miłość jest funktorem dwuargumentowym,
> i to w dodatku takim, który tworzy relację symetryczną.
> Prawdziwa milość to Tomek kocha Agę jest równoważne z Aga kocha Tomka
> :-)
Przypomniało mi się, że ja to czasu swego nawet wzór na miłość małżeńską
spłodziłem byłem :-)
W porywie nieskromności, nawet go przytoczę:
U = k1*S + k2*E + k3*P + k4*So + k5*G + k6*I
Gdzie:
U = Uczucie
(S,E,P,So,G,I) - fundamenty
k1..6 = Wagi, czyli współczynniki ważności fundamentu (dopasowania)
zależne od konkretnego małżeństwa
S = dopasowanie seksualne, czyli:
iloczyn napięcia seksualnego pomiędzy małżonkami i natężenia stosunków
między nimi
E = dopasowanie ekonomiczne, czyli
sumaryczny strumień środków finansowych dostarczanych do spółki przez
oba podmioty przemnożony przez stosunek ambicjonalny podmiotów
P = dopasowanie psychologiczne (emocjonalne), czyli
stosunek czułości do czasu trwania związku i masy tęsknoty do odległości
między małżonkami
So = dopasowanie socjologiczne, czyli
iloczyn masy teściowej i oporu teścia
I = dopasowanie intelektualne, czyli
natężenie rozmów na tematy interesujace obie strony pomnożony przez
stosunek wykształecenia małżonków
G = dopasowanie gospodarcze, czyli
masa ugotowanej mężowi zupy razy ilość skarpetek męża odłożonych bez
narzekania razy ilość gwoździ wbitych w ścianę przez męża pomnożona
przez metry kwadratowe pomalowanych wspólnie ścian plus liczba dzieci
przemnożona przez ich wiek
Niektórzy naukowcy określają ten wzór regułą pięciu fundamentów, bądź
regułą 5 palców jednej ręki, mimo że jest ich 6 (bo puryści fundament
ekonomiczny i gospodarczy uważają czasami za tożsamy)
I teraz najważniejsze: Wg wzoru wylicza się U, po czym wynik daje sie do
oceny małżeństwu. Jeśli małżeństwo jest zadowolone z wyniku, bez względu
na jego wartość, to jest to MM, czyli Miłość Małżeńska :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2009-07-16 18:12:30
Temat: Re: Wzruszenie...
"Jurij Atarov" <a...@c...gov> wrote
>> Czy nigdy nie spotkałeś się z sytuacją, że ktoś pije, bije i zdradza- i
>> jest
>> kochany, a inny wręcz przeciwnie- i jest ledwo tolerowany?
>> Chiron
>
> Spotkałem, ale nie uważam że to jest dobre.
Tym bardziej że to co napisał Chiron niekoniecznie jest miłością.
Mam wrażenie, że tego pojęcia się nadużywa w takich sytuacjach
(kiedy chodzi tak naprawdę o jakieś mechanizmy obronne w stylu wyparcie
itp.)
Zresztą powtórzę się: prawdziwa miłość jest funktorem dwuargumentowym i to
symetrycznym
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2009-07-16 19:14:32
Temat: Re: Wzruszenie...Stalker pisze:
> I teraz najważniejsze: Wg wzoru wylicza się U, po czym wynik daje sie do
> oceny małżeństwu. Jeśli małżeństwo jest zadowolone z wyniku, bez względu
> na jego wartość, to jest to MM, czyli Miłość Małżeńska :-D
Powaliłeś mnie, Stalker, całością, ale końcówka podoba mi się
najbardziej. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2009-07-16 22:59:29
Temat: Re: Wzruszenie...
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:h3nock$mps$1@news.interia.pl...
>
> "Chiron" <c...@...pl> wrote
>
> >> Stalker, a na powaznie: oczywiscie, ze kocha sie za cos...
>
> > to raczej nie jest miłość...
>
> Oczywiście, że jest :-)
>
> > Jeśli masz żonę i dzieci - czy potrafisz
> > określić, za co które kochasz?
>
> Jasne że tak. :-)
>
> Jestem zdecydowanym zwolennikiem prawdziwej świadomej miłości.
> Nie odpowiada mi zawłaszczenie jej przez jej naiwne rozumienie,
> jakoby brała się znikąd, była ślepa, itp....
>
> W moim rozumieniu prawdziwa miłość jest funktorem dwuargumentowym,
> i to w dodatku takim, który tworzy relację symetryczną.
> Prawdziwa milość to Tomek kocha Agę jest równoważne z Aga kocha Tomka
:-)
o ile Cię zrozumiałem: Ago- ponieważ przypaliłaś zupę, moja świadoma miłość
do ciebie zmalała (zgodnie z wzorem prof. Stalkera) o 10 punktów. A ty, mój
synu- ponieważ zostałeś wzorowym uczniem- miłość moja do ciebie wzrosła o 3
punkty. A ty, moja córko nie becz- nie zareagowałem, jak spacerowaliśmy po
parku a na ciebie napadli bandyci- pobili cię i zgwałcili, bo primo- do mnie
nic nie mieli, a sekundo- w zeszłym tygodniu, jak goniłem złodzieja, który
sprofanował mojego cudnego "Merca" ty zamiast mi pomóc- uciekłaś do domu.
Kocham cię przecież dokładnie tak, jak ty mnie
dobrze cię zrozumiałem?
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |