Vilar napisał(a):
> nawiał mi jakiś wątek,
> cos napisałas ciekawego, mialam ci odpisac, ale czas gonil...a teraz wcielo
> mi ten watek.
> Usmiech wiec tylko przesylam
>
> M.
>
>
A co ja tam ciekawego mogłam napisać - czasem mi się pstrzy coś i tyle,
tak między pieczeniem jednej drożdżówki a drugiej. To od nadmiaru
dwutlenku węgla, gdy drożdże rosną...
Chowam już swój patriotyzm do kieszeni, bo mi go rozdziobią kruki, wrony...
A z Ciebie fajna babeczka, Vilar - ze mnie też, żeby była scisłość i
zgodność z moim samouwielbieniem. Daleko od Wawy mieszkasz? - bo gdyby
kiedy jakie spotkanko grupowe...?
:-)