Qrczak pisze:
> Dnia 2011-10-28 20:06, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>>>> Z serwera gazety próbowałam kiedyś korzystać, ale to była jakaś
>>>>>> pomyłka.
>>>>> Tylko przez czytnik - przez www to faktycznie padaczka :)
>>>>
>>>> Zobaczymy i tak zniknę na jakąś sporą chwilę, może po detoksie już mi
>>>> się nie będzie chciało wracać i problem się sam rozwiąże? ;)
>>>
>>> To tak nie działa.
>>
>> Mówisz? ;)
>
> Ja wiem, jak to u mnie. Wychodzisz. Przychodzisz. A nie widać różnicy.
> Nic się nie zmienia.
> To jest z jednej strony dobre. Z drugiej czujesz się źle.
> Nie chcieć wracać jest może najlepszym.
> Tyle że ja jeszcze ciągle coś chcę.

Miałam kiedyś detoks od Internetu w domu (nie tylko grup) chyba ponad
rok czasu.
Przeczytałam wtedy jakaś gigantyczną liczbę książek. Na fali był wtedy
Lost, dostawałam nowe odcinki od kumpla na bieżąco.
Nie powiem, żeby to był smutny okres w moim życiu, a powrót - masz rację
- nie było żadnej różnicy. Ten sam grajdoł i tak samo fajny :P


--

Paulinka