Data: 2015-09-24 23:47:52
Temat: Re: Z własnych obserwacji
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron
Zresztą masz księdza na temat Indian, on jeszcze większe liczby podaje......
Największego ludobójstwa w historii nie dokonał Hitler, ani Stalin, ani Mao-
Tse-Tung. Tak przynajmniej uważa katolicki duchowny, ksiądz Jan Kracik, autor
tekstu "Nawracanie w cieniu konkwisty", zamieszczonego w katolickim
portalu "Opoka". Zdaniem księdza Kracika, największe ludobójstwo miało
miejsce w procesie chrystianizacji Ameryki Południowej.
Oto link:
www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TH/nawracanie_konkwist
a.html
Oto fragment tekstu:
"Iberyjscy przybysze - głównie przedstawiciele zbiedniałej szlachty, najemni
żołnierze, złoczyńcy - żądali od Indian złota, płacąc za to świecidełkami.
Wykorzystali walki plemion indiańskich, by nad nimi zapanować. Burzyli
świątynie, by wykazać niemoc ich bogów. Mieszkańców zmuszano do ciężkich prac
w kopalniach i na plantacjach. Złe traktowanie, morderczy rytm pracy, wysokie
podatki, niedożywienie, choroby stanowiły o wiele bardziej masowe narzędzie
eksterminacji niż zabijanie wprost (napadanie Indian, krwawe tłumienie ich
buntów). W sumie w ciągu stu lat od konkwisty populacja tubylców w Meksyku
zmniejszyła się z około 25 do 1 miliona. W obu Amerykach z około 80 milionów
pozostało po pół wieku 10 milionów. To było największe w dziejach
ludobójstwo, dokonane głównie przez Hiszpanów, Portugalczyków i Anglików.
Łączenie podboju z chrystianizacją dobrze było znane Europejczykom (Karol
Wielki, inni władcy, krzyżacy). Walka z niewiernymi była przy tym wręcz
organiczną specjalnością Hiszpanów, którzy po siedmiu stuleciach wojen, pod
koniec XV wieku wyparli wreszcie (ciągle w aurze krucjat) Maurów z Półwyspu
Iberyjskiego".
|