Data: 2001-10-28 12:12:46
Temat: Re: ZAGADKA - co zrobila moja dziewczyna
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"płk Molibden" <m...@m...gov.pl> wrote in message
news:9rgpat$ioj$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "tomek" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:9rf5hd$8l8$1@news.tpi.pl...
> > Ostatnimi czasy rozmawiajac z dziewczyna dowiedzialem sie ze jest pewna
> > sprawa o ktorej mi nie powie bo moge ja przez to zostawic ( nie chodz o
to
> > ze ma innego faceta, kochanika itp.)
> > wczoraj dzowiedzialem sie kilka nowych faktow o tej sprawie
>
>
> Powiedz gadowi ze jak nie powie o co chodzi to "tam" sa drzwi.
>
> Jak nie powie, to znaczy ze ma cie w dupencji i musisz ja pogonic.
Dla mnie przede wszystkim bezmyślne i nieumyślnie(?) bardzo szkodliwe jest
mówienie facetowi o całej otoczce sprawy (że wiedzą rodzice, przyjaciel i
psiapsiułki, że trzy miesiące, że będzie to miało taki a taki wpływ etc.)
bez mówienia o samej sprawie. Chłopak się nakręca, myśli o tym, zużywa
energię na jałowe domysły. Tak rodzą się upiory niepewności.
Nie posunąłbym się do twierdzenia, że to typowe dla kobiet, ale nie mogę
powiedzieć, że nie spotykałem się z takim podejściem u znanych mi kobiet.
Mówienie o czymś bez powiedzenia do końca zamiast niemówienia nic, jeśli to
miałaby być aż tak piorunująca wieść.
Dobrze, że chociaż nie domaga się od niego domyślenia się samemu,
wybaczenia/zrozumienia i nienawiązywania nigdy do sprawy (a może jednak?).
Saulo
|