Data: 2011-07-17 17:56:03
Temat: Re: ŻEGNAJ, PANSLAVISTO!
Od: "hoja" <j...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
corka Panslavisty pisze:
Nie mam potrzeby udawać kogoś kim nie jestem, tak jak niektórzy z
obecnych podszywających się pod mojego Ojca. Nie mam także potrzeby
udowadniać, że jestem Jego córką. A to, że pisał o jakimś "zaginionym"
synu, nie znaczy że innych dzieci nie miał.
Poznałam kiedyś pewnego Wikinga, co na tej grupie się udziela/ł.
Córka Panslavisty
_____
Z całym szacunkiem Droga Pani. I właśnie dlatego,że Pani tato umarł tydzień
temu ma Pani taką determinację/chęć i siłę, by tłumaczyć się i dyskutować z
takimi jak Lebowski? Może się mylę, ale człowiek ten, miał konkretnie
sprecyzowany plan dnia i życia i zdaje mi się, że jego tutejsza obecność
miała większy/głębszy cel niż, to żeby się tu komuś z czegoś kiedyś ktoś
'po nim' musiał opowiadać. Jakkolwiek grupy Usenetu wiążą na bardziej na
zasadzie uzależnienia
(jak od serialu z którym de facto nie ma się emocjonalnego stosunku) od
niczym nie ograniczonej możliwości w wypowiadaniu się niż w jakiejś realnej
i trwałej zażyłości międzyludzkiej. Swoja drogą tu/wirtualnie bardzo
chwiejnej i mało wartej.
Przyjmę, że działa Pani w afekcie, bo nijak nie potrafię zrozumieć tego, że
tak świeżo po śmierci bądź co bądź ojca, ma Pani na to zacięcie, czyli
roztrząsać o pamięci ojca z obcymi ludźmi. Więc jeszcze raz - przyjmę, że
Pani tego potrzebuje.
Warto by się jednak zastanowić, czy to wypada, wszak istnieje cos takiego
jak stosowna żałoba serca.
O ile żałoba powierzchowna jest mało warta. Wspomnę tylko, że nie musi Pani
tłumaczyć niekiedy enigmatycznego zachowania
(zakrawające na manie prześladowczą) Pani ojca na grupach Usenetu.
Jakkolwiek człowiek ten dał się poznać z różnych stron
dobrej i złej to każdy zapamięta go takim, jakie sam ma skłonności. Do
wytykania człowiekowi tylko wad lub upatrywania w nim pozytywów . Proszę mi
wybaczyć, ale nie należę do osób, które przez wzgląd na tradycje o
nieboszczyku powinno mówić się włącznie dobrze, ale Pansle wspominam
pozytywnie, ale to Pani mnie dziwi z tą potrzebą dyskutowania z osobnikami
pokroju Lebowskiego.
--
hoja
"Nigdy! Przenigdy nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do
swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."
|