niezbecki napisał(a):
> Jeśli odebrała to jako pytanie z podtekstem: "Pewnie się masturbujesz, bo
> żaden facet na ciebie nie poleci", to czemu się dziwisz? :)
>
> Paff

Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że mówię o moralnym znaczeniu
masturbacji dla tej osoby. Ale samo to ma mniejsze znaczenie niż
spojrzenie w kodeksie na moralne znaczenie na mnie jako osoby obcej
pytającej o intymne doznanie. Np. gdybym spytał Ciebie "jaką pozycje ze
swoją kobietą preferujesz i czy często na pieska lubisz?".
Jestem w kodeksie niemoralnie niepoprawny bo przekracza granicę
intymności. Mogę powiedzieć - "bezczelny" jestem.