Data: 2016-06-04 17:23:42
Temat: Re: Zabić Papieża
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-06-02 o 20:59, FEniks pisze:
> W dniu 02.06.2016 o 12:30, Przemysław Dębski pisze:
>> W dniu 2016-06-01 o 22:46, FEniks pisze:
>
>>> Jw. może to po prostu kwestia mojego skojarzenia z Ch.
>>
>> Ale to zdaje się Kviat skojarzył, może po prostu uległaś sugestii ? :)
>
> OMG! Ale się zapętliliśmy!
To chyba taka tradycja w naszych rozmowach. Nie powinniśmy ich ciągnąc
dłużej niż na 2-3 posty ;)
>>> Nie mogłam krytykować _posunięć_ rządu, którego jeszcze nie było. Mogłam
>>> krytykować ich plany, hasła wyborcze, subiektywnie oceniać ich
>>> zachowania w kampanii wyborczej lub z wcześniejszego okresu. Bo niby
>>> czemu nie?
>>
>> ... i pieszczotliwie nazywać PiSiorami :)
>
> Polityków PiS. Bo nie lubię. No i co z tego?
To, że w "krytyce" motywuje Cię nielubienie, a nie dobro Ojczyzny ;)
>> No jasne, tylko prostuj diagnozy. Jak bym napisał, że się zmieniłaś w
>> okolicach wyboru nowego Papieża, też byś prostowała, że to wydarzenie
>> nie miało wpływu.
>
> No pewnie. Gdybym się z tym nie zgadzała i akurat miała trochę wolnego
> czasu.
>
>>> BTW Pamiętasz naszą sprzed lat wymianę na privie na temat XL?
>>
>> Sprawdziłem pocztę, mam coś z 2008 roku. Jest coś tam o XL i naszej
>> klasie, ale o co chodziło to mi z tych maili nie wynika (a pamiętać -
>> nie pamiętam), a później konwersacja zeszła na temat spotkania. O tym
>> samym mówimy ?
>
> Nie jestem pewna, ale to w sumie mało istotne kiedy. Ważne, że przez ten
> czas zmienił się odrobinę Twój odbiór. To dowód na to, że lepiej mieć do
> pewnych obserwacji dystans.
Jak to w Ranczu Czerepach powiedział, hasło nie ważne, ważne by ludzie
się z nim zgadzali. No więc zgadzam się, że trzeba mieć do pewnych
obserwacji dystans - ale co to ma mieć ze mną wspólnego nie wiem. Że co,
dystansu nie mam, mam go za mało, za dużo ? I co to ma wspólnego ze
zmianą mojego odbioru Ikselki ?
>>> No ale skoro twierdzisz, że nie, to przyjmuję. Pod warunkiem, że nie
>>> będziesz znowu głosił jego (K.) mundrości.
>>
>> Jak to będą mundrości, to bez problemu się z nimi rozprawisz.
>
> Nie chodzi o to, czy się rozprawię, czy nie, ale czy będę mogła nazwać
> Cię wtedy korwinistą. ;)
Przyjmę to na klatę, ale będę się mścił ;)
Dębska
|