> Och, jej! Na pewno rozumiesz jak ci sie poszczescilo?

A rozumiem, rozumiem.
Jak widze blysk w oku mojej progeniturki, rozumiem potrojnie :)

> Tutaj jest taki zwyczaj,ze dzieciom co roku kupuje sie jedna unikalna
> ozdobke, podpisujac z ktorego roku. Potem, kiedy juz jako dorosli ubieraja
> swoje dorosle choinki, wraz z tymi ozdobami przywoluja wspomnienia z tych
> kolejnych lat. Nieglupie, nie?

Nieglupie.
Ja wreszcie mam miejsce na magazynowanie roznych roznosci. I gromadze.
Zaczelam od ksiazek. Zwoze je z roznych miejsc, w ktorych kiedys mieszkalam.
Cud, normalnie. Od dziesieciu dni mam cos co przypomina nieustajacy orgazm
:)

A.