Data: 2004-01-26 16:31:45
Temat: Re: Zagadka...
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "patix" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bv336u$cnk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Sky wrote in message ...
> >
> >Użytkownik "patix" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >news:bv31lf$6q7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >>
> >
> ...
> myslalem ,ze mowiles o czlowieku
> :)))))))))
A nie? ;)
> jesli wyszedles na deszcz bez parasola
> i zmokles - to coprawda jestes winny
> ale - jednoczesnie poniosles kare
> Zostaje sie pogodzic z tym co sie stalo.
Ot i silnik mechanizmu wyparcia: "wina jest karą...więc zanegujmy winę by
nie ponieść kary".
Ale to działa tylko wtedy gdy uważasz deszcz i/lub "zmoknięcie" za
"niepożądane".
Niektórzy lubią deszcz i moknięcie a nie są "maso..." ;)
> jednak nie polecalbym tego w stosunku
> do czlowieka ,ktory chce naprawic
> swoj blad - mysle ,ze wtedy nalezalo
> by wybrac pierwszy wariant.
Czy naprawdę mozna naprawić jakikolwiek błąd?
Przydałby się wehikuł czasu... ;)
> a ,ze nie zawsze wiadomo z jakim
> przypadkiem mamy do czynienia to
> osobny problem
Rozpoznawania tego warto się chyba /nie tylko jako psychologom/ nauczyć w
pierwszej kolejności -wobec siebie -też.
|