Data: 2009-02-10 11:49:22
Temat: Re: Zagadka
Od: Panslavista <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 10 Lut, 02:05, glob <r...@g...com> wrote:
> Jest to streszczona myśl autora ,ale jak ktoś zgadnie ,bedzie miał
> satysfakcje .
> Świat jest rzeczą,którą poznajemy na tyle ,o ile przyswaja go rozum.
> Wyobraźmy sobie, że wszedłem do katedry.Z początku nie widze nic
> oprócz wejścia ,fragmentów murów ,detali architektonicznych o sensie
> bynajmniej nie oczywistym .Wreście widze katedrę,lecz w sposób
> fragmentaryczny .Ide dalej .W miarę jak się posuwam ,coraz lepiej
> dostrzegam katedre;wreszcie docieram do jej drugiego końca I widze ją
> w całości .Odkrywam sens każdego fragmentu .Katedra przenikneła do
> mojego rozumu ,ona jest .Tak właśnie wygląda proces naszego rozwijania
> się w świecie .Co dnia lepiej rozumiemy świat ,lepiej uświadamiamy
> sobie racje każdego zjawiska .Tak więc za każdym razem świat istnieje
> dla nas trochę więcej .Nadejdzie chwila,ostateczny moment naszych
> dziejów I rodzaju ludzkiego ,gdy świat zostanie w pełni
> przyswojony .W tym dniu czas I przestrzeń znikną ,a przedmiot
> połączony z podmiotem przekształci się w absolut .Poza czasem I
> przestrzenią .Nie będzie już ruchu .Wtedy-pstryk!Absolut.
> Oczywiście są koła ratunkowe.
Masz słaby język, bo oto głąbie już Adam nazywał wszystko, aby Ewa
mogła go wypytywać, gdyż miała włosy długie, a rozum (i pamięć)
krótki. I od tego czasu język stawał się coraz bardziej precyzyjny i
komplikował się, aby opisywać abstrakty i absoluty. Doszło nawet do
tego, że WRESZCIE uznano, że po przecinku stawiamy spację...
Załóż tedy sobie na głowę koło ratunkowe nadmuchiwane, stosowane w
szpitalach na odleżyny, zakładam głąbie, że nikt nie pozna się na
twojej części ciała, którą chcesz koniecznie uratować...
|