« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-05 12:17:01
Temat: Zakładając las - (MIRO zajrzyj koniecznie)Zakładając las tej strony nie można pominąć:
http://www.lbg.jgora.pl/index.html
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-12-05 12:28:27
Temat: Re: Zakładając las - (i coś dla Piotra o oczyszczalni korzeniowej)> Zakładając las tej strony nie można pominąć:
> http://www.lbg.jgora.pl/index.html
A tam:
2.1 Od zaraz oferujemy do sprzedaży nasiona najcenniejszych znanych w
Europie pochodzeń sosny i świerka
2.1.1 Sosna pospolita - Pinus silvestris proweniencja Taborska.
2.1.2 Świerk pospolity - Picea abies proweniencja Istebna.
2.1.3 Zrzezy lub ukorzenione sadzonki wierzby - Salix viminalis
[W zastosowaniu do oczyszczalni ścieków wierzba radzi sobie ze 100 m3
ścieków na dobę.]
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-12-05 12:59:21
Temat: Re: Zakładając las - (i coś dla Piotra o oczyszczalni korzeniowej)
"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in message
news:9ul3kg$fbs$1@sunsite.icm.edu.pl...
[...]
> [W zastosowaniu do oczyszczalni ścieków wierzba radzi sobie ze 100 m3
> ścieków na dobę.]
Popatrz, popatrz ...
I my tutaj wyciągamy ręce po jakieś fundusze celowe ISPA, Phare itp a tutaj
jedna wierzba, no,no,no.
Idąc dalej tym tokiem myślowym.
Zakładając, że jeden człowiek produkuje ca.100l ścieków na dobę, to aby
"wyprodukować" 100m3, potrzeba ca. 1000 ludzi.
Wniosek:
Aby rozwiązać problem oczyszczania ścieków z gospodarstw domowych 38.000.000
obywateli naszego Państwa potrzeba zaledwie 38.000 wierzb. Szacuję koszt
pozyskania sadzonki na 1PLN, co w ostateczności daje 38.000 PLN
Pytanie:
Na co przeznaczymy zaoszczędzone przez Jerzego pieniądze (z samej tylko
ISPA-y), jest to kwota niebagatelna:
wg dobrze poinformowanych źródeł 120.000.000 Euro rocznie !
Tylko cicho, sza - aby inni sie nie dowiedzieli;-)))
Pozdrowienia, Jan_jr
PS
Mam jednak pewne obawy, nad Wisłą (i nie tylko) rośnie tyle wierzb, a woda
jak była brudna tak dalej jest brudna:-(((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-12-05 14:01:45
Temat: Re: Zakładając las - (i coś dla Piotra o oczyszczalni korzeniowej)Oj widać waćpan, że mnie nie znasz. To właśnie ja wynajduje celowo takie
kwiatki ale nie po to żebyś sobie ze mnie dworował a z tych co to
zapodają. ;-)))
A było to tutaj:
http://www.lbg.jgora.pl/uslugi.htm
> > [Zrzezy wierzby - Salix viminalis wytworzone z nasadzeń własnego złoża
korzeniowego LBG. Może także ukorzenić zrzezy i udostępnić je w następnym
sezonie wegetacyjnym w postaci ukorzenionych sadzonek.
Wierzba tego gatunku ma wielorakie zastosowanie:
służyć może do wprowadzania, jako domieszka, do składu lasu w terenach
podmokłych znakomicie osuszając grunt,
może być bardzo dobrym materiałem utrwalania stoków i pobrzeży cieków
wodnych w strefach narażonych na erozje,
może służyć do ochrony zbiorników wód oczyszczając wody napływające do
nich w strefie zasięgu korzeniowego,
może służyć jako środek oczyszczania ścieków w prostych przydomowych,
bezobsługowych oczyszczalniach ścieków. W takim zastosowaniu
charakteryzuje się korzystniejszymi walorami od dość powszechnie
stosowanej trzciny.
Wierzba tego gatunku potrzebuje stosunkowo dużo wody. Dla tego tak dużo
może zdziałać zarówno na korzyść wód stojących, stawów, osadników,
zbiorników retencyjnych, jak i dla płynących.
pochłania bardzo uciążliwe i groźne dla wód powierzchniowych biogeny azotu
i fosforu, które mają u nas fatalny wpływ na jakość wód,
sadzona wokół ujęć wody, stawów hodowlanych, oczyszczalni ścieków stanowi
strefę ochrony sanitarnej i filar w przydomowych oczyszczalniach ścieków.
utrwala brzegi cieków i wysypisk
zastosowane w budowie hydrobotanicznych oczyszczalni ścieków ogranicza
skażenia wód i gleb na terenach wiejskich,
wokół zbiorników retencyjnych stanowi zaporę przed zanieczyszczeniami wód
powierzchniowych
Sadzi się pędy w 5, 7, 10, 15 rzędach co 0,5 m. wokół jezior
bezodpływowych i wszędzie tam gdzie występuje eutrofizacja wód
bezodpływowych spowodowana spływem nierozpuszczonych nawozów mineralnych i
in.
W zastosowaniu do oczyszczalni ścieków wierzba radzi sobie ze 100 m3
ścieków na dobę.
Może dostarczyć materiału energetycznego 65-100m3 rozdrobnionej masy
drzewnej (zrębków) rocznie, bardzo dobrze nadającej się również do masy
kompostowej.
Od dawna takie zastosowanie znajduje w Szwecji, Danii i Niemczech, gdzie
np. płoty i żywopłoty wierzby dochodzą do 4 m wysokości pełniąc rolę
kurtyn ochronnych.
Salix viminalis przyrasta nawet do 3 cm dziennie. Przez system korzeniowy
wchłania związki biogenne, metale ciężkie i inne zanieczyszczenia z gleby
i ścieków. Tę jej zdolność wykorzystuje się z bardzo dobrym rezultatem w
oczyszczalni ścieków Leśnego Banku Genów. Przy jej zastosowaniu w złożu
korzeniowym oczyszczalnia ścieków LBG daje wieloktrotną (od 6 do 33
krotną) poprawę oczyszczania ścieków w stosunku do wymagań PN].
>
> Popatrz, popatrz ...
[....]
> Wniosek:
[...]
> Pytanie:
> Na co przeznaczymy zaoszczędzone przez Jerzego pieniądze (z samej tylko
[...]
Wcześniej byłeś spostrzegawczy to dlaczego w tym momencie już nie jesteś?
Pozdrowienia, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2001-12-05 18:22:47
Temat: Re: Zakładając las - (i coś dla Piotra o oczyszczalni korzeniowej)> > [W zastosowaniu do oczyszczalni ścieków wierzba radzi sobie ze 100 m3
> > ścieków na dobę.]
>
> Popatrz, popatrz ...[...]
Szkoda, że nie zuważyłes komu dedykowałem pierwszy post, on był dla
"Miro"* a drugi wbrew pozorom dla tego człeka od stawu co kopie bez
pozwolenia, co by jednak uwzgędnił już teraz w swoich planach
oczyszczalnię ścieków bądź trzcinową albo efekywniejszą wierzbową. Tym
bardziej, że lubi "kominek".
Pozdr. Jerzy
* Dla Miro dlatego, że on nie zostawi suchej nitki na nich, jak go znam. A
forsy to oni mają jak lodu. ;-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2001-12-05 19:54:50
Temat: Re: Zakładając las - (i coś dla Piotra o oczyszczalni korzeniowej)
> Pozdr. Jerzy
> * Dla Miro dlatego, że on nie zostawi suchej nitki na nich, jak go znam. A
> forsy to oni mają jak lodu. ;-)))
(:-))... Staw do 100 m kw. ponoć, to zaledwie "oczko wodne". Sam takie
planuję (już od roku wytyczony obszar) i nie podaję tego w planach
zagospodarowania terenu dla Urzędu (:-)). Nie wiem, o co chodzi, bo nie
znalazłem tego tematu, ale przypuszczam, że o ścieki, co ? (:-))...
Popieram - i sam zamierzam to robić. WIERZBA ! Tylko wierzba ! Zarówno, jako
opał (obsadzę sobie docelowo cały teren zalewowy potoku, choć to niewiele u
mnie, bo tylko jakieś pół hektara do 70 arów, a i piec odpowiedni trzeba),
jak i oczyszczalnia (u mnie niewielka, bo na jedną osobę, choć z możliwością
rozbudowy, a i to - głównie chemiczna, choć schodzący po stoku w poprzek pas
wierzby będzie przewidziany PÓŹNIEj, gdy już będę miał spójną koncepcję
zagospodarowania tej części mojego terenu i wybudowany dom). WIerzba u mnie,
jako PŁOT - mam już 150 metrów, gdzie było najłatwiej (i najpilniej...), bo
najwilgotniej. Docelowo chciałbym CAŁY płot u mnie postawić na wierzbie
właśnie, choć boję się, że nie dam rady tego upilnować przed przeschnięciem
latem przez jakieś 3 lata, zanim nowy system korzeniowy wzmocni się na tyle,
że bimbać sobie z suszy. Czyli jakieś pół kilometra jeszcze. Wierzby co 3
metry... Nie świerki, nie sosny (wyrosłyby do nieba, a nie chodzi mi o
Chiński Mur), lecz wierzba właśnie, której wkopane słupki na 150 cm, lub
jeszcze mniej, docelowo nie urosną już wyższe, za to zgrubną i obrosną, u
góry głównie, koronami witek, nawet rozgałęzionych potem. A jestem w terenie
typowo górskim... Myślę, że ci, którzy siedzą w terenach mokrych, czy w
pobliżu rzek - jeszcze większe mają pole do popisu... Warto wykupować całe
połacie nadrzeczne, żeby obsadzić je wierzbą... Chociażby tym gatunkiem
opałowym... To jest przyszłość... Byle potem, jakiś kolejny Buzek, czy
Miller, nie kazał za to potem płacić podatku... Jak za dynamo koła wodnego w
filmie "Gwiezdny pył"... (:-)))). Albo za wiatraki, jak to u nas niesławnie
ongiś zorganizowano, typowo po polsku - zarzynając mleczną krowę (:-))...
Oczyszczalnie wierzbowe... Czy ja wiem ?... Raczej jestem za kompaktowymi
oczyszczalniami CHEMICZNYMI... Które nie zajmują miejsca... Bo naturalny pas
wierzbowy, który ma absorbować i restrukturyzować ścieki, to jednak teren
ściśle "specjalistyczny". Do wykorzystania powierzchniowo tylko w tym jednym
jedynym celu... Mnie szkoda na to areału... Ale pewnie kilka arów na to
przeznaczę jednak docelowo...Z nadzieją, że nie będzie to śmierdziało
(:-)))))...Jeśli pas będzie miał tylko jakieś 5 arów...A pralkę automatyczną
z detergentami i wybielaczami każdy chce mieć. Ja też. I płyn do mycia
naczyń w kuchni...Hmm... Na pas wierzbowy może sobie pozwlić ktoś, kto ma
pochyły (OD kierunku domu) pas niepotrzebnego terenu w kierunku zlewiska
jakiegoś. Terenu, którego nie widać i który można po zasiedleniu wierzbą -
od razu zapomnieć. Na przykład - oddając go w wieczystą dzierżawę...ptactwu
wodnemu, jeśli to blisko rzeki...Nawet ogrodzić, żeby nie właziły
drapieżniki... Nie..Te - zawsze wlezą. Na przykład - domowy Mruczuś.. Taki
milusi...morderca dla przyjemności, bo dupę i tak ma tłustą od smacznych
kąsków w domu...
U mnie niestety nie mogę się rozpędzać z taką inwestycją, bo zmarnowałbym
kawał terenu, który jest na widoku, jak na patelni... Zresztą - zobaczy się.
Mooże... Mówimy oczywiście o tych wszystkich, którzy nie są podłączeni do
sieci kanalizacji. Ja się odzywam, bo nie będę w nowym domu. Nigdy. Nigdy
tam też nie będę miał wody z sieci wodociągów, ani gazu. Mam prąd - i ta mi
wystarczy. Mam wodę z potoku i ze studni (podziemna odnoga tego samego
potoku, prosto spomiędzy warstw geologicznych). Oczyszczalnia chemiczna. I
instalacja na olej opałowy - równolegle z kominkiem na drewno. Z wymienikiem
ciepła. Ogrzewanie prądem tylko, jako bufor i podtrzymanie przeciwmrozowe
pod nieobecność. Voila... Każdy by tak chciał (:-))...
Ścieki, jeśli mają być odprowadzane do ekosystemu - MUSZĄ spełniać wymogi...
A póki co - jak Kraj długi i szeroki - leją się wesoło szamba i gnojówka z
obór i chlewików - prosto do potoków... Całkiem jawnie. Potworna inercja.
Biedy i zacofania. Ciemnoty. Na górskiej wiosce nie wytłumaczysz tego
chłopu... Każdy robi łaskę, że żyje... Każdy przekleństwem tylko miotnie pod
adresem Władz - na temat ubezpieczeń, rent, emerytur i podatków... I cen...
Jak ZEMSTA na tym, co w zasięgu (bezkarnym, ale do czasu...) i nie może się
bronić... Nie ma pieniędzy, nie ma siły, biurokracja i indolencja
urzędników - to wystarczające wymówki normalnego chłopa przy potoku, żeby
wypuszczał tylko prostą rurę z chałupy w kierunku bieżącej wody... Zwracam
na te rzeczy uwagę wszędzie, gdzie jeżdżę... Ale życie jest jedno...
Krótkie. Szkoda zdrowia... Postanowiłem martwić się wyłącznie o siebie i
samemu dbać u siebie o to, co ma dla mnie wartość... Nawet nigdzie się nie
będę chwalił pewnie. Bo nie ma czym. To powinno być normą. Żeby w potoku, z
braku (wytrutej) mini-fauny wodnej nie warowały pod rurami ściekowymi tłuste
(brrr !...) pstrągi-"chemiaki", jak w miasteczkach i wioskach na moim
terenie, tylko śmigały w krystalicznej bystrzycy smukłe i żwawe ryby, które
żywią się olbrzymią ilością wodnej zwierzyny, którą na MOIM odcinku potoku
widać gęsto, jak się mrowi, po odwróceniu dowolnego kamienia...
Dobra. Coś ja mam chyba za dużo czasu (?!...), że tak się rozpisuję (:-((...
Ale tematy są takie, że trudno nie zadzwonić, gdy ktoś uderzy w stół...
miro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2001-12-05 21:24:29
Temat: Re: Zakładając las ...
"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in message
news:9ulkl0$7mu$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Oj widać waćpan, że mnie nie znasz. To właśnie ja wynajduje celowo takie
> kwiatki ale nie po to żebyś sobie ze mnie dworował a z tych co to
> zapodają. ;-)))
> A było to tutaj:
> http://www.lbg.jgora.pl/uslugi.htm
Nie frasuj mnie Jegomość, wszak nazwisko moje nie kończy sie na -ski, więc
jakiż to Waćpan ze mnie . I jako ten z ludu prostego się wywodzący
zakonotowałem sobie niedziel tuzin nazad, że na tej grupie jak się facecyje
opowiada, to "attentio, do śmiechu będę gadał" rozpocząć należy i takoż
kończąc do śmiechu sygnał sie daje. Jakże to, brednie zapodając nie zwrócił
Asan mojej na to uwagi, na sromotę mnie narażając?
Czoła chylę więc przed autorytetem, bez którego żaden szanujący dworzec
królewski egzystować nie mógł, a który to autorytet co rusz jakąś
krotochwilę wynajduje ku uciesze wielkich i maluczkich.
Sługa uniżony
Jan_jr
PS
Difficile est satiram non scribere
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2001-12-05 23:18:43
Temat: Re: Zakładając las - (i coś dla Piotra o oczyszczalni korzeniowej)
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:9ul3kg$fbs$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > Zakładając las tej strony nie można pominąć:
> > http://www.lbg.jgora.pl/index.html
Proponuje jednak po prostu tam pojechac.
Byłem tam zwiedzałem ten bank . Nie wiem kto tam teraz rządzi ale jak tam
byłem dwa lata temu to Pani Dyrektor była super miła. Jest faktycznie tam
poletko doswiadczalne z salix ale najciekawsze jest to o czym tam mozna
porozmawiać.
Obiekt jest broniony jak forteca spróbujcie sforsowac .
Uszanowanie
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2001-12-06 15:21:28
Temat: Re: Zakładając las - (MIRO zajrzyj koniecznie)
"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in message
news:9ul2un$am1$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Zakładając las tej strony nie można pominąć:
> http://www.lbg.jgora.pl/index.html
> pozdr. Jerzy
Tej też nie:
http://www.lkp.org.pl/osiem_las.html
Jan_jr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2001-12-06 22:00:15
Temat: Re: Zakładając las - (MIRO zajrzyj koniecznie)"Jan_jr" <j...@p...onet.pl> wrote in message news:9uo2do$9cj$1@news.onet.pl...
>
> http://www.lkp.org.pl/osiem_las.html
Tez nie calkiem mi sie ta strona podoba. Po pierwsze, tyle wymagan
stawiane jest ewentualnym zalesiaczom, ze chyba tylko zrezygnowac
z takiego pomyslu. Po drugie, widze, ze do Polski juz sie przedostala
amerykanska paranoiczna obawa przed "obcymi" ("aliens"); cytuje:
"Nie posłuży przyrodzie zastosowanie w zalesieniach gatunków lokalnie
obcych geograficznie ". Po trzecie - jezyk. Srodtytuly sila sie na biblijnosc,
ale w srodku: "przyrodnicza inwentaryzacja i waloryzacja", "Optymalnie
potrzebne jest kompleksowe rozpoznanie przyrodnicze" (co to znaczy,
ze cos jest optymalnie potrzebne?), "barierę biogeochemiczną", "analizy
glebowo-siedliskowej" i podobny fachowy slang, dopuszczalny, ale pasujacy
do srodtytulow jak piesc do nosa.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |