On Tue, 10 Aug 2004 12:45:40 +0200, Klapuch (www.klapuch.komrel.net)
wrote:

>>Możesz wyjaśnić co miałeś na myśli?
> Oczywiscie,
> prezerwatywy w kioskach sa przechowywane w nieodpowiednich warunkach,

Niestety masz rację. Choć pewnie nie wszędzie i nie we wszystkich.

:) A liczyłem na to, że napiszesz, że kioskarki przekłuwają je złośliwie
szpilką;)

Wydaje mi się, że zadziwiająco dobrym źródłem prezerwatyw paradoksalnie
mogą być hipermarkety. Po pierwsze - temperatura w nich z reguły jest
względnie stabilna i nie za wysoka, po drugie - ma się pełny wgląd w
asortyment i można dokładnie obejrzeć opakowanie na okoliczność śladów
wyżwym szpilek jak róznież daty przydatności do spożycia, a po trzecie
wrzuca się je do koszyka obok jogurtu i bułek, co dla debiutanta może
być czynnikiem zmniejszającym stres (choć również może niestety
prowadzić do nabycia kolosalnych zapasów jogurtu). No i obrót towaru
jest na tyle duży, że z reguły produkty są świeże.

:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/