| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2002-06-26 09:11:01
Temat: Odp: Zaklęty krąg niemożności
Użytkownik toporek <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:afbue6$8vr$...@s...atcom.net.pl...
> A tak z ciekawości zapytam, Sandro czy masz praktykę jako rodzic? :-)
> pozdrawiam
Jak nauczono cię dobrej analizy w szkołach powinnaś to wywnioskowac:-)
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2002-06-26 09:15:58
Temat: Odp: Zaklęty krąg niemożności
Użytkownik JoJo <g...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:afbvmm$6mv$...@s...icm.edu.pl...
, ale w ten
> sposób temat ujmując można stwierdzić, że stosunki między sąsiadami
Jeśli chcesz ich włączyć do rodziny wielopokoleniowej? gusta i guściki nie
podlegają dyskusji :-)
mają
> wpływ na te relacje, między nauczycielka a uczniami też, miedzy kotem a
psem
:-) zwięrzątko niekiedy wlicza sie do rodziny choć krócej żyje. :-) znam
ludzi co uważają je za członków rodzin :-)
> itd.itp.
> imho właśnie to nas nie powinno obchodzić jesli chcemy nauczyć przyszłe
> pokolenie poszanowania np. prywatności przyszłych teściów
> no i właśnie: bez sensu ujecie tematu a jednak nie - chodzi mi o to ,
> zebyśmy nie dorabiali wątków do jednego zdania wyjetego z kontekstu ale
> trzymali się tematu głównego, bo ciekawy ale łatwo sie pogubic w watkach
> pobocznych i nic z tego nie wyjdzie
Jak chcecie budować rodzine wielopokoleniową eliminując teściów, dziadków
czy jakieś tam inne osoby?
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2002-06-26 09:25:23
Temat: Re: Zaklęty krąg niemożności
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:11720-1025080453@213.17.138.62...
> > > > > Już parę razy to pisałem "Nie ma złych teściowych, są tylko
> > > > > 'współmałżonkowie którzy wolą swoich rodziców od swoich
> partnerów"
może inaczej: opisywany współmałżonek jest złym partnerem i imho zdanie tego
dotyczy, w tym zwiazku relacje międzypokoleniowe są zdecydowanie na drugim
planie
ujmujac temat w ten sposób to i pogode mogę podciągnąć jako czynnik
wpływajacy na te relacje
na marginesie: co ma współmałżonek do tesciowej znajdujacej się 5 lub 3
metry pod ziemią?
> Z tego co pamiętam to tematem wątku jest mniej lub bardziej "jak
> wychować dzieci by nie było problemów w układzie
> Teściowie/Zięciowie(synowe)" -
no, a zdecydowanie schodzimy na boki i łatwo sie zgubić
> > > Jeżeli nauczymy dzieci rozmowy z nami na każdy temat, i [....]
jesli jestes człowiekiem i wychowasz syna na człowieka to niewątpliwie ilość
skłóconych rodzin może się zmniejszyć, spróbować należy na pewno
a co jesli syn zakocha sie w dziewuszce chcacej byc przy mamusi ( a mamusia
zołza)?
> > często konflikty są bo ten teść czy tesciowa to po prostu źli ludzie
> i żebys
> > zdechł to niczego im nie wytłumaczysz - oni to wszystko wiedzą, ale
> po
> > prostu lubia robic komus krzywdę i już
>
> Nie mówię o osobach chorych psychicznie - tych trzeba leczyć (albo
> odstrzelić)
optymista! chciałabym żeby wszystko dało się wytłumaczyc choroba psychiczną,
ale niestety....
myślę, że równie wazne jak wychowanie syna jest na jakich ludzi trafi w
przyszłości
nawet wytrawni psychologowie nie zawsze potrafią rozpoznać charakter drugiej
osoby
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2002-06-26 09:38:26
Temat: Re: Zaklęty krąg niemożnościSandra tak oto pisze:
:: Użytkownik toporek
::: A tak z ciekawości zapytam, Sandro czy masz praktykę jako rodzic? :-
:: Jak nauczono cię dobrej analizy w szkołach powinnaś to
:: wywnioskowac:-)
A nie możesz napisać po prostu: "Tak, jestem mamą, mam x dzieci w wieku x
lat, więc piszę wszystko z wlasnego doświadczenia i możecie mi naskoczyć"
Bardziej wiarygodnie by to zabrzmiało niż jakieś takie dziwne miganie się i
sugestie, by wnioski wyciągnąć sobie samemu. Bo ja z Twojej pisaniny wyciągam
tylko takie, że nie masz w ogóle dzieci. A dlaczego? Ano dlatego, że treść
Twoich postów przepełniona jest jedynie pustymi frazesami, suchymi opisami z
podręczników do psychologii dziecięcej, brakuje w nich życia, codzienności,
zwykłych problemów. Są jedynie martwymi tekstami rodem z poradników dla
rodziców.
--
Pozdrawiam
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2002-06-26 10:04:58
Temat: Re: Zaklęty krąg niemożności> jesli jestes człowiekiem i wychowasz syna na człowieka to
niewątpliwie ilość
> skłóconych rodzin może się zmniejszyć, spróbować należy na pewno
> a co jesli syn zakocha sie w dziewuszce chcacej byc przy mamusi ( a
mamusia
> zołza)?
Chcę wychować go tak by umiał(a) podejmować świadome decyzje - jeżeli
bedzie chciał(a) mieć do czynienia z 'dziewuszka chcacą być przy
mamusi (a mamusia zołza)' to ma do tego prawo ale musi tę decyzję
podjąć świadomie (ze wszystkimi tego konsekwencjami). Jeżeli ktoś jest
głupi to trudno - ja mam mu dać podstawy do umiejetności wnioskowania
(ew. podpowiedzieć moje spostrzeżenia) ale decyzje podejmować winien
ten kto za podjęte decyzje będzie odpowiadał.
Popełniłem w życiu wiele wyborów (idiotycznych też) i nie mogę nic
zarzucić w tym względzie rodzicom - dostałem od nich (... dalej jak
wyżej) a jak mimo to mnie d... boli to i słusznie "za głupotę sie
płaci"
[ciach]
>
> optymista! chciałabym żeby wszystko dało się wytłumaczyc choroba
psychiczną,
> ale niestety....
jeżeli ktoś działa na niekorzyść 'własnych genów' to jest psychicznie
chory!!!!
>
> myślę, że równie wazne jak wychowanie syna jest na jakich ludzi
trafi w
> przyszłości
> nawet wytrawni psychologowie nie zawsze potrafią rozpoznać charakter
drugiej
> osoby
Od tego jest instytucja 'rozstania'
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2002-06-26 10:11:47
Temat: Re: Zaklęty krąg niemożności
Użytkownik "Nixe" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:afc20u$9q3$1@korweta.task.gda.pl...
> A nie możesz napisać po prostu: "Tak, jestem mamą..............Bo ja z
Twojej pisaniny wyciągam
> tylko takie, że nie masz w ogóle dzieci. A dlaczego? Ano dlatego, że treść
> Twoich postów przepełniona jest jedynie pustymi frazesami, suchymi opisami
z
> podręczników do psychologii dziecięcej....itd.> --
> Pozdrawiam
> Maja
>
Maju bardzo dobrze to ujęłaś. Mój wniosek: dzieci brak, bo... czy jest
mamusia, która nie chciałaby pochwalić się przy nadarzającej się okazji, że
ma swój skarb "w domciu" :-)))
pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2002-06-26 10:20:53
Temat: Re: Zaklęty krąg niemożności
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:25950-1025085719@213.17.138.62...
> > jesli jestes człowiekiem[....]
no i też tak myślę,
i wypada pomodlić się coby rodzice naszych przyszłych synowych i zięciów
uczestniczyły w tych dyskusjach i/lub też zastanawiały się jak żyć w zgodzie
z przyszłymi członkami rodziny
> > optymista! chciałabym żeby wszystko dało się wytłumaczyc choroba
> psychiczną,
> > ale niestety....
>
> jeżeli ktoś działa na niekorzyść 'własnych genów' to jest psychicznie
> chory!!!!
no coś ty! :) wszyscy źli teściowie działaja na niekorzyść własnych genów bo
wprowadzaja zamieszanie w zwiazkach swoich dzieci, czyż nie?
> > myślę, że równie wazne jak wychowanie syna jest na >jakich ludzi
> trafi w
> > przyszłości
> > nawet wytrawni psychologowie nie zawsze potrafią rozpoznać charakter
> drugiej
> > osoby
>
> Od tego jest instytucja 'rozstania'
a to nie o to chodzi i troszkę OT
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2002-06-26 10:27:58
Temat: Re: Zaklęty krąg niemożności
Użytkownik "toporek" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:afc3tu$fc9$1@sklad.atcom.net.pl...
>
> Użytkownik "Nixe" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:afc20u$9q3$1@korweta.task.gda.pl...
> > A nie możesz napisać po prostu: "Tak, jestem mamą..............Bo ja z
> Twojej pisaniny wyciągam
> > tylko takie, że nie masz w ogóle dzieci. A dlaczego? Ano dlatego, że
treść
> > Twoich postów przepełniona jest jedynie pustymi frazesami, suchymi
opisami
> z
> > podręczników do psychologii dziecięcej....itd.> --
> > Pozdrawiam
> > Maja
> >
> Maju bardzo dobrze to ujęłaś. Mój wniosek: dzieci brak, bo... czy jest
> mamusia, która nie chciałaby pochwalić się przy nadarzającej się okazji,
że
> ma swój skarb "w domciu" :-)))
> pozdrawiam
> Ewa
ja tam nie wiem brak dzieci u Sandry czy nie i nie obchodzi mnie to zbytnio,
ale sposób odpowiedzi na bezposrednio zadane pytania ( nie chce mi sie
opisywać jak i kiedy) dotyczace posiadania lub nie potomstwa taki bardzo
nastolatkowy imo jest
z tego co wiem to we Wrocławiu za manie dzieci lub ich brak nie karzą
jeszcze
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2002-06-26 10:38:45
Temat: Re: Zaklęty krąg niemożności
Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:afc4rn$r7h$1@sunsite.icm.edu.pl...
.....> z tego co wiem to we Wrocławiu za manie dzieci lub ich brak nie karzą
> jeszcze
> pozdr.Joanna
>
Przecież nie chodzi o karanie :-) tylko o to, że jak Sandra by napisała
wprost, że dzieci nie ma to z jaką satysfakcją my matki napiszemy: zobaczymy
co powiesz jak sama będziesz miała dzieci :-))) A teraz idę się pośmiać :-)
pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2002-06-26 10:45:50
Temat: Odp: Zaklęty krąg niemożności
Użytkownik Nixe <n...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:afc20u$9q3$...@k...task.gda.pl...
suchymi opisami z
> podręczników do psychologii dziecięcej, brakuje w nich życia,
codzienności,
> zwykłych problemów. Są jedynie martwymi tekstami rodem z poradników dla
> rodziców.
Ależ nic nie mam przeciwko Twojej opinii:-) I nie będę przekonywała, że moim
doświadczeniem nie jest podręcznik:-)
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |