« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2011-03-18 14:40:20
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ilvqd7$brs$1@news.onet.pl...
> Podkreślę tutaj, że słowo 'hezychazm' oznacza 'spokojny',
> co podaje podpowiedź, gdzie należy szukać różnicy między
> tymi stanami duchowości, a stanem zakochania.
Myślę że ważniejszy powinien być pokój niż spokój, poza tym nieciekawie jest
gdy odczuwamy sam spokój bez odczuwania szczęścia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2011-03-18 14:41:51
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w wiadomości
news:ilvqsq$dla$1@news.onet.pl...
> Myślę że ważniejszy powinien być pokój niż spokój, poza tym nieciekawie
> jest gdy odczuwamy sam spokój bez odczuwania szczęścia.
Ale nikt nie powiedział, że to się wyklucza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2011-03-18 14:45:44
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?On 18 Mar, 15:37, zażółcony <r...@x...pl> wrote:
> Z tymi analogiami to trzeba uwa a ... Zaraz p jdzie w wiat,
> e zakochanie ma co do trudnej jazdy na koniu, a mianowicie
> jest jak np. wolty erka: konie biegaj w k ko po cyrku, a akrobata
> hop, hop z jednego na drugiego i zaraz znowu hop a po drodze salto
> i wszyscy klaszcz , jak on to sprawnie i zgrabnie robi :)
Ależ to nie jest zagrożenie. Wielu przecież uważa, że właśnie tak się
jeździ konno :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2011-03-18 14:46:07
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?"Z tą miłością to teraz trochę tak jak z..." chodzeniem po polu
minowym z niewybuchami.
Jeśli komuś uda się przejść przez nie, to będzie mógł powiedzieć
z nieskrywanym niedowierzaniem w głosie do TŻ: "... ale mieliśmy
szczęście, że mimo wszystko udało nam się przeżyć, co nie?"
--
CB
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:05219960-b327-46c9-8ec4-f3d100fb980c@y26g2000yq
d.googlegroups.com...
Z tą miłością to teraz trochę tak jak z jazdą konną.
[...] powie do niego z satysfakcją:
"ale żeśmy dali radę, co nie?" :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2011-03-18 14:57:16
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?On 18 Mar, 15:46, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> "Z t mi o ci to teraz troch tak jak z..." chodzeniem po polu
> minowym z niewybuchami.
>
> Je li komu uda si przej przez nie, to b dzie m g powiedzie
> z nieskrywanym niedowierzaniem w g osie do T : "... ale mieli my
> szcz cie, e mimo wszystko uda o nam si prze y , co nie?"
>
> --
> CB
Takie to już życie jest, że są sytuacje kiedy potrzeba umiejętności,
a są sytuacje kiedy potrzeba trochę szczęścia...
Jak sie ma jedno i drugie, to przez to pole minowe można konno
przejechać :-D
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2011-03-18 15:14:48
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?W dniu 2011-03-18 15:32, Stalker pisze:
>
> Z tą miłością to teraz trochę tak jak z jazdą konną.
>
> Teraz każdy kto tylko wsiądzie na konia uważa że już jeździ konno :-)
>
> A prawdziwa jazda konno to wielka pardubicka i umiejętność
Zaraz tam z miłością. Mowa była o zakochaniu. Zaraz się okaże, że do
zakochania trzeba nie wiadomo jakich umiejętności.
Do zakochania jeden krok, a jaki długi i miły będzie spacer to już inna
para... gumiaków? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2011-03-18 15:17:32
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?W dniu 2011-03-18 14:53, Marek pisze:
> Czyli zasugerować jak najszybszy kontakt bezpośredni aby dziewczyna mogła
> możliwie szybko dokonać takiej weryfikacji zanim będzie zupełnie "źle"? :-)
Oczywiście, że tak! W takich sytuacjach (zauroczenia w realu) trzeba
dążyć do jak najszybszej konfrontacji wyobrażeń z realem.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2011-03-18 15:22:02
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ilvqvf$ds5$1@news.onet.pl...
> Ale nikt nie powiedział, że to się wyklucza.
Ale spokoj czy pokój? Bo pokój to poczucie, że wszystko jest tak powinno
być. Coś takiego jest przy zakochaniu. Ważne jest też że szczęście związane
jest z drugą osobą. Bo weżmy przykład, przebóstwiamy się, stajemy się Bogiem
i jesteśmy szczęśliwi, ale co to by było za szczęście gdybyśmy byli samotnym
Bogiem?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2011-03-18 15:22:11
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?W dniu 2011-03-18 14:34, Marek pisze:
> wolałbym uniknąć słów w postaci "zadecyduj sam". Jednakże czuję, że ta
> sytuacja nie należy do typowych. Jak dla mnie to piękne i ryzykowne co się
> dzieje. Kolega doświadczył już paru negatywnych zdarzeń w podobnym temacie
> więc podświadomie chciałbym go zdystansować do tego co się dzieje.
> Świadomie natomiast nie chcę zniszczyć tego co może być piękne. Spory
> dylemat mam więc...
Tak jak sugerowała Hanka - poradzić koledze jak najszybszą weryfikację
znajomości w realu, tzn. spotkanie. Jeżeli intencje z obu stron są
uczciwe, to nie będzie problemu. Im dłużej ta relacja będzie tylko
wirtualna, tym trudniej będzie przełamać barierę, bo obawy przed
rozczarowaniem będą narastać.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2011-03-18 15:23:11
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ilvtav$mpv$1@news.onet.pl...
> Tak jak sugerowała Hanka - poradzić koledze jak najszybszą weryfikację
> znajomości w realu, tzn. spotkanie. Jeżeli intencje z obu stron są
> uczciwe, to nie będzie problemu. Im dłużej ta relacja będzie tylko
> wirtualna, tym trudniej będzie przełamać barierę, bo obawy przed
> rozczarowaniem będą narastać.
Nie można nikogo poznać wirtualnie. Obawiam się że będzie rozczarowanie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |