Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Zanim podziękuj

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zanim podziękuj

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 149


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2004-10-13 11:02:44

Temat: Re: Zanim podziękuj
Od: "Ewa Ressel" <r...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kaszycha <k...@n...pl> napisał(a):

> > >
> > > Ja nie mam pojecia kim jest Sokrates i jego żona,
> > > dla mnie to studium przypadku,
> >
> > Na litość, nie każdy chce być studium przypadku! Ja na przykład bym sobie
> > tego nie życzyła.
>
> I dlatego nie Ty piszesz o swoich problemach a Sokrates.

Problem w tym, że Sokrates nie pisze o _swoich_ problemach, a w dużej mierze
o problemach _swojej żony_. Bardzo osobistych problemach - także
psychicznych i zdrowotnych. Co IMO jest wobec niej sporą nielojalnością.
ER


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2004-10-13 11:03:19

Temat: Re: Zanim podziękuj
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zygmunt Switala" <z...@s...dynup.net> napisał w
wiadomości news:2t4f6gF1s2jooU1@uni-berlin.de...
> Co ja moge powiedziec, czytajac te slowa ? Przydarzylo ci sie cos
> okropnego - twoja zona wstydzi sie tego, ze jestes jej mezem. Ona,
> inteligentka, i jakis tam prostak - straszny "mezalians".

Nigdzie nie przeczytałem że ona coś takiego powiedziała że się wstydzi
Sokratesa.

> Nic dziwnego, ze nie chce zebys utrzymywal kontakty towarzyskie z jej
> kolegami - boi sie, ze wyszloby na jaw z jakim "dnem" sie na codzien
> zadaje.

Rozumiem że chcesz udowdnić tezę że ich małżeństwo nie ma perspektyw,
ale czy musisz używać tak brutalnych metod. Szczególnie że oparte one są na
jakiś dalekich interpretacjach co się stało.
Nie wiemy czy zona Sokratesa się jego wstydzi.

> To, ze wasze kontakty z twoimi znajomymi sie urwaly, to tez zrozumiale -
> "z kim przestajesz, takim sie stajesz", a twoja zona nie chciala
> "zchamiec" do konca.

brrrr

> Twoje malzenstwo moze uratowac tylko twoja zona. Jej kompleksy moglyby
> zniknac gdybys zostal towarzysko uznany w gronie jej kolegow - ale nie
> dala ci do tego mozliwosci.

Skąd wiesz że ona ma kompleksy. Poza tym małżeństwo niszczą i potem
naprawiają dwie osoby.



> Terapie rodzinne nie maja sensu - problemem jest nie wasze zycie
> rodzinne, nie to co ty robisz. Problemem jest twoja zona, a raczej jej
> system wartosci.

Nie usłyszałeś jej jednego słowa a ferujesz takie oceny prawie wyroki.


Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2004-10-13 11:15:39

Temat: Re: Zanim podziękuj
Od: "Szpakowaty Pan" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Drodzy Grupowicze.
Trochę się boję napisać, bo Sokrates jawi mi się jako człowiek o delikatnej
konstrukcji psychicznej. Notabene, jego żona też ma pewnie tego świadomość i
dlatego dała się wciągnąć w grę pt. analiza, zamiast brutalnie odejść do
człowieka z którym jest jej lepiej. Więc postaram się delikatnie zająć
stanowisko w dwóch sprawach.
1. Czy pokazać jej to co pisze na grupie jej mąż? Nieeeeeeeee. Tego już nie
zniesie na pewno. To że jemu to pomaga to dobrze. Ale ona na pewno nie
chciałaby zobaczyć takiej szczegółowej wiwisekcji uczuć i zdarzeń. A jego
przemyślenia zna aż nadto dobrze. Ich małżeństwo od początku
jest "przegadane" i "przefilozofowane". Wspólna decyzja o zachowaniu
czystośći przedmałżeńskiej? Wybaczcie, ale bardziej pachnie mi to
narzuceniem "światopoglądu". Myślę, że w końcu spotkała kogoś kto normalnie
żyje, czasem nawet rzuca ją na łóżko a nie dorabia ideologię do każdej
najprostszej życiowej czynności.
2. Przewija się tu troszkę aspekt dyskusji między małżonkami, w czym
zawiodłem, w czym on jest lepszy itp. Nie sądzę aby one coś zmieniły. Jeśli
nawet w takiej dyskusji dojdzie się w każdym z punktów do wniosku, że obecny
partner nie jest gorszy od nowego to i tak nic nie zmienia. Po prostu będzie
pointa: No tak, naprawdę jesteś super facetem, chyba nawet lepszym od
tamtego, ale ja, kurczę wole jego.
Nie od dziś wiadomo, że jeśli kogoś kochamy to nawet wady bywają zaletami.
Jeśli Sokrates przy żonie obejrzy się za jakąś nastolatką i zażartuje: fiu
fiu, ale towar, to ją zemdli i powie: puknij się Ty stary satyrze. Jeśli to
samo zrobi kochanek, dostanie kuksańca i z uśmiechem usłyszy: osz Ty, ja Ci
pokaże później prawdziwy towar. Trochę trywialne, ale myślę że rozumiecie co
mam na myśli.
Osobiście też trzymam kciuki za kolegę.
Szpakowaty.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2004-10-13 11:20:29

Temat: Re: Zanim podziękuj
Od: Zygmunt Switala <z...@s...dynup.net> szukaj wiadomości tego autora

"Jacek" <j...@w...pl> wrote in news:ckj1vs$f3u$1@news.onet.pl:

> Nigdzie nie przeczytałem że ona coś takiego powiedziała że się wstydzi
> Sokratesa.

Sokrates nigdzie nie napisal "zona powiedziala, ze sie mnie wstydzi".
Napisal jednak:

*****************************************
"Moja żona uważa, że nie nadaję się do jej towarzystwa zawodowego
(biolodzy), poniewaz uwaza, ze zachowywałbym sie nie naturalnie, że
wyskoczę z jakimś nietypowym zachowaniem"

"Czy opierając się na jej stwierdzeniu, że "gdybyśmy się teraz spotkali,
to
nie zwróciłaby na mnie uwagi" mogę cokolwiek zrobić czy powiedzieć?"
*****************************************

Co twoim zdaniem oznacza zdanko "uwaza, ze zachowywałbym sie nie
naturalnie, że wyskoczę z jakimś nietypowym zachowaniem" ?
Moim zdaniem - ona uwaza, ze jej maz nie pasuje do jej towarzystwa.
"Wyskoczy z nietypowym zachowaniem" = "nie potrafi sie zachowac".
A jak tu sie takiego chlopa nie wstydzic ?

Jezeli w inny sposob rozumiesz te slowa to napisz - milo by bylo gdybym sie
mylil.

Zygmunt

P.S. Pod "towarzystwem zawodowym" rozumie towarzyskie spotkanie kolegow i
kolezanek. Wsrod doroslych - z osobami towarzyszacymi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2004-10-13 11:56:08

Temat: Re: Zanim podziękuj
Od: "Sokrates" <d...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckj1vs$f3u$1@news.onet.pl...

> Nie wiemy czy zona Sokratesa się jego wstydzi.

Może nie wstydzi się mnie wprost, jako prostaka, bo nim nie jestem, ale ma
jakieś wydumany brak zaufania do mnie, ze zachowywałbym się w sposób nie
wiem nawet jak to nazwać "odmienny", że zaskakiwalbym ludzi na minus.
Zupelnie tego nie rozumiem, to jej jakieś wymysły. Fakt, ze nie jestem
specjalnie towarzyski (typ domatora, ale w towarzystwie zachowyję sie
normalnie, Jesli nie mam co powiedzieć na dany temat, to słucham.

Sokrates


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2004-10-13 12:42:28

Temat: Re: Zanim podziękuj
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zygmunt Switala" <z...@s...dynup.net> napisał w
wiadomości news:2t4hbtF1q8et0U1@uni-berlin.de...
> Co twoim zdaniem oznacza zdanko "uwaza, ze zachowywałbym sie nie
> naturalnie, że wyskoczę z jakimś nietypowym zachowaniem" ?

Więc jak widać czytasz lepiej niż ja.
Co to znaczy nietypowe zachowanie nie wiem.
Niestety Sokrates który napisał te słowa nie rozwinął co to znaczy.


> Moim zdaniem - ona uwaza, ze jej maz nie pasuje do jej towarzystwa.
> "Wyskoczy z nietypowym zachowaniem" = "nie potrafi sie zachowac".
> A jak tu sie takiego chlopa nie wstydzic ?

Zaintrygowałeś mnie, i wierzę że da się z takim rozjazdem żyć.
A może po wspólnyc wyjaśnieniach oboje uznają że nie ma już takiej obawy.

> Jezeli w inny sposob rozumiesz te slowa to napisz - milo by bylo gdybym
sie
> mylil.

Myślę że się mylisz co do bardzo negatywnej oceny żony, czekamy na
wyjaśnienia Sokratesa.

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2004-10-13 12:47:01

Temat: Re: Zanim podziękuj
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sokrates" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ckj61v$8k7$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Może nie wstydzi się mnie wprost, jako prostaka, bo nim nie jestem, ale ma
> jakieś wydumany brak zaufania do mnie, ze zachowywałbym się w sposób nie
> wiem nawet jak to nazwać "odmienny", że zaskakiwalbym ludzi na minus.

Na jakim doświadczeniu zbudowała taką opinię>

> Zupelnie tego nie rozumiem, to jej jakieś wymysły.

Sokratesie, kolejny raz spłycasz jej słowa.
Poprzednim razem były takie tam, teraz używasz słowa wymysły.
Naprawdę nic się nie zdarzyło ?

> Fakt, ze nie jestem
> specjalnie towarzyski (typ domatora, ale w towarzystwie zachowyję sie
> normalnie, Jesli nie mam co powiedzieć na dany temat, to słucham.

Przecież na grupie tryszkasz elekwencją ?
W czym problem ?

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2004-10-13 13:34:25

Temat: Re: Zanim podziękuj
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jacek" napisał
> Przecież na grupie tryszkasz elekwencją ?
> W czym problem ?

Może w tej elokwencji?

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2004-10-13 18:46:16

Temat: Re: Zanim podzi?kuj
Od: Zygmunt Switala <z...@s...dynup.net> szukaj wiadomości tego autora

Jacek wrote:

>
> U?ytkownik "Sokrates" <d...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
> news:ckj61v$8k7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Mo?e nie wstydzi si? mnie wprost, jako prostaka, bo nim nie jestem, ale
>> ma jakie? wydumany brak zaufania do mnie, ze zachowywa?bym si? w sposób
>> nie wiem nawet jak to nazwaae "odmienny", ?e zaskakiwalbym ludzi na minus.
>
> Na jakim do?wiadczeniu zbudowa?a tak? opini?>

Nawet gdyby - jak to sugerujesz - Sokrates kiedys "narobil obciachu" swojej
pani, to nie jest wystarczajacy powod zeby go wykluczyla ze swojego zycia
towarzyskiego.


>
>> Zupelnie tego nie rozumiem, to jej jakie? wymys?y.
>
> Sokratesie, kolejny raz sp?ycasz jej s?owa.
> Poprzednim razem by?y takie tam, teraz u?ywasz s?owa wymys?y.

Piszac "takie tam" lub "wymysly" Sokrates wyraza swoja opinie o teoriach
swojej zony - uwaza je za bzdurne (takie tam) i bezpodstawne (wymysly). Ma
chyba prawo wyrazac swa opinie ?
O co ci chodzi, kiedy piszesz o "splycaniu" ?

> Naprawd? nic si? nie zdarzy?o ?

Widze, ze dosc prosto ustawiles sobie obraz rodziny:

zdradzajace: osoba ograniczona umyslowo, reagujaca na kazdy stress (swiatlo,
ciemnosc, cieplo, zimno itp.) kopulacja z pierwszym napotkanym
czlekoksztaltnym - jedynym wyjatkiem jest wlasny partner/partnerka

zdradzane: osoba na ktorej ciazy cala (wylaczna) odpowiedzialnosc za
istnienie zwiazku

:o)

Zygmunt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2004-10-13 18:55:32

Temat: Re: Zanim podzi?kuj
Od: Zygmunt Switala <z...@s...dynup.net> szukaj wiadomości tego autora

Jacek wrote:


> Co to znaczy nietypowe zachowanie nie wiem.
> Niestety Sokrates który napisa? te s?owa nie rozwin?? co to znaczy.

Jakby ci to wytlumaczyc - moze na podstawie historyjki:

Do Kowalskiej przychodzi Masztalska, cala we lzach i mowi:
- pani Kowalska, moj maz wzial cala wyplate i powiedzial mi ze idzie
poszukac sobie jakiejs puszczalskiej zeby z nia razem cale te pieniadze
przepuscic. Nie ma go przypadkiem u pani ?

Czy jestes w stanie z tej historyjki wywnioskowac jakie opinie miala pani
Masztalska o pani Kowalskiej ?

:o)

Zygmunt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sokrates i seks
DO ODDANIA 6 TYGODNIOWE KOCIAKI!!!!! WARSZAWA!!!!!
odejścia?
Co dziedziczymy?...
Ojcostwo po Sokratesowemu.[też długie]

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »