« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2007-01-02 18:22:40
Temat: Re: Zaproszenie na urodzinyDnia 2007-01-02 19:14:18 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *niezbecki* skreślił te oto słowa:
>>> Bezinteresownie wredna sucz z ciebie wylazła i gryzie, co popadnie.
>>
>> Chyba nie rozumiem... chciałes mi tym postem pokazac jak sie powinien
>> zachowywac dobry, ciepły i kulturalny człowiek?
>
> Ależ nie, pokazuje się tym, którzy chcą i potrafią się zmienić.
> Po prostu cię oplułem za niesprowokowane i głupie kąsanie.
>
> Na drzewo, Liana.
Zieeeeeeeeew. Nie chce mi sie nachylać.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2007-01-02 18:28:13
Temat: Re: Zaproszenie na urodzinyLia<i...@p...org>
news:icfl58v6vhuw$.dlg@iska.from.poznan
[...]
> > Na drzewo, Liana.
>
> Zieeeeeeeeew. Nie chce mi sie nachylać.
Pewnie, trzymaj się swojego miejsca na drzewie ;D
Bye, bye suniu.
P.
--
"I have buck teeth. I sucked my thumb until I was 11... and then I went on
to suck other things..."
-Rosanna Arquette
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2007-01-02 18:45:48
Temat: Re: Zaproszenie na urodzinyDnia 2007-01-02 19:28:13 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *niezbecki* skreślił te oto słowa:
> Bye, bye suniu.
Zachowaj te czułości dla swojego "Natka" ;>
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2007-01-02 20:15:00
Temat: Re: Zaproszenie na urodzinyOn Tue, 02 Jan 2007 09:25:45 +0100, E. wrote:
>> Przy jednoczesnym przyznaniu Ci racji nadal skłaniam się do wersji
>> Lii - portfolio tworzą rzeczy, z których jesteśmy dumni
>> Jeśli zachałturzyłbym w imię potrzeby klienta, nie chwaliłbym się
>> owym potworkiem, zamiast zachwalać swoje zdolności adaptacyjne :)
> Cóż... 15 lat temu robiło się dla klienta 1 projek (...)
> a [teraz] grafikow jest cała masa.
Nigdzie tego nie negowałem.
> I właśnie Ci ze zdolnosciami adaptacyjnymi maja największe szanse
> (jeżeli pracują da forsy a nie np. dla ideałów).
Tego również nie.
> W Portfolio umieszczasz więc to za co Ci zapłacili plus to, co ma
> dobre marki. I ot cała filozofia.
A z tym pozwolę się już nie zgodzić (i nie widzę związku
wynikającego z owego wynikowego 'więc').
AFAIR (po niegdysiejszym lurkowaniu pl.comp.grafika) zasada
większości na popełnienie czegoś wbrew własnemu gustowi to:
większa kasa za chałturę + amnezja w temacie autorstwa niniejszej
(łącznie z: 'oczywiście w portfolio tego nie umieszczę, bo się
tego wstydzę - ale on za szkody moralne dopłaci').
--
Żel do smarowania.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2007-01-02 20:27:32
Temat: Re: Zaproszenie na urodzinyOn Tue, 2 Jan 2007 10:11:04 +0100, Hanka Skwarczyńska wrote:
> [ciach]
Mam nadzieję, że nie chlipałaś w żaden puchaty kark przez ten
wątek, jak to niektórzy autorytatywnie sugerowali, że aż inni
wierzyć zaczęli? :>
--
Małego wzrostu i wiary a wredoty tylko wielkiej człowiek :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2007-01-02 20:43:19
Temat: Re: Zaproszenie na urodzinyZ. Boczek napisał(a):
> AFAIR (po niegdysiejszym lurkowaniu pl.comp.grafika) zasada
> większości na popełnienie czegoś wbrew własnemu gustowi to:
> większa kasa za chałturę + amnezja w temacie autorstwa niniejszej
Po 1. referencje. Nie ważne za co, ważne za ile i że zapłacili.
Amnezja odpada.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2007-01-02 20:47:54
Temat: Re: Zaproszenie na urodzinyniezbecki napisał(a):
> Bye, bye suniu.
Nie przesadziłeś trochu aby?
E.
--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2007-01-02 20:54:36
Temat: Re: Zaproszenie na urodzinyElske<k...@n...o2.pl>
news:enegim$pb2$1@nemesis.news.tpi.pl
> niezbecki napisał(a):
>
> > Bye, bye suniu.
>
> Nie przesadziłeś trochu aby?
Nie. Ona ma grubą skórę.
Paff
--
Nie ściągać, bo tym, co to będą robić, będę musiała postawić ptaszka.
- Renata Beger do kandydatów Samoobrony do Sejmu zdających w Łodzi
wewnętrzny egzamin partyjny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2007-01-02 21:10:05
Temat: Re: Zaproszenie na urodzinyniezbecki napisał(a):
>> > Bye, bye suniu.
>>
>> Nie przesadziłeś trochu aby?
>
> Nie. Ona ma grubą skórę.
Może. Niemniej nie Tłumaczy to Twojego tekstu.
E.
--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2007-01-02 21:54:01
Temat: Re: Zaproszenie na urodzinyOn Tue, 02 Jan 2007 21:43:19 +0100, E. wrote:
>> AFAIR (po niegdysiejszym lurkowaniu pl.comp.grafika) zasada
>> większości na popełnienie czegoś wbrew własnemu gustowi to:
>> większa kasa za chałturę + amnezja w temacie autorstwa niniejszej
> Po 1. referencje.
Wyłącznie, gdy się zaczyna. Portfolio ma być kwintesencją, demo,
tym najlepszym sokiem z dupy, nie zaś "drzewem genealogicznym"
rozwoju zawodowego.
Przy odpowiednio dużym stażu można mieć większość (w tym np.
kilkanaście chał popełnionych pod dyktando bogatych impertynentów)
w zadzie i mieć luksus napisania np. co następuje:
"Cena zalezy nawet od tego jaki mam nastrój, czy się wyspałem, czy
wczoraj ogladałem do późna dobry film albo czy mam za co kupić
ulubionego schabowego. Oczywiście wszystko w pewnych granicach.
Czsem wolę poleżeć i pomyśleć albo nauczyć się czegoś nowego
zamiast robić głupoty za 5 złoty."
Tak na szybko (aktualnie nie czytam grupy, se odłogiem leży
i tylko wyłowiłem): M-ID: <dqlm2a$6sk$1@nemesis.news.tpi.pl>
> Amnezja odpada.
Tylko jeśli zaczynasz i łapczywie kolekcjonujesz każdą, nawet
najmniejszą robótkę do pokazania się - bowiem wówczas nawet
chałturzaste dziełko tylko pomoże (pogorszyć już nie może :>).
Jeśli masz już ich np. -set (lub nawet -naście marek pierwszego
sortu) i ustaloną renomę, Twój "1. referencje" oddala się na
daaaleko dalszy plan.
Szczególnie z 'klubu Hiena, wł. Pani Gienia'
(z reguły chały popełnia się na zlecenie jednoosobowych firemek,
gdzie nie ma fachowców od decydowania i oceny, tylko szef(owa)).
Ważniejsze są wówczas te muchy w nosie/wena/leń, które się ma lub
nie w danej chwili, albo - przy znajomości lokalnego rynku -
wręcz: "czy od tego dziś wezmę, czy od tamtego za tydzień, i tak
to wróci do mnie - ale za tydzień drożej bo deadline bliżej") :)
--
EOT, wystarczająco się rozpisałem na zdawkowe tezy bez poparcia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |